To będzie dobry rok!

Nie jestem z tych, którzy w sylwestrową noc spisują na kartce postanowienia, a po tygodniu o nich zapominają. Nie należę też do ludzi, którzy w ogóle spisują jakiekolwiek postanowienia. Wiem, że gdybym to zrobiła, dołączyłabym do tej pierwszej grupy.

A jednak dwa lata temu spisałam postanowienia na 2013 rok. Część z nich udało mi się zrealizować, a część została zapomniana. I wcale nie czułam wyrzutów sumienia z tego powodu. Po prostu styczniowe cele w ciągu roku kompletnie się zdezaktualizowały wobec innych niezaplanowanych wydarzeń. Dlatego też bez wyrzutów sumienia rozpoczynam ten rok bez żadnych celów ani planów. W głowie mam tylko jedną myśl: “To będzie dobry rok!” 🙂

Już pierwszego dnia nowego roku rozpierała mnie energia, więc niemalże od razu moje myśli zaczęły krążyć wokół biegania. Wyszłam i mijając ostatnich niedobitków wracających z imprez pokonałam 5 km z małym hakiem. Tego potrzebowałam! 🙂 Po powrocie zafundowałam sobie małe domowe SPA i z niecierpliwością oczekuję dalszej części 2015 roku. Bo jeśli ma być tak udany, jak ten pierwszy dzień, to będzie to najlepszy rok mojego życia 🙂



Mam też dla Was małą niespodziankę, nad którą pracowałam przez ostatnie tygodnie. Założyłam portal, który chciałabym, abyście współtworzyli razem ze mną. Fitspo, bo tak nazywa się projekt, to zbiór obrazków odnoszących się w jakikolwiek sposób do zdrowego stylu życia i motywujących do bycia fit. Dodawać zdjęcia może każdy, kto dokona rejestracji. Ta jest (i zawsze będzie) darmowa, tak samo jak dodawanie grafik.
Starałam się, aby wszystko było jak najprostsze w użytkowaniu, dlatego też nie będę przedłużać opisu, ale zapraszam Was do własnoręcznego sprawdzenia funkcjonalności portalu pod (tymczasowym) adresem www.Fitspo.zz.mu.
Wszelkie uwagi mile widziane! 🙂

Jak jest u Was z postanowieniami? Spisujecie je? Jeśli tak, to dotrzymujecie danego sobie słowa?

0 komentarzy do “To będzie dobry rok!

  1. Ja spisuje i dotrzymuje, ogólnie uwielbiam listy i robienie postanowień to mnie bardziej mobilizuje do działania:)

  2. Obiecałam sobie wczoraj, że dziś pójdę biegać rano…wstałam o 12.30 😀 i totalnie nie chciało mi się wyjść. Szaro za oknem i deszczowo, ale to nic 5,50km było, a teraz odpoczywam w domku pod kocykiem 🙂

  3. Również nie należę do osób które postanawiają, po prostu robię to co chcę.
    Lubię wstać bez kaca, czuć się wypoczęta. Dziś bez treningu, bo nie chcę mi się. dziś leniuchuje 🙂
    Dobrego Roku 🙂

    ps. Strona mi bardzo zamula, w zasadzie nie chcę się wczytać….dlaczego?

  4. Moje "rano" też zaczęło się o 12:30, a biegałam dopiero godzinę później 😀
    My pożegnaliśmy właśnie gości i też leżymy pod kocykiem z Kevinem – żeby nie był znowu sam w tym Nowym Jorku 🙂

  5. Jestem pod wrażeniem Twojego noworocznego biegu 😉 Sama poddałam się błogiemu lenistwu, a trening dopiero jutro 🙂 Trzymam kciuki, aby rok był udany, ale na musi być, skoro pierwszy dzień taki dobry!

    Ja w tym roku nie wybieram się na snowboard, ani w ogóle w góry – na rzecz wypadu do Londynu, ale i tak bardzo podoba mi się post. Nigdy nie myślałam o tym, żeby jakoś specjalnie się przygotować do jazdy, albo ćwiczyć przed feriami inaczej niż zwykle, ale pewnie dlatego, że w jeździe na desce jestem totalnym amatorem… 🙂

    Dodaję do obserwowanych, pozdrawiam
    kararinaa.blogspot.com

  6. Dziękuję, chociaż ten bieg to tak właściwie nic szczególnego 🙂 Życzę udanego jutrzejszego treningu 🙂

    Londyn jest na pewno piękny zimą, więc chyba nie masz czego żałować. Czeka Cię sporo spacerowania, a to też dobry trening 😉

  7. Faktycznie poleciałaś ładnie w tym pierwszym dniu…ja prawie z łózka się nie podnosiłam, o zgrozo, słabo było ;D Lubię do Ciebie zaglądać, bo mnie zawsze motywujesz do ruszenia tyłka sprzed kompa. I za to Ci dzięki:) i wszystkiego naj na nowy rok:)
    ps: fajny pomysł z tym portalem:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę