Mamy już co prawda połowę października, ale na blogu nie pojawili się jeszcze ulubieńcy poprzedniego miesiąca. Korzystając więc z chwili wolnego (już po przeprowadzce, jupi!) nadrabiam zaległości 🙂 Wypadłam nieco z rytmu regularnego blogowania i pewnie trochę czasu zajmie mi powrót do niego, ale mam nadzieję, że nie będzie to trwało zbyt długo.
Spis treści artykułu
ToggleUlubione ćwiczenie
Martwy ciąg, który stał się moim ulubionym ćwiczeniem angażującym mięśnie nóg i pośladków. Love it <3
Ulubiony trening
Ten trening siłowy. Od niego zaczął się powrót do porządnego treningu siłowego. Muszę sobie tylko sprowadzić jeszcze moje ciężary 🙂
Ulubiony produkt spożywczy
Łosoś wędzony na zimno. Jadłam go we wrześniu bardzo często, a najczęściej w postaci sałatki.
Ulubiona potrawa
Przy wyborze ulubionej potrawy miałam ogromny dylemat, bo we wrześniu dwa dania skradły kompletnie moje serce – quesadilla i zupa krem z czosnku. Dlatego to im przyznaję pierwsze miejsce ex aequo.
Ulubiony kosmetyk
Emulsja do mycia twarzy Alterra oraz tonik i krem mikrozłuszczający Ziaja z liściem manuka. W krótkim czasie te produkty stały się moimi KWC 🙂
Ulubiony film
We wrześniu nie widziałam zbyt wielu filmów i chyba żadnego nowego, ale przypomniałam sobie “Zróbmy sobie wnuka”, który jest jedną z moich ulubionych polskich komedii. Poza tym uwielbiam Grabowskiego i chyba wszystkie filmy z jego udziałem 🙂
Ulubiona piosenka
“There goes my baby” Enrique Iglesiasa i Flo Ridy. Piosenka co prawda typowo wakacyjna, ale potrafi poprawić humor 🙂
Jacy są Wasi ulubieńcy września? 🙂
Uwielbiam serię manuka z ziaji! Idealna dla mojej cery 🙂
http://zdrowotnieiradosnie.blogspot.com/2014/10/recenzja-pyn-do-demakijazu-oczu-nivea.html – zapraszam na recenzję 🙂
Na tą zupkę zrobiłaś mi ochotę;)
jest może gdzieś na blogu przepis na zupę krem z czosnku ? wygląda apetycznie 🙂
muszę jeszcze raz obejrzeć sobie ten film 🙂 też go lubię 🙂
Ta piosenka też mi się podoba 😉 Można jeszcze powspominać wakacje 😀 Zaciekawiłaś mnie tą emulsją do mycia twarzy z Alterry. Nie wysusza skóry? 🙂
O tak mnie też zachwyciła manuka Ziaji 😉
Hahhahahhah, zróbmy sobie wnuka to już jest ponadczasowy film, stare nie znaczy złe 😀 hahahha. Ja jeszcze bardzo lubię 'sami swoi' 😀 Mimo, że jestem młoda wiekowo, ten film do mnie przemawia 😀
Ja też uwielbiam martwy ciąg – bardzo skuteczne ćwiczenie 🙂
Uwielbiam ten film :). Ćwiczenie jak najbardziej dobre tylko trzeba pilnować jego poprawności :), bo znajoma męczy się nieco z kontuzjami po tego typu ćwiczeniach
Jasne, MC jest bardzo kontuzjogenny. Ja na gifie też nie wykonuję go poprawnie, ale nagrywałam go już dawno temu 😉
To prawda 🙂 Czasami mam wrażenie, że jest skuteczniejszy od przysiadów 🙂
Dokładnie tak 🙂
Mnie "Sami swoi" nie od razu się spodobali, ale teraz uwielbiam 🙂 Tak samo jak np. "Kogel mogel" czy "Poszukiwany, poszukiwana" 🙂
Ja póki co próbowałam toniku i tego kremu na noc, ale mam jeszcze próbki pasty. Trochę się jej jednak boję używać z moją cerą 😉
Nie, nie. Wręcz przeciwnie 🙂 Zawiera aloes, masło shea i naturalne oleje – ma działanie wybitnie nawilżające 🙂
Miłego seansu 🙂
Jest u Agnieszki 🙂
Polecam bardzo 🙂 Dziś gotuję ją już trzeci czy czwarty raz 🙂
Dla mojej nie cała, ale tonik i krem ok 🙂
film jest reewlacyjny! KLASYKA 😀