- przez Maggie
Czas na czwartą część przepisów na warzywno-owocowe smoothies. Tym razem post będzie wyjątkowo ubogi, bo od połowy ubiegłego tygodnia moje myśli były zaprzątnięte innymi sprawami niż dbanie o to, aby każdego dnia zrobić koktajl. Stąd tylko dwa przepisy i tylko jedno zdjęcie.
W niedługim czasie planuję napisać podsumowanie akcji. Pewną koncepcję już mam, ale może jest coś, o czym chcielibyście, abym napisała?
Smoothie, którego zdjęcia nie udało mi się zrobić to prosty miks selera naciowego i pomarańczy z wodą. Bardzo przyjemnie orzeźwiający. Natomiast drugim smoothie, które wypiłam jest:
Seler naciowy, truskawki, pomarańcza, mięta suszona + woda |
Mam nadzieję, że tym z Was, którzy się zgłosili do wspólnej akcji, poszło lepiej w tym tygodniu 🙂
Mój blender stara się jak może więc staram się by było jedno warzywko dziennie, niestety nie zawsze wychodzi ponieważ takie smaki nie zawsze mi odpowiadają, wole bardziej owocowe, warzywne nie są na moje podniebienie 😀 Chyba, że marchewkowe to co innego 😀
Czy codziennie czy nie,ważne że ktoś chociaż spróbował. U mnie czasem jest smoothie warzwyno owocowe,czasem owocowe,a czasem wcale,ale cieszę się że przypomniałaś mi o soczkach/koktajlach w taki sposób częściej po nie sięgałam:)
I pamiętaj: są rzeczy ważne i ważniejsze:)
świetnie tutaj u Ciebie, prowadzisz bardzo ciekawie twój blog 🙂
Setterka Ty to mnie zaskakujesz ostatnio 🙂
Owocowe zaczęłam robić, ale nie potrafię się przekonać, żeby dodać warzywa, chyba jeszcze długa droga przede mną 😛
Czym?:)
Czytelników bloga oraz jego autorkę zapraszam do wzięcia udziału w konkursie. Zajmie to jedną minutę a do wygrania – niesamowitości BIO. Link widoczny dopiero po zalogowaniu na fb:
https://www.facebook.com/pages/Vibiopl/1446971335530680?id=1446971335530680&sk=app_139761029533870
ważne, że chociaż trochę było 😉 z mięta pewnie pyszne 😀 ja muszę sobie kupić takie foremki do lodów i zacznę robić pyszne domowe 😀 zdjęcia i przepisy oczywiście na blogu się pojawią 😀