Fit paczka od Agnes

Jakiś czas temu napisała do mnie Agnes (serdecznie zapraszam Was na jej bloga, jeśli jeszcze go nie znacie, to chyba najbliżej ze mną spokrewniona fit dusza ;)) z niecodziennym pomysłem – stworzenia dla siebie fit paczek. Agnes mieszka w Londynie, Polskę odwiedza tylko kilka razy do roku, więc dla obu z nas miała to być niemalże egzotyczna przygoda. Szybko ustaliłyśmy kwotę i datę wysyłki i zaczęłam buszować po sklepach. O tym, co dostała Agnes, będziecie mogli przeczytać na jej blogu, natomiast ja zaprezentuję Wam gifty, które otrzymałam od niej. Wybaczcie mi jakość zdjęć i tak lakoniczne opisy, ale paczkę otrzymałam 10 minut przed wyjazdem, do domu wrócę dopiero w poniedziałek i naprawdę nie miałam jak wypróbować wszystkich tych rzeczy. Na pewno będę się dzielić na bieżąco wrażeniami na moim fanpage’u na Facebooku, do którego polubienia zachęcam.

Mini-suszonki

Ktoś wpadł na bardzo fajny pomysł, zamykając w opakowaniach wielkości pudełka od zapałek rodzynki z innymi suszonymi dodatkami – sułtankami, jabłkami i morelami. Idealna przekąska na mały głód albo tzw. “sweet tooth”, którą można wsadzić na szybko do torebki. Chciałabym, żeby coś takiego pojawiło się i w Polsce. Moja ulubiona mieszanka to rodzynki z dodatkiem suszonego jabłka 🙂 Szkoda tylko, że mieszanki zawierają konserwant, który tak naprawdę nie jest tu potrzebny.

Owocowe batoniki



Kolejna szybka przekąska. Takie batony powoli pojawiają się już w Polsce (chcecie wpis o takich szybkich i zdrowych słodkościach?), ale smaki szarlotka czy bananowy chleb to wyższa szkoła jazdy. Nie próbowałam jeszcze żadnego, ale podejrzewam, że pewnego pięknego dnia zabiorę je do pracy albo na trening – w końcu to spory zastrzyk energii.

Karob

Jak napisała mi Agnes, jest to podobno okropne paskudztwo – dzięki 😛 Nie próbowałam, więc się nie wypowiem (na razie). Póki co napisać mogę, że karob ma podobno smak kakao i jest dobrym zamiennikiem dla tych, którzy na to ostatnie są uczuleni. Jeśli naprawdę jest tak niedobry, to cieszę się niezmiernie, że u mnie kakao nie powoduje reakcji alergicznych 😉

Chipsy plantanowe



Chipsów już nie ma. Były tak pyszne, że żadne słowa tego nie wyrażą! Posmakowały nawet mojemu narzeczonemu, który stwierdził, że przypominają mu przysmak świętokrzyski. Bedę musiała spróbować zrobić je sama, niestety z żółtych bananów. Chyba że widzieliście gdzieś w Polsce gotowe?

YoYos



YoYos to zwinięte w ślimaka owoce i tylko owoce. Nie próbowałam ich jeszcze, ale parę razy widziałam, jak przewijały się na różnych blogach, więc mam wrażenie, że mi zasmakują 🙂

Czekolada z ksylitolem

Czekoladę zażyczyłam sobie sama 😉 Odkryłam niedawno przepyszną czekoladę, o której pisałam tutaj, ale nie oszukujmy się – take rzeczy szybko znikają w niewyjaśnionych okolicznościach 😉 A ja najchętniej dodawałabym ją do wszystkiego.

Lodowy błyszczyk

O jego zapachu (a raczej zapachach – inaczej pachnie opakowanie, inaczej sama maź) mogłabym pisać poematy. Jest naprawdę cudowny! Agnes idealnie trafiła też z kolorem, a sam błyszczyk na ustach daje wykończenie lśniącego matu – nie wiem, jak to inaczej określić 😀

Zestaw do ćwiczeń



Nie miałam okazji jeszcze go na spokojnie przymierzyć, ale dosłownie zatkało mnie, kiedy go zobaczyłam. Świetne kolory, idealnie ze sobą dobrane, a spodenki to już w ogóle mistrzostwo świata! Agnes, dobrałaś ten komplet do moich nowych butów? 😀 Zestaw na pewno nie raz pojawi się na blogu i instagramie 😉

Kartka

Z prostym i jasnym przesłaniem z przodu. Wiadomości z tyłu nie pokażę 😀

Co najbardziej przypadło Wam do gustu? 🙂

PS To już czterechsetny post na blogu! Dziękuję, że wciąż ze mną jesteście i cieszę się niezmiernie, że cały czas przybywają nowi fit maniacy 🙂

