Czy w całej Polsce panuje tak paskudna, burzowa i deszczowa pogoda? Całe szczęście, że jest jeszcze względnie ciepło, choć majowa pogoda to to nie jest. Chcę już ciepełko, weekendy nad morzem, treningi na dworze i opalanie!
Mimo wszystko staram się spędzać jak najwięcej czasu na dworze, choć jest to niezwykle trudne – nie lubię bowiem chodzić z parasolką (zresztą co to za przyjemność moknąć?), a w każdej chwili może spaść deszcz. Dlatego też spacery są raczej krótkie, a czas, który poświęciłabym na łażenie po dworze spędzam w kuchni – czego efekty widać na instagramie czy facebooku 🙂
|
Wspomnienie ubiegłego tygodnia – ciepełko, słoneczko i opalanko 😉 |
|
Cudowny zachód słońca. Na żywo wyglądał o wiele lepiej 🙂 |
|
Kolejne zdjęcie z ubiegłego tygodnia, ale dostałam przykaz, aby je wstawić. Obiado-kolacja, na którą zabrał mnie narzeczony 🙂 |
|
A to nasz wczorajszy obiad – pizza (prawie) większa ode mnie 😛 Dłuuuugo nie spojrzę na żadną pizzę 😛 |
|
A tu już moje dzieło – cukiniowe spaghetti z łososiem i słonecznikiem. |
|
I kolejne danie, na które przepisem wkrótce się podzielę. Zgadniecie, co to? 😉 |
|
Kolacja – makrela wędzona z pieprzem, ciemna bułka z baby-szpinakiem i druga z kremem czekoladowym z avocado. |
|
Szparagi <3 |
|
Paczka-zagadka. Zgadujcie, co było w środku 😀 |
|
Lubię Rossmanna za promocje na bio-żywność. Pół kilo amarantusa za 5,99 zł 🙂 |
|
Za to też lubię Rossa 😀 Tym razem robiłam zakupy dla przyszłej szwagierki 🙂 |
|
Dzisiejsze niebo. Okropność. |
|
Moja kochana psina motywuje do treningu 😉 |
|
I na koniec różowy treningowy outfit 😉 |
Jak Wam minął ten tydzień?
Ryba i czekolada. Ciekawe połączeni 😀 A podobno to ja jem truskawki z jajkami. 😀
Mój były współlokator do tej pory śmieje się ze mnie, że na pierwszym roku jadłam łososia z dżemem 😀
[BTW – pozdrowienia, Łukaszu, jeśli to czytasz :D)
Jakie masz łydy wypasione 😀
Pizza ogromna… nie dziwię się, że nie możesz patrzeć na pizze…taka ilość 😛
A paczka zapewne pusta 😉 tylko ściemniasz, że coś dostałaś ;P
Pizza, pizza kocham pizze! 😀 No a niebo u mnie podobne, takie burzowe.. na szczęście pada tylko w nocy 😉
ciekawi mnie ten przepis wydaje mi sie ze rybka z koperkiem 😀 w kartonie zgaduje…. suplementy 😀
Haha też od razu cala moja uwaga skupiła się na tym połączeniu 😀 Pizzę to i ja bym teraz zjadła… Jak się skuszę w tym tygodniu to będzie Twoja wina, Maggie 😀
Piękne łydki ! A w paczce zapewne strój plus buty z firmy Reebok 😀
Ciekawi mnie ta paczka 😀 Zrób unboxing! :*
Haha,takie dziwne połączenia to normalka u mnie więc nie jesteś sama:D
Łydki super,już Ci pisałam jak tylko zobaczyłam:) A co do pogody to i u mnie ostatnio deszczowo.
Paczka? Może to jakieś wynalazki do przepisów?:D
Ten makaron wygląda przepysznie 😀
Koniecznie muszę spróbować tego kremu czekoladowego z awokado, ale jakoś zawsze mi nie po drodze ;/.
Też w Rossmannie na lakiery się rzuciłam 😀
Zachody słońca nigdy nie chcą wyjść idealnie w aparacie;/
Magda – przepraszam 😀
Setterka – chociaż Ty mnie wspierasz :* 😀
Dźwigają taki ciężar, to wiesz, wyjścia nie mają – muszą być wypasione 😛
Żeby nie było – nie zjedliśmy całej 😀
No i znowu mnie przejrzałaś… 😛
Ja teeeeeż 😀 A szczególnie jedzone w pizzerii 😉
U mnie i w nocy, i w dzień… :/
Blisko, blisko… 😀
Suplementy nieeeeee 😀
Dzięki 😀
Nie, nie, nie – mnie ta akcja ominęła 😀
A wiesz, że zrobiłam? 😀 Bez głosu co prawda i bez momentu otwarcia, ale jest 😀
Kiedyś były moim największym kompleksem 😛
Łeeee, a myślałam, że sobie do Ciebie pojadę i odpocznę od deszczy 😀
No można tak powiedzieć 😀
Był przepyszny 😉
Ja spróbowałam teraz pierwszy raz i daktylowy jest jednak lepszy, chociaż ten też mi smakuje 🙂
A ja nie kupiłam sobie żadnego 😀 Niebieski miał być mój, ale spodobał się szwagierce, więc ten też jej oddałam 😉
Mój zachód był robiony telefonem podczas biegu, więc tym gorzej 😀
łosoś, cukinia, szparagi i ten pies jamnik <3
Cukiniowe spaghetti z łososiem i słonecznikiem wygląda apetycznie
Przyjeżdżaj! Zrobimy taniec szamana na odgonienie deszczu:D
moja przyjaciółka mi obiecała, że zrobi mi domową pizzę, tylko na to czekam 😀 taki mały cheat na moje imieniny (dopiero w lipcu hehe :D), ale chociaż wiem, co jest w środku 😉
u mnie niestety też deszczowo i burzowo 🙁 ale 24 maja w Poznaniu ma być ponoć już słonecznie i ponad 20 stopni 😀
Ile pyszności u Ciebie 🙂 Ja też często robię takie 'kontrastowe' kanapki wiele osób się dziwi upodobaniu do takich połączeń, a ja często mam tak, że jeśli jedną kromkę zjem na słodko to muszę mieć drugą na słono dla równowagi 😉
kurcze….to w takim razie pewnie pies sie schowal 😀 hehehe
U Ciebie jak zwykle pysznie i duża dawka motywacji dla mnie 😉
Rossmanna też w tym tygodniu z chęcią odwiedziałam 😀
Ja też, ja też! Grapefruit ze śledziem – kto da więcej!
jamniczek najfajniejszy :D.