Napar z kozieradki, olej rycynowy i kokardka 🙂 |
Odpowiadając na wyzwanie Anwen, postanowiłam dołączyć do akcji “Mania wcierania”, mającej na celu systematyczne wcieranie we włosy i skórę głowy różnych, często dziwnych, produktów 🙂
Ja praktykować będę wcieranie naparu z kozieradki (która wcale nie pachnie jak rosół!) i olej rycynowy. Wywaru używać będę codziennie wieczorem, a olejek, z racji “tłuszczenia” włosów, na ok. godzinę przed ich myciem. Dzisiaj mierzone włosy mają 49 cm, choć nie jestem pewna, czy dobrze je zmierzyłam. Przeciętnie miesięcznie rosną mi o nieco ponad centymetr – przyjmijmy, że 1,2 cm. Zobaczymy, czy te specyfiki pomogą przyspieszyć ten proces.
Macie jakieś doświadczenia z wcierkami? 🙂
Dodatkowo na zdjęciu zobaczyć możecie upolowaną przez mnie dzisiaj kokardkę 🙂 Ostatnio moim hitem są różnego rodzaju koki, a tego typu kokarda przyda się do ich ozdabiania. W rzeczywistości jest raczej ciemno szara/czarna, granatowy kolor na zdjęciu jest wynikiem zabawy z programem graficznym.
Luty miesiącem jogi
Dzisiejsze zadanie w ramach jogowego wyzwania to trening według Psychetruth Fit.