Oddychanie w trakcie ćwiczeń
Źródło

Dziś poruszę kolejny problem, który często przez początkujących (choć nie tylko) jest niesłusznie bagatelizowany i marginalizowany. Prawidłowe oddychanie w trakcie treningu jest tak samo ważne, jak technika wykonywania ćwiczeń, a jego brak może prowadzić do niemiłych konsekwencji.

Dlaczego prawidłowy oddech jest tak ważny?

Wraz z oddechem dostarczamy naszemu organizmowi tlenu, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Odpowiednio dotlenione mięśnie nie będą nas boleć następnego dnia i dzięki temu unikniemy zakwasów.
Ponadto odpowiedni oddech poprawi naszą wydajność oraz efektywność treningu – czyli to, na czym zazwyczaj najbardziej nam zależy.

Jak oddychać?

O ile przy treningu aerobowym oddychamy normalnie i naturalnie, robiąc wdech nosem i wydech ustami, tak przy siłowym sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Przede wszystkim, od ogólnej zasady wdechu nosem i wydechu ustami jest pewien, dość spory, wyjątek. Pracując na duże partie mięśni, wdech powinno się robić ustami. A to dlatego, że im więcej tkanki mięśniowej pracuje, tym więcej potrzeba tlenu, którego przez usta dotrze znacznie więcej niż przez dwie niewielkie dziurki w nosie.
Drugą zasadą jest moment wdechu i wydechu – tylko te dwa, albowiem oddechu pomiędzy nimi nie wstrzymujemy nigdy! Ponieważ przy wydechu jesteśmy w stanie dać z siebie dużo więcej, powinien on następować w momencie wykonywania największej pracy mięśni. Przykłady:

  • pompki: przy podnoszeniu się,
  • przysiady: przy wstawaniu,
  • podnoszenie hantli: przy opuszczaniu.

Nieco inaczej rzecz się na przy pracy mięśni brzucha czy klatki piersiowej. W takim przypadku wydech powinien nastąpić w momencie skurczu mięśnia, a wdech w momencie powrotu do normalnej pozycji. Przykład klasycznych brzuszków: przy podnoszeniu się wykonujemy wydech, przy powrocie do leżenia wdech.
Ostatnia już zasada to rytmiczne oddychanie. Powinniśmy dążyć do tego, by tempo ćwiczeń i, co za tym idzie, tempo oddechu były jak najbardziej zbliżone do tempa naturalnego.

Luty miesiącem jogi

Po wczorajszej jodze “oceanicznej”, czas na jogę “leśną”. Powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę