Fototydzień 02.06. – 08.06.2014r.

Fototydzień 02.06. – 08.06.2014r.

Jest niedziela, więc czas na Fototydzień. Z racji tego, że jest to już 56. wpis tego typu, oznacza to, że posty z tej serii goszczą na blogu już od roku i niezmiennie cieszą się Waszym ogromnym zainteresowaniem, co z kolei cieszy mnie 🙂 W związku z powyższym zmieniam nieco formę wpisów. Zdjęć będzie w dalszym ciągu sporo, ale będę grupować je tematycznie, składając w kolaże. Dzięki temu nie będę musiała skracać postów i zmuszać Was do klikania w “czytaj dalej”. Wiem, jakie to denerwujące 😉 Zaczynamy!

Tak mniej więcej wygląda teraz mój ogród i owoce, które w nim się zaczynają pojawiać. I niech nikt więcej nie mówi mi, że bez nawozów nic nie wyrośnie! 😉

Taka pogoda, jaką mieliśmy w tym tygodniu, zachęcała do spędzania czasu na dworze. Na górze śniadanie na tarasie, na dole lody domowej roboty i pisanie magisterki. Niestety, mój plan skończenia jej do końca tygodnia nie wypalił, ale daję sobie czas do wtorku.

Budujemy mosty… 😉 Mój mostek pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale będę nad nim pracować. Ważne, że tricepsy dają już radę unieść mnie z ziemi 😉

W taki gorąc jak dziś nie mogło mnie zabraknąć nad jeziorem 😉 Po lewej zdjęcie będące wyrazem artystyczno-fotograficznej duszy mojego narzeczonego 😀 Od góry: pole maków, jezioro i mikroplantacja lawendy mojej babci 😉

Moja psinka, która jest tak interesowna, jak tylko można sobie wyobrazić 😉 Ale kocham ją mimo wszystko <3

Sprawdzałam tylko, czy działają 😉 Test zdany, sprzęt zatwierdzony 😉

Jedno ze śniadań – zmiksowane truskawki, banan, twaróg i jogurt z dodatkiem błonnika i rodzynek.

I na koniec aktualna forma. Wczoraj waga u przyszłej szwagierki wskazała 62,7kg – dla mnie wielkie zaskoczenie, bo wszyscy, z którymi widziałam się przez weekend zgodnie (i niezależnie!) twierdzili, że schudłam. No cóż – bicki swoje ważą 😛

Jak Wam się podoba taka forma fototygodnia? 🙂

0 komentarzy do “Fototydzień 02.06. – 08.06.2014r.

  1. Zdecydowanie lepiej się czyta w takiej postaci:)

    Piękny masz ogródek a taki taras to marzenie:)

    Ja mostek bardzo lubię przy rozciąganiu,chociaż mój też nie jest perfekto to i tak lubię to uczucie podczas jego wykonywania:D

    Ooo twaróg?Czyli już włączyłaś nabiał. I jak odczucia?:)

    Też Ci mówiłam że jakaś mniejsza się wydajesz:D

  2. Taki miałam zamysł 🙂
    Dziękuję 🙂
    Ja będę nad nim teraz intensywnie pracować 😉 Ale uczucie racja – bezcenne 😉
    Włączyłam już 1,5 tygodnia temu, pisałam o tym 😉
    Mniejsza, ale cięższa 😀

  3. Nowa forma jest świetna! Uwielbiam gdy wszystko jest ładnie poukładane : ))) No i cóż.. zazdroszczę domowego ogródka 😀

  4. A moją uwagę przykuł chyba naleśnik z rodzynkami 🙂 Mmmmmmmmm
    A zdjęcia kolaże są rewelacyjne! Jakiego programu używasz do obróbki zdjęć?? 🙂

  5. Zamroziłam 😀 A tak serio, to twaróg+jogurt+banan+truskawki 🙂
    Mnie mógłby zaopatrywać, gdybym miała w nim krowę albo kury – jajka albo co najmniej twaróg muszą być! 😀

  6. podoba mi się taka forma, bo znacznie lepiej się czyta 🙂 nigdy bym nie powiedziała, że Tyle ważysz 😀
    oczywiście jak zawsze wyglądasz ślicznie :*

  7. Urzekł mnie lód z laptopem w tle i kajdanki, które "tylko przymierzałaś" 😉 😛 test czy działa powiadasz? ;P a w jakich warunkach testowany? 😛

  8. Lód Cię urzekł? 😀
    W warunkach symulacji akcji CBŚ 😛 No po prostu sprawdzałam, gdzie są blokady, jak się otwiera, zamyka i czy moje nadgarstki się tam zmieszczą 😛

  9. Ja pamiętam jak w dzieciństwie zabrałam tacie kajdanki zakułam się w nie a on nie miał kluczyka:D Hmmm,ciekawe co?:D

  10. Hahahaha 😀 Ja najpierw sprawdziłam, czy kluczyk jest 😀 Zresztą widać go też na zdjęciu 😉
    Ale jeśli kajdanki nie są odpowiednio zapięte, to można się z nich uwolnić i bez kluczyka :>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę