Jak ten czas leci! Pamiętam jeszcze ten czerwcowy dzień, w którym postanowiłam, że wrócę do pisania bloga, a okazuje się, że od tej pory minął już ponad kwartał. Na szczęście nie mogę powiedzieć, że był to czas stracony. Od kilku miesięcy staram się wychodzić ze strefy komfortu i żyć tak, żeby niczego nie żałować. Jeśli chcecie wiedzieć, co udało mi się osiągnąć dzięki takiemu podejściu – zapraszam do czytania! Podsumowanie i ulubieńcy września 2019 wjeżdżają na pokład!
Spis treści artykułu
TogglePodsumowanie września
Blogowe podsumowanie września
Blogowy wrzesień nie był szczególnie owocny, jeśli chodzi o treści. Pojawiło się w nim jedynie 6 wpisów, a więc znacznie mniej niż planowałam.
Jednak plany planami, a życie biegnie swoim torem. Czas, który miałam poświęcić na pisanie, oddałam innemu projektowi, częściowo związanemu z działalnością blogową. Opiszę go na blogu już niedługo
Wracając do spraw blogowych – najpopularniejszym wpisem we wrześniu był aerobicznej 6 Weidera postanowiłam odświeżyć stary wpis i dodałam do niego więcej informacji. Dzięki temu widzę, że jego popularność mocno wzrosła, jest chętniej odwiedzany i czytany.
Podsumowanie września – treningi
Sierpień miał być ostatnim miesiącem, w którym trenowałam z moim planem treningu siłowego dla kobiet, ale… Nie potrafię się z nim rozstać. Ponadto 5 dni miałam wyciętych z życia przez chorobę i tak naprawdę dopiero w tym tygodniu wróciłam do formy sprzed infekcji. Nie chciałam zmieniać planu w momencie, kiedy byłam słabsza niż normalnie. Zaburzyłoby to późniejszą analizę wzrostów siły.
Jeśli chodzi o wyniki, to nie ma tutaj szału. Myślę, że doszłam już do takiego momentu, że progress nie będzie już tak dynamiczny bez nowych bodźców. Bądź co bądź – poniżej tabela porównawcza z wynikami siłowymi.
Ćwiczenie | Koniec sierpnia | Koniec września |
---|---|---|
ATG squat | 5×52,5kg | 4x55kg |
Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej | 5×47,5kg | 5×47,5kg |
Podciąganie chwytem neutralnym | 4/4/4/3/3 | 4/4/4/4/3 |
Martwy ciąg | 5x85kg | 4×87,5kg |
Martwy ciąg na prostych nogach | 8x65kg | 8x70kg |
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia | 8x55kg | 8×57,5kg |
Hip thrust | 8x95kg | 8x100kg |
Wyciskanie żołnierskie | 8×27,5kg | 7×27,5kg |
Unoszenie ramion do boku | 10x6kg | 10x7kg |
Odwodzenie nóg na maszynie | 10x90kg | 10x90kg |
Przywodzenie nóg na maszynie | 10x80kg | 10x80kg |
Allahy | 8x80kg | 8x80kg |
Prostowanie ramion na wyciągu | 8x40kg | 8x40kg |
Uginanie ramion na wyciągu | 8x40kg | 8x40kg |
Dieta we wrześniu
Czas się przyznać – moja dieta leży i kwiczy. We wrześniu jadłam sporo fast-foodów i wysokoprzetworzonego jedzenia. Jedynym, o co starałam się dbać, była podaż białka, która i tak mogłaby być wyższa. Szczególnie, że treningi do lekkich nie należą, a ja swoje ważę
Mimo tego śmieciowego jedzenia, udało mi się zrzucić kolejny kilogram i 2 tygodnie temu w końcu powitałam 6 z przodu! Teraz nie dam już jej tak łatwo odejść! Plan na kolejne tygodnie to więcej jedzenia przygotowywanego w domu i zwiększenie podaży białka do 100g dziennie. O ile od dawna nie liczę kcal ani makro, tak tej jednej rzeczy muszę przypilnować!
Ulubieńcy września
US5 Polska Reunion
Kilkanaście lat temu założyłam stronę poświęconą mojemu ulubionemu wtedy zespołowi – US5. Prowadziłam ją z fantastycznymi dziewczynami, z którymi w końcu 14 września udało nam się spotkać w komplecie. Nareszcie!
Serial – „Mindhunters”
We wrześniu wróciłam do oglądania netflixowego serialu „Mindhunters”. Kiedy usiadłam do niego po raz pierwszy jeszcze wiosną, porzuciłam go po 1,5 odcinka. W wirze obowiązków i przez ciągłe zmęczenie nie znalazłam czasu na kontynuację. Teraz, kiedy mam go więcej, mogę się skupić na historii. Nie jest to bowiem jeden z tych seriali, które mogą lecieć w tle. Zdecydowanie wymaga myślenia i 100% skupienia.
Jesienny obóz IGP
To już trzeci miesiąc z rzędu, kiedy miałam okazję uczestniczyć w obozie IGP z Forestem. Tym razem mogłam wziąć w nim udział tylko przez 2 dni, ale mimo to jak zwykle wiele z niego wyniosłam. Na czele z motywacją, której zawsze najwięcej czerpię od ludzi z pasją.
Ulubione ćwiczenie – hip thrust
Mimo, że hip thrusty robię w sumie nieprzerwanie od lutego, to dopiero we wrześniu tak naprawdę je doceniłam. I o ile zawsze uważałam to ćwiczenie za skuteczne, tak we wrześniu po raz pierwszy podniosłam w nim 100kg. I jest to pierwsze ćwiczenie, w którym osiągnęłam taki wynik. Natomiast jego przebicie (10×102,5kg) dodało mi skrzydeł i jeszcze mocniej zmobilizowało do treningów.