0 komentarzy do “Fit paczka od Agnes

  1. Ijaaaa 😀 ale pięknie to pokazałaś Kochana 🙂 ja pochłonęłam Twoją paczkę w mgnienia oka 😀 i mam tylko 2 zdjęcia :/ ale mam koszulki i się nimi pochwalę w szczególności 😛

  2. Świetny pomysł
    Super prezenty. Szkoda, że u nas nie ma tylu pyszności.
    A propo karobu to on w ogóle nie przypomina kakao, chyba że z wyglądu, bo w smaku nic a nic. Ktoś kto tak stwierdził to chyba smaku nie miał…

  3. Ale mialyscie swietny pomysl 🙂 teraz musze wypytac Agnes gdzie to wszystko kupila bo jeszcze niczego.z tych rzeczy nie widzialam w uk 🙁
    Pozdrawiam

  4. Ah te fit duszyczki,może i ja stanę się Twoją pokrewną:D

    No widzisz,a ja nie dostałam takowej propozycji:D No ale cóż,muszę jakoś to przeboleć:D Następnym razem:)

    Wszystkie gifty super,miałyście świetny pomysł:) A karob u mnie czeka na wypróbowanie,jakoś ciągle się zastanawiam do czego go użyć i czy smak nie przyćmi tego dania:D

  5. Agnes i jej najlepsze pomysly, paczka rewelacyjna, wszystko bym chciala :D, chyba czas zaczac szukac zapalenca, ktory zechce ze mna wymienic paczki 😀

  6. super pomysł z takimi paczkami! 🙂 ależ pysznie wyglądają te wszystkie smakołyki 😉 a ciuszki cudowne! ah te kolory! idealnie współgrają ze sobą 🙂 niestety jedyne jakie widziałam chipsy bananowe to takie obtoczone w cukrze… i jeszcze znajdują się na działach ze zdrową żywnością, normalna kpina 😉

  7. Ten pomysł z pudełkami od zapałek… chyba sama poszukam sobie takich pudełeczek, ciut większych i zrobię własne mieszanki. Noszenie tego w woreczkach jest czasami zbyt mocno uciążliwe :):)

  8. Świetna paczka ! 😀
    szkoda, że większości z tych rzeczy nie ma w Polsce 🙁
    bardzo spodobał mi się zestaw do ćwiczeń, kolory są cudowne! W sam raz na słoneczną pogodę, aż chce się ćwiczyć!
    Pierwszy raz jestem na Twoim blogu, ja ćwiczę od paru miesięcy i są efekty, ale zaczynając ćwiczenia robiłam to niechętnie ( żeby zrzucić zbędne kilogramy), teraz nie mogę obejść się bez paru treningów w tygodniu 🙂
    Ciekawe, że im bliżej do matury tym częściej rzucam książki w kąt i biorę się za ćwiczenia XD

  9. Dziękuję za słowa uznania 😀 Ja właśnie jem karob i wcale nie jest paskudny! 😀 Czekolada to to nie jest, ale ma w sobie coś, co bardzo mi się podoba 🙂
    Haha, no ja zdążyłam zrobić zdjęcia zanim zjadłam 😀

  10. Setterko, Ty już nią jesteś! :*

    Ja mogę z Tobą pójść na taką wymianę 🙂 Z tym, że latem, jak już się ogarnę z uczelnią, bo na razie niewiele czasu wolnego mi pozostaje 😀

    Karob nie jest paskudny! 😛

  11. Zawsze można zamówić je z UK 🙂
    Mnie zawsze chce się ćwiczyć! 😀

    Właśnie o to chodzi – aktywność uzależnia 🙂 Ja przed maturą zakochałam się w bieganiu, więc nie jesteś sama 😀 No i zdałam ją całkiem nieźle, nie chwaląc się; Tobie życzę tego samego 🙂

  12. To zależy od podniebienia- w moim odczuciu tragedia 🙂 jestem ciekawa jak będzie Ci smakować reszta- bo ja już wszystko zjadłam 😀 a najlepsze jest to, że zrobiłam zdjęcie jak rozpakowałam i dopiero się zorientowałam jak połowy nie było że nie mam więcej zdjęć :/ ale jakoś się tym nie przyjęłam i konsumowałam dalej 😛 myślę o chlebku… 🙂

  13. Karobowa czy normalna? Ta normalna jak zwykła mleczna, choć w pierwszej chwili miałam wrażenie, że w konsystencji przypomina tabliczkę czekoladopodobną 😉 A karobowej nawet Ci nie opiszę, ale była pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyysznościowa 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę