5 powodów, dla których warto… robić przysiady

5 powodów, dla których warto… robić przysiady

We wpisie o ankiecie blogowej (wciąż możecie pomóc mi w rozwijaniu bloga, udzielając odpowiedzi na pytania w niej zawarte) wspomniałam o tym, że po głowie krąży mi wiele nowych pomysłów związanych z blogiem. Jednym z nich jest seria “5 powodów”, w której postaram się przekonać Was do robienia rzeczy, o których mowa będzie w kolejnych wpisach.
Jeśli macie swoje powody, dla których robicie przysiady (czy inne rzeczy, ale o nich mowa będzie w innych postach), oczywiście zachęcam do zabierania głosu w komentarzach.

A tymczasem moje 5 powodów, dla których warto robić przysiady.

1. Uniesione, jędrne pośladki

Właściwie powinnam podzielić to na dwa powody – zapewne kojarzycie poniższą grafikę? 😉

Pinterest.com

Przysiady, razem z martwym ciągiem i wykrokami uważane są za najskuteczniejsze ćwiczenia na mięśnie pośladkowe. Jeśli więc marzysz o jędrnej i ładnie uniesionej pupie – musisz się koniecznie z nimi zaprzyjaźnić.

2. Angażowanie prawie całego ciała

Mimo tego, że przysiady są przez większość społeczeństwa uznawane za ćwiczenie angażujące mięśnie ud i pośladków, ich rola jest o wiele większa. Poza tymi dwiema grupami mięśni, przysiady wykorzystują także mięśnie grzbietu, brzucha, tzw. core, a w niektórych wariacjach także mięśnie ramion i łydek. Jest to więc jedno z najbardziej złożonych ćwiczeń.

3. Nie jest konieczny sprzęt

Przysiady należą do grupy ćwiczeń, do których wykonywania niezbędny jest tylko niewielki fragment przestrzeni. Nie są konieczne obciążenia, buty czy bardziej wymyślne dodatki. Aczkolwiek nie mogę tutaj nie podkreślić faktu, że każdy dodatkowy kilogram na sztandze, hantlach, w kettlu czy worku bułgarskim będzie mocno wpływał na efektywność tego ćwiczenia.

4. Wiele wariantów wykonywania

Przysiady są ćwiczeniem, które można wykonywać
na dziesiątki sposobów, a i tak podejrzewam, że nie wszystkie zostały
jeszcze wymyślone. Przysiad wąski, szeroki, sumo squat, goblet squat,
pistol squat, zwykły przysiad na jednej nodze, squat + leg lift, jump squat, box jump squat… Możliwości jest mnóstwo, a każda z tych propozycji pobudza inne mięśnie i ich partie. Przysiadami nie sposób się znudzić.


Post użytkownika I love how it feels.


5. Może je robić każdy

Nie ma tutaj ograniczenia ze względu na płeć, wiek czy jakiekolwiek inne cechy (o ile z jakichś powodów nie zabroni tego lekarz bądź fizjoterapeuta).
Spora ilość ludzi żyje w błędnym przekonaniu, że przysiady niszczą kolana. NIE! Prawidłowo wykonany przysiad nie obciąża kolan. Nie ograniczajcie też przysiadów do półprzysiadów z kątem prostym w kolanach. Badania wykazały, że w momencie, kiedy w stawie kolanowym występuje kąt 91 stopni, siła ścisku w stawie kolanowym jest największa. Poprawny przysiad to tzw. ATG squat, w którym schodzimy pośladkami jak najniżej.

Robicie przysiady? Jakie są Wasze pobudki do ich wykonywania? 🙂

0 komentarzy do “5 powodów, dla których warto… robić przysiady

  1. podoba mi się taka seria! czekam na więcej! 😀 a co do przysiadu – najlepszy przyjaciel kobiety <3 co to za trening bez tego ćwiczenia 😀 do tego MC i jestem w niebie 😉

  2. Ja robię przysiady ze sztangą na plecach, ale ostatnio się zdenerwowałam, bo każdy mnie poucza jak powinnam je robić. Oczywiście wersje są różne :/

  3. Fajny pomysl! 😉
    Przysiady= piekne nogi, posladki. Ale, ale to nie wszystko. Zauwazylam jak przysiady dobrze wplywaja stabilna i lepsza postawe, ale to chyba wazniejsze, ze paradoksalnie im wiecej silowki wlasnie przysiadow, wykrokow MC itp. tym moje kolana i miesnie na okolo maja sie lepiej.
    Nic tylko sie brac do roboty!
    Czekomlekolada

  4. Hmmm…ja zawsze robiłam właśnie półprzysiady. Czyli efektywniej jeśli schodzimy tyłkiem jak najniżej?
    Muszę zatem zmienić taktykę:) nie ma lepszego ćwiczenia na nogi i pupę:)

  5. No chyba, że się ma naprawdę wielkie mięśnie ud od tego wszystkiego. Jak ćwiczę z filmikami z yt i są ćwiczenia z przysiadami to szukam jakiegoś zamiennika, bo moje uda wyglądają już strasznie

  6. Ja robie przysiady od paru tygodni i mimo ze pewnie nie schodze tyłkiem tak bardzo nisko, pupa pojechała do góry! Jeszcze moc pracy przede mną, ale różnice widać. Kombinuje czy by nie wepchać hantelków do plecaka i tak nie robić przysiadów, dobry pomysł?

  7. Jak zwiozę w końcu moją sztangę, to wypróbuję. Ostatnio naczytałam się o pozytywnym wpływie takich przysiadów na stabilizację ciała 🙂

  8. Nie wiem, jak wpływa obciążenie trzymane na plecach na kręgosłup – w końcu w takich mało profesjonalnych sprzętach bardzo łatwo o przeciążenie na którąś ze stron. Ale jeśli plecak będziesz trzymać na barkach tak jak worek bułgarski, nic złego nie powinno się stać 🙂 Ewentualnie hantle w dłonie/na barki i wtedy możesz przysiadać 🙂

  9. Od przysiadów bez obciążenia nie urosną Ci uda, jeśli dobrze się rozciągasz 😉 Przysiad jest jednym z tzw. ćwiczeń funkcjonalnych, czyli bazujący na naturalnych ruchach wykonywanych codziennie. Od zwykłego siadania i wstawania z krzesła nie rosną uda, więc dlaczego miałoby się tak dziać w czasie treningu? 😉
    Próbuj też ATG squatów, one w większej części angażują pośladki, odciążając mięśnie ud.

  10. Też uwielbiam ćwiczyć. Ostanio miałam jednak mały problem bo zerwałam sobie więzadło w kolanie. Jutro mam prześwietlenie w Łodzi w http://www.salve.pl i troche sie boje następstw tej kontuzjii ale jestem zmotywowana do rechabilitacji i chce szybko powrócic do mojego aktywnego trybu zycia 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę