Fototydzień 03.11. – 09.11.2014r.

Tak ładnie, ciepło i słonecznie zaczął się ten tydzień, że miałam wrażenie, że jesień nas ominie. Aż do dzisiaj, kiedy to nie chciało mi się nawet wyjść z łóżka. Na szczęście teraz, kiedy jest już zupełnie ciemno, nie widać tego, że jest pochmurno do granic możliwości, zaraz więc wyruszam pobiegać – w końcu w jesiennym zestawie 🙂

Od lewej, od góry: spaghetti z eksperymentalnym sosem; płatki jaglane, twarożek, jogurt, siemię lniane, morwa suszona, kaki; zapiekanka ziemniaczana z mięsem mielonym, warzywa z patelni; potreningowy koktajl: mleko, twaróg, banan.

W mieście też da się zjeść całkiem zdrowo 😉 Grillowany filet z tuńczyka, grillowane ziemniaczki, ryż, gotowane warzywa, surówka z białej kapusty.

Wtorkowy poranek był naprawdę piękny 🙂 Zdjęcie nie oddaje całej jego urody 🙂

Czwartkowy spacer nocą, kiedy każde miasto wygląda pięknie 😉

Cmentarz Centralny 3. listopada był już niemalże kompletnie wyludniony. Niepojętym dla mnie jest, jak ludzie, którzy lamentują na pogrzebach, po jakimś czasie pamiętają o swoich bliskich zmarłych tylko raz do roku…

Moja pierwsza wygrana od -nastu lat 😉 Udało mi się wygrać papierowe słomki do napojów w konkursie organizowanym przez Bake in 🙂

Biegam, biegam, biegam… I uwielbiam wracać do domu, kiedy jest już ciemno 🙂 (Nie widać wtedy, jaka jestem czerwona 😛 )

Reebokowa bluza w końcu jest używana. Bardzo lubię w niej biegać, ale niestety jest dość cienka, więc nadaje się tylko do dziennego biegania.

I na koniec dzisiejsze zdjęcia brzucha. Wygląda trochę lepiej po wprowadzeniu drobnych zmian w odżywianiu. Jakich – napiszę już niebawem 🙂

0 komentarzy do “Fototydzień 03.11. – 09.11.2014r.

  1. mój Wrocław też jest piękny nocą 🙂 jaki to eksperymentalny sos do spaghetti? a co do brzucha – drobne zmiany mają ogromne znaczenie, wiem sama po sobie

  2. Jak się nazywa ten pomarańczowy owoc z drugiego zdjęcia? Jest jadłam go ostatnio pierwszy raz i jest przepyszny, przypomina mi trochę marchewkę w połączeniu z melonem 🙂
    Bardzo podobają mi się Twoje posiłki, są takie smaczne i zdrowe. Mam nadzieję, że niedługo i ja będę jeść bardzo podobnie 🙂

  3. Dokładnie tak, to kaki 🙂 Mi przypomina za to pomidora 😉
    Również mam nadzieję, że zaczniesz tak jeść. Trzymam kciuki, żeby nastąpiło to jak najszybciej 🙂

  4. Każde miasto jest piękne nocą 🙂 Wrocław pewnie również za dnia – ale nie wiem, bo jeszcze mnie tam nie było 😉
    Jeśli o sos chodzi, to są to pomidory z puszki, trochę koncentratu, woda, mąka ziemniaczana, suszone warzywa i mieszanka przypraw 🙂

  5. też uwielbiam biegać ale preferuję porę poranną 😉 nie przepadam za wieczornym bieganiem, może dlatego że się boję biegać sama po zmierzchu, a nie lubię biegać z kims 😉 Twój brzuch wygląda swietnie! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę