Fototydzień 06.04. – 12.04.2015r.

W końcu mamy prawdziwą wiosnę! W ten weekend pogoda dopisała wyjątkowo i starałam się ten fakt wykorzystać, jak tylko się da. W sobotę odwiedziła mnie po raz kolejny Natalia, a dzisiaj wracając z siłowni postawiłam na dłuższy spacer niż do mojego “standardowego” przystanku 😉

Dziś Fotomenu mocno ubogie.
Po lewej stronie koktajl z moim ulubionym burakiem. Jabłko, sok pomarańczowy, burak.
Po prawej spełniona zachcianka – omlet z pieczarkami i serem.

Na prośbę Natalii po raz kolejny odwiedziłam Green waya. Zamówiłam znów coś nowego – koftę z ryżem brązowym. Nie smakowała mi jednak aż tak, jak jedzona w Koszalinie.
Natomiast Natalia, po mojej namowie, zamówiła “aromatyczne pierożki” – dla mnie są zdecydowanym numerem jeden w tym lokalu 🙂

W czwartek namówiłam narzeczonego na wyprawę do Szaszłykarni 😉 Kiedy wracaliśmy z siłowni, tak ładnie pachniało z niej (Szaszłykarni, nie siłki ;)) grillem, że nie mogłam się powstrzymać 😛

Biedronka, ach Biedronka… 😀 Te batoniki są strzałem w dziesiątkę! Mocno przypominają mi nak’d i batony daktylowe, które robiłam w ubiegłym roku.
Mam nadzieję, że Biedronka wprowadzi je na stałe do swojej oferty. A przynajmniej wersję kakaową i truskawkową.

Manicure wykonany przy użyciu lakieru BB. Jest trochę krzywo… Ale nie chcielibyście widzieć prawej ręki 😉

Zachód słońca. Żałuję, że musiałam wtedy siedzieć w pracy, bo na otwartej przestrzeni na pewno wyglądałoby to dużo lepiej.

Kiedy wczołgiwałam się do domu po dzisiejszej siłce, spotkałam gołębia na parapecie. Tak dla odmiany po zeszłotygodniowej kawce/wronie 😉

Nowa waga! W środę i czwartek były w Realu bardzo duże promocje na małe AGD. Nie mogłam jej nie wziąć do domu 🙂

Moje cudowne, wymarzone Nike Dunk Sky Hi Snakeskin! Czaiłam się na nie już od jesieni i w końcu je mam. Są przepiękne, mega wygodne (w sobotę spędziłam w nich 10 godzin!) i do wszystkiego pasują. Szukam już sobie drugiej wersji na kolejny sezon 😉

Bobble bottle zawsze ze mną! 🙂 Dzięki niej udaje mi się wypijać nawet 3,5 litra wody w ciągu dnia, gdzie wcześniej często kończyło się maksymalnie na 1,5 l.
A tak przy okazji – czy mógłby mnie ktoś uświadomić, do czego służy ten podnóżek (?) przy wyciągach? 😉

Selfie w windzie musi być! 😛
Dziś na siłowni było wyjątkowo mało ludzi. Kiedy zaczynałam, na drugim poziomie Pure’a byłam jedną z dwóch obecnych osób. Obijają się ludzie w weekendy… 😛

0 komentarzy do “Fototydzień 06.04. – 12.04.2015r.

  1. Jeśli jest to "podnóżek" przy wyciągu dolnym, może służy do tego, by stanąć na nim jedną nogą, podczas gdy drugą wykonuje się ćwiczenie? Nie jestem pewna, bo na mojej siłowni takiego nie ma, ale byłoby to wygodne. Przy ustawieniu stóp na równej wysokości, ćwiczona noga lekko zawadza przy odstawianiu.

  2. piękne paznokcie! 🙂
    a ten podnóżek to chyba rzeczywiście do stania jedną nogą na nim, ale czy pod nim jest też wyciąg dolny do odwodzenia nogi? 🙂

  3. A o jakiej pojemności masz tą butelkę? Bo przyznam, że skusiłaś mnie i na pewno kupię, tylko waham się między 500ml a 750ml. Bo litrowa na pewno odpada, bo jednak za duża na co dzień…

  4. m.in. płatki jaglane, orkiszowe, mąkę gryczaną, fajne herbatki, kaszę owsianą, ale niestety to tylko promocyjne produkty, nie będzie ich w stałej ofercie 🙂

  5. To tylko czasowa oferta, niestety 🙁 Jest też kasza bulgur, kasza owsiana, siemię lniane… Nie wiem, co jeszcze, ale kilka takich produktów się znajdzie 🙂

  6. Podsmażam pieczarki na oleju kokosowym, zalewam roztrzepanymi jajkami i kiedy już się zetnie, posypuję serem. Przerzucam na kilka sekund na drugą stronę i to by było na tyle 🙂

  7. Dziękuję 🙂
    Wyciąg ma regulowaną wysokość 🙂 Ale do odwodzenia nogi to jest niestety kompletnie nieprzydatne. Jest umiejscowiony tak, że dałabym radę robić z jego pomocą tylko lewą nogę/lewy pośladek 😉

  8. Tak jak pisałam wyżej – dałabym radę zrobić w ten sposób tylko jedną nogę. Brałam tę ewentualność pod uwagę, ale nijak nie pasuje…

  9. Hej 🙂
    Zwróć uwagę na to, że najmniejsze krążki ważą po 1,25kg, więc najlżejsze obciążenie, jakim będziesz mogła ćwiczyć, to 2,5kg i tyle też będzie wynosił skok między poszczególnymi obciążeniami (czyli z 2,5 kg przejdziesz od razu do 5, później 7,5 itd.). Według mnie to sporo i przynajmniej na początku może być to dużą przeszkodą.

    Ja poszukałabym na Twoim miejscu hantli, które mają talerze (przynajmniej 4 sztuki) po 1 albo 0,5 kg 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę