- przez Maggie
I wrzesień za nami! 🙂 Studenci wracają w mury uczelni, uczniowie już zdążyli zapomnieć o wakacjach, a ja z dniem wczorajszym zakończyłam swoją pierwszą w życiu pracę i zaczynam poszukiwania nowej. I’m so excited! 🙂
A co w treningach? Wróciłam do ciężarów, powoli wracam też do biegania. Z takimi legginsami to sama przyjemność 🙂 Jak zwykle szczegóły moich treningów możecie zobaczyć na moim profilu Endomondo, natomiast poniżej znajdziecie skrócony grafik treningów.
Jeśli chodzi o odżywianie, to wszystko szło zgodnie z planem, po prostu. Jeśli kolejne miesiące będą równie dobre, to cóż mogę powiedzieć – żyć, nie umierać! 🙂
We wrześniu po raz pierwszy zrobiłam zupę krem z dyni, zakochałam się też w sałatkach, które do tej pory uważałam za dania osób bardziej “skinny” niż “fit”. Po kombinacjach z różnymi składnikami okazało się, że miska sałatki wcale nie musi mieć 50 kcal 🙂 No i quesadilla, która mimo tego, że wygląda jak królowa cheatów, może być naprawdę fajnym i zdrowym daniem. W dodatku robi się ją bardzo szybko i jest doskonałą alternatywą dla kanapek zabieranych do szkoły.
W październiku szykują się wielkie zmiany dotyczące bloga. Na razie jeszcze nic Wam nie zdradzę, ale mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu 🙂
Jak Wam minął wrzesień?
Również zamierzam zrobić w końcu zupę krem z dynii, bo tak każdy chwali 🙂
I obyś dalej trwała w swoim celu 😀
Pozdrowiona, Sara 🙂
mi minął na siłowni, ale październik będzie uboższy, bo wczoraj wypadł mi dysk, więc bye bye aktywność na jakiś czas ;/
Minął zdecydowanie za szybko! 😉 Bardzo intensywnie, treningowo i tanecznie. I jak zawsze zdrowo i bezglutenowo 😉
Powodzenia w szukaniu nowej pracy! A ja jutro "wracam w mury uczelni" – jedzonko na jutro już gotowe! 😉
Też miałam podobne zdanie o sałatkach 🙂 Miałaś udany miesiąc, nie ma co!
To teraz będziesz miała trochę więcej czasu, no chyba, że znajdziesz pracę na pełny etat i wtedy już nie do końca 😀
Nie mogę się doczekać tych zmian na blogu, jesteś bardzo tajemnicza :>
O! To czekam na zmiany, bo uwielbiam jak się coś zmienia 🙂
Pracowity miesiąc, kilka dni odpoczynku a tak to cały czas praca nad sobą. Trzymaj tak dalej. Widzę na blogu całą gammę znakomitych porad. Gratulacje 🙂
Mi intensywnie rowerowo;-)
taak takk,czekamy:D 3mam kciuki za październik:)
osobiście uwielbiam sałatki w wersji wypasionej. takie z mięsem lub rybą, serem oliwkami i wartością odżywczą równą porządnemu obiadowi.
Blog wygląda teraz super! 😉
a mnie trochę męczy ten wielki nagłówek, lubię wchodzić na blog i mieć wszystko w zasięgu wzroku, tutaj mój mózg musi się wysilać żeby coś przesunąć, kliknąć co by cały post otworzyć do czytania.
Ale on z założenia ma być taki duży 😉
No to niech będzie, trudno 😀
Najwyżej moja czacha będzie pracować wtedy na full obrotach 😀
ja również miałam podobne 😉
u Ciebie jak zawsze super miesiąc 🙂 nowy wygląd bloga jest cudny!
Ale się tu ładnie zrobiło 🙂
Widzę, że zalatana jesteś i zapracowana, trzymaj się ! 😉