Jogurty – fakty i mity

Dla większości ludzi pierwsze skojarzenia ze zdrowym odżywaniem to sałata, kurczak i jogurty. Niestety, na temat tych ostatnich wciąż panuje wiele błędnych przekonań, w związku z którymi spożywanie jogurtów może nie tylko nie wpływać pozytywnie na zdrowie, ale wręcz jemu szkodzić.
Jestem pewna, że dla części z Was “rewelacje” z dzisiejszego posta to nie nowość, ale wiem, że dla wielu osób takie informacje będą przydatne. Zaczynamy!

Jogurty owocowe mogą zastąpić jedną porcję owoców.
MIT! Jogurty owocowe są nafaszerowane cukrem, syropami: glukozowym i glukozowo-fruktozowym, barwnikami, aromatami, a często nawet obok owoców nie leżały. Podobnie sprawa ma się z serkami homogenizowanymi (poza naturalnymi, ale one również do najzdrowszych nie należą). Jogurty owocowe są równie niezdrowe, co słodycze.

Jogurt naturalny to dobre źródło białka.
MIT! Jogurty naturalne to przede wszystkim źródło węglowodanów – naturalne zawierają ich ponad 7 g na 100 g produktu, natomiast najbogatszy w białko jogurt zawiera go jedynie 5,5 g w 100 g produktu (w pozostałych ok 4-5 g). W dużym opakowaniu (290 g) mamy więc 16 g białka (w najlepszym wypadku) i 22 g węglowodanów.
Lepiej pod tym względem wypadają niektóre jogurty greckie, jednak te zawierają z kolei sporo tłuszczu. Jest jednak jeden ewenement, któremu warto się przyjrzeć – znajdzie się on w dalszej części wpisu.

Każdy jogurt naturalny jest dobry.
MIT! Większość jogurtów poza składnikami bazowymi (mleko, bakterie fermentacji mlekowej) zawiera jeszcze dodatek mleka w proszku, żelatyny czy cukru. Zapewne zdarzają się też inne “kwiatki”, ja się z nimi jeszcze nie spotkałam 😉 Poniżej znajdziecie wszystkie jogurty, którym nie mam w tym względzie nic do zarzucenia (uwaga – jogurt grecki z Bakomy ma w składzie śmietankę!).
Jeden z nich zawiera dodatek mascarpone, przez co jest naprawdę BARDZO gęsty, ale fakt ten jest wyraźnie zaznaczony i producent nie nazywa produktu jogurtem, ale miksem jogurtu i sera mascarpone.

Jogurty 0%/light/fit są lepsze od normalnych.
MIT/FAKT. W tej kwestii nie można wypowiadać się jednoznacznie. Jeśli masz problemy z cholesterolem, powinnaś unikać pełnotłustych jogurtów (szczególnie greckich), które zawierają tłuszcze nasycone. Koniecznie zwracaj wtedy uwagę na skład, bo tłuszcz w jogurtach pełni funkcję zagęstnika, a jeśli zostaje usunięty z produktu, producent zazwyczaj dodaje coś od siebie – np wspomniane wyżej mleko w proszku czy żelatynę.
Jeśli natomiast nie masz tego typu problemów, wybieraj normalne jogurty, w których dzięki zawartości tłuszczy znajdziesz rozpuszczone w nich witaminy, w szczególności witaminę D, na której niedobór jesteśmy skazani.

Moje typy

Bakoma: Jogurt naturalny Łagodny smak
Bakoma: Jogurt naturalny 0% tłuszczu
Bakoma: Jogurt naturalny typ grecki
Piątnica: Milandia, Jogurt z mascarpone
Rewelacyjny do sosów!
Piątnica: Jogurt typu greckiego naturalny
Najlepsze makra. To ten ewenement, o którym wspominałam 🙂

W jakiej formie najchętniej spożywacie jogurty? Czekam na kreatywne pomysły na ich wykorzystanie 🙂
A już niedługo przepis na prosty, domowy jogurt owsiany 🙂

0 komentarzy do “Jogurty – fakty i mity

  1. Ja od dluzszego czasu kupuje tylko piatnice, szkoda ze nie maja duZego opakowania… Zawsze w lodowce mam kilka opakowan!!

  2. Dobry post:) Piątnica i Bakoma – też celuję w te firmy przy zakupach. Smakowych jogurtów nie jem już kilka lat, od kiedy zauważyłam, że owocowe to one są tylko na opakowaniu i w nazwie. Jogurt naturalny i parę owoców do blendera i wtedy mam owocowy:)

  3. Dokładnie tak 🙂 Mnie do owocowych w ogóle nie ciągnie, zresztą nigdy ich specjalnie nie lubiłam. Za to grecki jogurt z orzechami, miodem i borówkami – niebo! 🙂

  4. Jogurty sa skutecznie rozreklamowane, a wg mnie nie są warte az takiej uwagi. O wiele wartosciowszy i smaczniejszy jest kefir. No i cena atrakcyjna, bo nie doplacamy za reklame

  5. oooo 🙂 to mnie zaskoczyłaś. Przyznaję widziałam kilka razy ten jogurt, ale ja bardzo średnio wierzę tym wszystkim 0%, ob wiem że ten tłuszcz muszą czymś innym zastąpić – i to coś prawie niegdy nie jest zdrowe.

  6. Miałam tak samo, ale do tego posta specjalnie szukałam jogurtów z idealnym składem i czytałam wszystkie opakowania w lodówkach, dzięki czemu miło się zaskoczyłam 🙂

  7. Pewnie, że tak, ale kefirem na przykład nie zagęścisz zupy ani nie zrobisz z niego sosu 😉

    Poza tym jogurty nie są złe, więc nie ma powodu, żeby zastępować je na każdym kroku kefirami 🙂

  8. A ja kocham naturalne jogurty! Najbardziej odpowiada mi Activia i firmowy jogurt z Piotra i Pawła. Z jogurtem jem poranną owsiankę i jogurt dodaję do wypieków ciasteczek fit. I lubię jeść nogurt po treningu. Również robię koktajle z dodatkiem jogurtu, oczywiście bez przesady. W ciągu dnia wciągam najwyżej dwa czyli 400 ml razem. Wolę jogurt niz parówki 😄😄😄

  9. Jeszcze z rok temu Zott miał jogurt grecki bez mleka w proszku. A potem zmienili skład, więc ja byłam zmuszona poszukać innego jogurtu. Po dłuższych poszukiwaniach w zasadzie kupuję tylko grecki Bakomy, Bakomę 0%, a najchętniej ten z Piątnicy 0%, jeśli tylko gdzieś go u mnie znajdę.
    Lubię też serek Bielucha, ale to od czasu do czasu, jak przypadkiem gdzieś go dopadnę (wtedy kupuję większy zapas ;)))

  10. świetny post, czekałam na niego 😉 ja także najczęściej kupuję z piątnicy albo bakomy, są dla mnie najsmaczniejsze 🙂 tego z mascarpone nie widziałam, musze kupić i wypróbować 🙂

  11. Ze względu na wszystkie minusy w ogóle zrezygnowałam z nabiału. Ewentualnie ser żółty Bio z Lidla po 1 plasterku dziennie i czuję się o niebo lepiej, niż gdy jadłam jogurty, twarogi itd.

  12. Ja najczęściej wybieram Bakomę łagodny smak.

    Aktualnie codziennie przed treningiem/po jem 1 banana z jogurtem, bądź jogurt dodaję do owsianki 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę