
Z pewnością zauważyliście, że w ostatnich dniach (a w sumie można by powiedzieć, że w tygodniach) nie ma mnie na blogu prawie w ogóle. Wszystko przez sesję, z którą i tak czuję, że przegrywam. Póki jednak mogę walczyć, chcę poświęcić czas na naukę. Na bloga będę miała go później Wierzę, że to zrozumiecie, a ja postaram się wrócić już w przyszłym tygodniu.
Dostałam jednak kilka skarg na to, że w ubiegłym tygodniu, jak i w tym, nie było fototygodni, które według statystyk są najchętniej czytanymi przez Was postami. Tak więc zapraszam na przegląd zdjęć z ostatnich 2 tygodni
Lubicie oglądać zdjęcia jedzonka wieczorem, prawda? Na dużym zdjęciu gofry z otrębów z polewą z serka wiejskiego, banana i truskawek. Od góry po prawej: makaron razowy z łosiem i warzywami na patelnię; omlet owsiany z ricottą i truskawkami. Na dole od lewej: pęczak, pstrąg tęczowy i warzywa na patelnię (trochę już zdążyłam zjeść
); pęczak, pstrąg łososiowy, warzywa na patelnię; lody z banana i truskawek z dodatkiem oleju kokosowego. W nowej foremce z Biedronki
Popcorn do meczu Robiliście go kiedyś na oleju kokosowym? Jeśli nie, to spróbujcie koniecznie! Jest obłędny! O wiele lepszy od tradycyjnego
Śniadanie we dwoje – pierwsze od nie-pamiętam-kiedy Po prawej na górze bałwanek, którego zrobił ze skorupek mój narzeczony. Ma fantazję
A na dole II śniadanie – proteinowe gofry z jogurtem (dla TŻ bita śmietana) i sezonowymi owocami.
Tęcza! Trzy pierwsze są oczywiście sztuczne wywołane – bawiłam się z tatą w zaklinanie pogody Ostatnia “prawdziwa”, zdjęcie robione w drodze na egzamin.
Wczoraj minął rok od naszych zaręczyn (a przedwczoraj 5 lat znajomości ). Planowaliśmy iść do kina na nowych “Transformersów”, ale w ostatniej chwili musieliśmy zmienić plany. Obejrzeliśmy za to z babcią pierwszy mundialowy ćwierćfinał
Na zdjęciach w tle szczecińska Różanka.
Piątkowy spacer z TŻ zakończył się w pizzerii, ale po drodze odwiedziliśmy też fontannę na Placu Zwycięstwa. Prawdziwa oaza w samym środku miasta i moja ulubiona szczecińska fontanna.
A tu moja domowa oaza – ogród pod domem Na zdjęciach po lewej technika podlewania dla leniwych
Po prawej od góry: kwiaty, które dostała moja mama na zakończenie roku szkolnego od jednego z uczniów; wrona, która wcale się nie bała ludzi; ulubione miejsce mojej Kajusi – tylko tam rośnie trawa, którą lubi jeść
Ogrodu ciąg dalszy. Teraz, kiedy większość roślin kwitnie, wygląda on naprawdę piękne
Od góry, od lewej strony: jodła kaukaska (ta akurat kwiatów nie ma ), lilia, juka ogrodowa, trzmielina zwana płonącym krzewem, lilie w “suchej rzece” i na koniec znów lilia.
Pierwszy raz widziałam aż tak młode łabędzie. Zdjęcia z dzisiejszej wycieczki nad jezioro Lubie. Wkrótce ten obszar ma zostać objęty programem NATURA 2000.
Spóźniony prezent imieninowy od narzeczonego – bikini, które bardzo mi się podobało
New in #2 – nowy stanik sportowy. Tych z Nike mam zdecydowanie najwięcej. Tym razem promocję znów wyhaczyła moja siostra
Jak Wam mijają pierwsze dni wakacji?
Bikini jest obłędne!
Gratuluję rocznicy, i powodzenia w sesji! Dasz radę!
to bikini masz obłędne!
pięknie tam u Ciebie
muszę koniecznie takiego popcornu spróbować 
dość leniwie, zrobiłam sobie 3 dni bez totalnie żadnego treningu, żeby wypocząć dobrze przed jutrzejszą nową siłówką
i w ogóle leniłam się te dni
nic pożytecznego nie zrobiłam 
a mnie mijają bardzo dobrze
mniam zgłodniałam przez Ciebie:P Miłego wieczorka:)
Bikini rewelacyjne. Ja poluję za jakimś bez ramiączek. Rocznica, miła rzecz, choć osatnio non stop o niej zapominamy z mężem….życie.
Pozdrawiam!
gofry <3 to jest bikini inspirowane Agent Provocateur! Śliczne!! Też sie nad nim zastanawiam dlatego ciekawa jestem jak leży?
Bikini super:)
Wakacje pracujące,a z racji Waszego święta wszystkiego dobrego i oby niebawem obrączki:):*
Tak tak!! Agent Provocateur :)))
Wszystko rozumiemy- ucz się pilnie :))
Trzymam kciuki za sesję! I kolejnych rocznic życzę
Świetny kolaż zdjęć i świetna sylwetka!
Pozdrawiam
Ogród masz wspaniały! Jest czego zazdrościć, żałuję, że nie mam takiego, bo to idealne miejsce na relaks ;))
I te gofry wyglądają bardzo apetycznie! : ))