Strój kąpielowy: Inspired by Triangl

Kiedy dziś rano wstawiłam zdjęcie w moim nowym stroju kąpielowym, nie spodziewałam się aż tylu wiadomości i komentarzy z pytaniami o niego. Żeby nie pisać wciąż tych samych odpowiedzi na podobne pytania, postanowiłam zebrać je w jednym poście.

Bikini jest częścią prezentu imieninowego, który dostałam od narzeczonego. Strój nie jest oryginalnym bikini Triangl, ale inspirowany był modelem Milly w kolorze candy pink. To, co odróżnia go od oryginału, to przede wszystkim materiał, z którego został wykonany. Mój strój nie jest uszyty z neoprenu, ale z normalnego materiału, z którego zazwyczaj wykonywane są stroje kąpielowe (nie wiem, jak się nazywa, ale Wy na pewno wiecie, o co chodzi). W przeciwieństwie do oryginalnej wersji, ramiączka w moim stroju są odpinane i regulowane. Innych różnic nie wychwyciłam, porównując zdjęcia i opisy oryginału.
Czas przejść do Waszych pytań.

Gdzie strój był zamawiany?
Bikini zamówiliśmy na eBayu. Link do aukcji – KLIK.
Moja sugestia – wybierzcie strój o rozmiar większy, niż brałybyście normalnie. Ja gdybym wiedziała o tym, że będzie mnie uciskał, wzięłabym M-kę 😉

Ile kosztował?
Cena jest podana na aukcji. Wysyłka jest darmowa, więc całkowity koszt to 14,49 CAD, czyli około 41 PLN (na chwilę obecną).

Ile czekałam na przesyłkę?
Strój został zamówiony 2 czerwca, 8 dni później otrzymałam informację o wysyłce towaru. Paczkę odebrałam 29 czerwca, ale w skrzynce musiała leżeć już od piątku, 27 czerwca. Podsumowując – od złożenia zamówienia do dostarczenia minęło 3,5 tygodnia.

Czy góra od stroju jest sztywna i czy posiada push up?
Tak i tak. Stanik ma usztywnione miseczki i posiada niewielkie “poduszki” powodujące ładniejsze ułożenie biustu i optycznie go powiększające.

Jak zapinana jest góra?
Stanik ma z tyłu plastikowe zapięcie, które wygląda bardzo solidnie. Dobrze trzyma biustonosz na swoim miejscu nawet bez ramiączek.

Jakiego kroju jest dół bikini?
Tak jak widać na zdjęciach – są to zwykłe figi.

Mam nadzieję, że wszyscy pytający są usatysfakcjonowani tymi odpowiedziami. Chyba udało mi się odpowiedzieć na wszystkie pytania? 🙂

0 komentarzy do “Strój kąpielowy: Inspired by Triangl

  1. swietnie wyglada, zupelnie jak oryginal :). Myslalam o tym, by zamowic prawidziwy T, ale w koncu zdecydowalam sie na dwa inne bikini, jedno z Ann Summers, drugie z H&M, ale patrzac na Twoje, to moze kupie i trzecie 😀

  2. Widziałam te Twoje bikini, to od Ann Summers mega mi się podoba 🙂 Z tym, że to niestety nie moje kolory… 🙁
    Zachęcam do zakupu! 😀

  3. Wyglądasz zjawiskowo! Przepięknie tak że oczu nie można oderwać! 🙂 A ten kolor tak jakby dla Ciebie był robiony:)

  4. Przyjaciółka właśnie ochrzciła mnie mianem różowej landrynki, więc nie byłabym taka pewna, haha 😀
    Dzięki, mój osobisty Słodziaczu 😀 :*

  5. Nie słodzę,a piszę jak jest:P A landrynka jakoś mi tu nie pasuje:D Bardziej pod magnolię zalatuje:D

  6. Są gusta i guściki, nie? Tobie nie musi się podobać, a swoje zdanie masz prawo wyrazić 😉 Ja i tak Cię lubię, konserwatywna świnio 😀

  7. No weź tak nie pisz bo zaraz będę osądzona o lizustwo 😀 Co ja poradze ze wszystko na Tobie dobrze. leży? Domyślam sie że taki worek pewnie też:-D Ładnemu we wszystkim ładnie nie wiesz? Wiedz że gdybym tak nie uważała to bym napisała:-D

  8. Ja już Cię dawno o to posądzam, haha 😀
    Oj nie wszystko 😉 Ale tego, co źle leży, nie kupuję ani się w tym nie pokazuję 😛
    To idę przymierzyć ten worek 😛

  9. Cieszy mnie to 🙂 ogólnie strój nie jest brzydki tylko cała moja uwaga skupia się na Twoim biuście, cały czas wydaje mi się,że patrzę na goły cycek z paskami czarnymi ( nie, nie jestem sado maso 😀 )
    cena w ogóle masakraycznie tania. Ja za swoje tankini zapłacilam 170zł 😀

  10. Nosz kurde, mogłam jednak wziąć miętowy… 😛
    O kurde, w życiu bym tyle nie dała 😀 Tym bardziej, że akurat w kwestii strojów na plażę (i letnich sukienek :D) muszę mieć co roku coś nowego 😛

  11. no ja nie mam za dużego wyboru, mam poharatany brzuch i zależało mi na porządnym stroju na parę lat, nie pokaże brzucha. Też dla mnie to była spora kwota. Ogólnie to ubieram się głównie w lumpeksach 🙂

  12. Ja nic nie mam do tego, że Ty sobie kupiłaś tak drogi (dla mnie) strój. To tylko i wyłącznie Twoja sprawa 🙂 Gdyby miał mi służyć przez kilka lat, pewnie te 170 zł nie byłoby ceną zaporową. Ale lubię je zmieniać, jak pisałam, dlatego wydawanie takiej kwoty co roku (choć w sumie nie moje pieniądze to były :P) to zbyteczny luksus (póki co) 😀
    Zazdroszczę każdemu, kto potrafi grzebać w second-handach, byłam kilka razy i nigdy nic dla siebie nie mogę znaleźć 😉

  13. jest tak piękny, że wraz z postem trafił na g+ mojej strony 😀 szkoda, że nie pomyślałam o tym wcześniej. Jutro już wylot do Izraela, więc nie zdążę go mieć :p

  14. "cała moja uwaga skupia się na Twoim biuście, cały czas wydaje mi się,że patrzę na goły cycek z paskami czarnymi ( nie, nie jestem sado maso 😀 ) " – a faceci się cieszą! :DDD

  15. O rany, dziękuję za wyróżnienie 😀
    W sumie Twoje obawy są uzasadnione 😀 Ale zawsze możesz go zamówić i mieć na weekendowy wypad nad polskie morze 🙂

    PS Zazdroszczę Izraela 🙂

  16. Nie wiem, co Wy, dziewczyny, macie za ustawienia monitorów, ale u mnie kontrast i nasycenie kolorów jednoznacznie pokazują, że skóra i strój są w kompletnie innych kolorach 😀

  17. Swietny stroj 🙂 caly czas myslalam o kupnie orginalnego ale ten wygylada praktycznie tak samo a cena jest przystepna 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę