Fototydzień 29.09. – 05.10.2014r.

Fototydzień 29.09. – 05.10.2014r.

Tak spóźnionego Fototygodnia jeszcze na blogu nie było 😉 Sprawy związane z przeprowadzką i uczelnią tak mnie pochłonęły, że kompletnie nie miałam czasu na bloga. Korzystając z wolnej chwili przygotowałam tradycyjny przegląd zdjęć z minionego tygodnia i mam nadzieję, że uda mi się również przygotować jakiś wpis na jutro, bo czeka mnie kolejny dzień w biegu, poza domem. Lunchboxy za 3, 2, 1… 😉

A póki co kilka zdjęć, “album” otwiera tradycyjnie jedzonko 🙂

Lewa kolumna, od góry:
1. Danie z woka: pierś z kurczaka, brokuł, marchewka, por, makaron i masa przypraw.
2. Sałatka z noodles i pstrągiem łososiowym.
3. Ze spotkania z przyjaciółką: pieczone pierożki z kurczakiem z sosem salsa i kiełkami brokuła.
Środkowa kolumna, od góry:
1. Ryż na mleku z malinami i cytrynowy mini-sernik.
2. Zupa krem z czosnku. Uwielbiam, od kiedy pierwszy raz spróbowałam! 🙂
Prawa kolumna, od góry:
1. Jajecznica z pomidorem i masłem, wafle ryżowe.
2. Serek wiejski z ogórkiem, papryką i olejem macadamia.
3. Wafle ryżowe, camembert, żurawina, wędzony łosoś, słupki marchewki i buraka i sos czosnkowy.

W sobotę wybraliśmy się z narzeczonym na pizzę. A do pizzy zamarzyła mi się gorąca czekolada 😉 Za bitą śmietaną nigdy nie przepadałam, ale od kiedy wypiłam tę czekoladę, robię sobie podobną codziennie w domu – tylko ze zdrowych składników 😉

Przedtreningowo 🙂 Czas wrócić do porządnego siłowego, masa spada 😉
BTW – wbrew opinii niektórych, nigdy nie brałam “koksu” .

Na koniec przedwczesny prezent urodzinowy, pamiątki z Włoch od “teściowej” i “szwagierki” 🙂

0 komentarzy do “Fototydzień 29.09. – 05.10.2014r.

  1. pysznie wygląda ta czekolada 😀 ja postanowiłam wybrać się na jakaś boską kaloryczną kawę do kawiarni jak zdam prawko 😀 a jak robisz domową i zdrową bitą śmietanę? 😉

  2. Agnes – a wiesz, co jest w tym najlepsze? Że ci wszyscy hejterzy myślą, że ktoś się tym przejmie 🙂 Chociaż w moim przypadku to jest akurat jedna osoba 😉 Zielpy – o kurde, nie wiedziałam :/ Sztanga out!

  3. Hej mam pytanko 🙂 Chcialabym kupic sobie hantle z dokladanymi talerzami czy moglabys mi do radzic w jakie warto zainwestowac do domowego uzytku, widzialam ze robisz przysiady ze sztanga i rozpietki na pilce mam troche glupie pytanie ale .. jak ja podnosisz nad siebie na pilce sam gryf pewnie latwo podniesc ale z obciazeniem ? u mnie w ogolniaku jest taki stojak z ktorego mozna sciagnac do przysiadow itd. Czy masz cos takiego samego? chcialabym zainwestowac w gryf do przysiadow ale nwm jak sobie bez tych statywow poradze… i jak dobrac do sb odpowiedni gryf jak mam 158 wzrostu z gory dziekuje za pomoc 🙂

  4. O hantlach możesz poczytać tutaj.
    Jeśli chodzi o wyciskanie sztangi na klatkę i przysiady, to wszystko przyjdzie z czasem. Na początku ćwicz z gołym gryfem, a obciążenie dokładaj sukcesywnie i powoli – dasz radę wtedy podnosić je bez takiego problemu, o ile oczywiście wzmocnisz przy okazji ręce. Dużo kobiet ma problem z zarzuceniem do przysiadu >30kg, bo ich barki są za słabe. Zanim jednak do tego dojdziesz, być może zdążysz zainwestować w stojaki 🙂
    Jeśli chodzi o długość gryfu, to max 150 cm (jeśli mówimy o prostym).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę