- przez Maggie
Jak się czujecie po tym nieco dłuższym weekendzie? Jak dla mnie, każdy tydzień mógłby tak wyglądać 🙂 Z jednej strony odpoczęłam, z drugiej nie rozleniwiłam się zbytnio. 4-dniowy tydzień pracy byłby dla mnie wręcz idealny 😉
Tradycyjnie na początek jedzenie.
Po lewej stronie od góry: twaróg zmiksowany z jogurtem i bananem plus płatki jęczmienne, mango i niełuszczony sezam; kaszka kukurydziana z mango, arbuzem i oszukanymi bezikami – z patelni i na ksylitolu.
Po prawej od góry: kaszka kukurydziana z migdałami i wiórkami kokosowymi plus mango, maliny, poziomki, borówki, jagody i czarne porzeczki; wafel ryżowy z masłem kokosowym; twaróg z jogurtem i łyżeczką miodu plus mango, płatki jaglane i masło kokosowe.
Mój pierwszy chleb na zakwasie. 100% żytni z siemieniem lnianym i słonecznikiem. Przepyszny! 🙂 Całkiem inny smak, zero chemii. Mąka, woda i sól.
Basal keiki na moich orchideach. Jestem z siebie bardzo dumna, że udało mi się odratować tak beznadziejne przypadki 😉
Ostatnio jestem zakochana w pastelowych matowych pazurach. Połączenie różu i mięty bardzo mi się spodobało. Niestety, bez Seche Vite (który zepsułby efekt matu) paznokcie utrzymały się tylko 4 dni.
Jedyne zdjęcia z piątkowego grilla, które nadają się do publikacji 😉 Na pierwszym ćma, która była naprawdę ogromna, na drugim psinka leżąca na kolanach mojego narzeczonego. Widać, jak zmęczona już była 😉
Pozycję kruka robiłam bez problemu ok. rok temu, jednak po tym czasie już jej nie praktykowałam i siłą rzeczy wypadłam z wprawy. Po jednym dniu treningów znów potrafię go zrobić! 🙂
W sobotę wybraliśmy się z narzeczonym na wycieczkę rowerową. Pożyczyliśmy rowery od jego siostry i szwagra i zrobiliśmy 24 km. Szerzej o naszych wojażach pisałam wczoraj.
A w czwartek położyliśmy się na trawce nad jeziorem i oglądaliśmy spadające gwiazdy. Udało nam się zobaczyć tylko dwie, ale i tak było magicznie 🙂
4 dni pracy i 3 dni wolnego to idealne proporcje 😀
Widać, że tydzień bardzo udany a jedzenie czyste zdrowie:)
jakmdokladnie robisz ten chleb??
Te twoje śniadania zawsze tak apetycznie wyglądają 😀
Też uważam, że takie proporcje z 3 dniami wolnymi są idealne 😀 Nie no ten chleb jest obłędny, przyjeżdżam i zabieram jeden 😀 Sama w końcu dorwałam kaszkę kukurydzianą i wiem, w czym się tak zakochałaś, bo ja też ją uwielbiam 😉
Bardzo udany tydzień 😉 Super 😉
A zdjęcia potraw robisz świetne aż ślinka cieknie 😉
Staram się, aby tak było 🙂
Idealnie byłoby, gdybyśmy nie musiały pracować, a kasa leciałaby z nieba 😀 No ale taka zachłanna nie jestem 😉
Dziękuję bardzo 🙂 Zawsze wydawało mi się, że moje potrawy nie wyglądają apetycznie 😉
Mało co już zostało 😀 Pół zjadłam w weekend, pół zostawiłam babci, kolejna połowa powędrowała do siostry mojego TŻ, a ostatnią połówkę dojadam w domu. Także tego – spiesz się 😀
Jak w końcu przyrządziłaś kaszkę? 🙂
Dziękuję, dziękuję 😀
Przepis na zakwas wzięłam z bloga Agnes (tutaj link) i w sumie postępowałam podobnie w czasie wyrabiania zaczynu i późniejszych etapów, z tym że dodałam po ok. 0,5kg mąki żytniej 750 i 0,5kg mąki żytniej 2000. I więcej wody.
achhh te weekendy, człowiek zaraz tak jakoś inaczej żyje :))
Dokładnie tak 🙂 Szczególnie jeśli są dłuższe niż normalnie 🙂
4 dni pracy i 3 wolnego-było by pięknie!
widać, że tydzień u ciebie udany 🙂
oh a drugi raz przyrządziłam z dodatkiem odżywki białkowej, wyszła boska! mam smak waniliowo-migdałowy 🙂
przyrządzałam na mleku ze zblendowaną nektarynką 🙂 pychota!
Cześć, założyłam bloga urodowo-rozwojowego, na którym w jednym z postów na temat domowych maseczek użyłam jednego z Twoich przepisów i podlinkowałam bloga. Mam nadzieję, że się nie gniewasz? 🙂 Zapraszam do obserwacji! (byłabyś pierwsza :D).
http://mission-possible-me.blogspot.com/2014/08/podsumowanie-5-dni-z-maseczkami.html