ZWOW #29 AMRAP – Brutal Burpees & Fotomenu

ZWOW #29 AMRAP – Brutal Burpees & Fotomenu

Wczoraj wykonałam kolejny trening Zuzki, ZWOW #29. Nieco się zawiodłam, bo po jego przydomku (“Brutal Burpees”) spodziewałam się czegoś… brutalniejszego.  Niemniej jednak uważam, że trening i tak wart jest uwagi przede wszystkim na znienawidzone (i ukochane równocześnie) przeze mnie pistol squats. Jest to kolejny ZWOW, który wykonałam na dworze i o godzinie 22:30 to chyba najlepsza rzecz, jaką mogłam zrobić.

ZWOW #29 to trening typu AMRAP, co oznacza, że musimy wykonać jak najwięcej rund i powtórzeń danych ćwiczeń w podanym czasie (tutaj 10 minut). Mój wynik przedstawiony jest w tabelce poniżej:

No cóż. Tym razem Zuzka mnie pokonała. Ale już planuję rewanż! 🙂

Co do ćwiczeń:
Pistol squats, o których już wspomniałam, nie są męczące, a wręcz pozwalają odrobinę odetchnąć, ale mięśnie pośladków i ud muszą wykonać tak ogromną pracę przy ich wykonywaniu, że nie dawałam rady wstawać sama i już w 3. i 4. rundzie pomagałam sobie trzepakiem. Jestem słaba, przyznaję.
Side hops są bardzo przyjemne i również pomagają odetchnąć. Mogłabym tak skakać cały czas.
Plank row knee tuck – ponieważ ćwiczyłam z pamięci, nie byłam pewna, jak konkretnie Zuzka je wykonywała. Dlatego też w każdej rundzie tuck’owałam inaczej 😀 Przy tym ćwiczeniu również można odpocząć.
180 burpee – jak to burpees były męczące, ale nie brutalne, co sugeruje tytuł workoutu. Złapałam lekką zadyszkę, nie powiem, że nie, ale nie rozłożyły mnie na łopatki.

Trening jest bardzo fajny i stosunkowo lekki, porównując do innych workoutów Zuzki. Nie oznacza to, że nie spocimy się przy nim ani trochę, co to to nie! Gdyby nie obecność pistol squats, zakwalifikowałabym go do treningów o poziomie podstawowym, a tak leci do koszyka ze średniozaawansowanymi. Do torturowania nóg jest idealny.

To jak, ćwiczycie? 😉

Fotomenu

Lubicie oglądać zdjęcia posiłków? Mnie one niezwykle inspirują! Dlatego postanowiłam dzielić się z Wami moimi posiłkami na facebooku. Już dzisiaj pojawią się pierwsze zdjęcia, więc zapraszam do lajkowania strony. Bądźcie czujni! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę