Fit tort… dla psa!

Forest skończył dziś 6 miesięcy. Nie mogłam przejść obok tego obojętnie i poza pierwszą lekcją pływania i tropieniem postanowiłam zrobić mu psi fit torcik.
Takich przepisów jeszcze na blogu nie było, ale jako że większość z Was w ankiecie chciała wpisów lifestyle’owych, mam nadzieję, że i z tego skorzystacie Wy i Wasze zwierzaki.

Torcik powstał na spontanie, chociaż głowiłam się jakiś czas, co oprócz kurczaka i naturalnych barwników mam tam wrzucić. Zrezygnowana sięgałam już po płatki owsiane (znowu), kiedy do głowy (czy raczej: w ręce) wpadł mi ryż. I tak oto mamy bezglutenowy (a dla psów to ważne) torcik z tym, co piesy lubią najbardziej (mięcho), a dodatkowo wyglądający całkiem sobie. Forsiu zjadł pierwszą część ze smakiem i ledwo udało mi się zrobić zdjęcia drugiej 😀

Spis treści artykułu

Składniki

  • pół szklanki ryżu,
  • pierś z kurczaka,
  • 2 jajka,
  • garść szpinaku (ja miałam mrożony i dałam 3 małe brykiety),
  • mały burak.

Przygotowanie

Ryż ugotowałam i ostudziłam. Zblendowałam go z dwoma jajkami i piersią z kurczaka. Masę podzieliłam na 3 części. Do jednej dodałam szpinak, do drugiej pokrojonego buraka, trzecią zostawiłam bez barwnika. Masy ze szpinakiem i burakiem zblendowałam – oczywiście każdą osobno.
Rozgrzałam piekarnik do 180 stopni góra-dół. Kokilki wysmarowałam olejem i ułożyłam w nich warstwowo ciasto. Kolejność: szpinak, biała masa, burak. Szpinak nie bez powodu dałam na spód. Przez to, że był mrożony (a co za tym idzie – ta masa była najrzadsza), bałam się, że może przecieknąć i “zabrudzić” pozostałe warstwy.
Całość piekłam ok. 25 minut i zostawiłam do wystudzenia. Po wyjęciu z foremek polałam jogurtem naturalnym i podałam, po czym starałam się napstrykać jak najwięcej zdjęć, żeby zdążyć przed pożarciem mojego arcydzieła 😀

Ech, co to za czasy nastały, żeby mój psiak odżywiał się zdrowiej i trenował ciężej niż ja… 😉
Niestety 1,5 tygodnia temu musiałam przerwać treningi z powodu kontuzji… Ale o tym napiszę w kolejnym wpisie. Tymczasem trzymajcie się i dajcie mi koniecznie znać, czy wykorzystacie przepis i jeśli tak – jak smakował Waszym psiakom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę