Nadszedł czas na pierwszy nowo wypróbowany przeze mnie rybny przepis 😉 Piątkowe obiady kojarzą mi się tylko z rybą, jak zapewne wielu z Was. Nie chcąc odbiegać od tradycji, szukałam nietrudnego, ale i smacznego przepisu na łososia. Znalazłam ten, ale na własne potrzeby trochę go zmodyfikowałam. Którym przepisem będziecie się posiłkować – Wasz wybór.

Spis treści artykułu

Składniki

  • 2 dzwonko łososia,
  • ok. 150 g szpinaku (ja dałam mrożony Hortexu),
  • chiński makaron (noodles),
  • spora garść orzechów włoskich,
  • czosnek według uznania (ja dałam 3 spore ząbki),
  • papryka ostra, pieprz, opcjonalnie sól,
  • sos sojowy.

Przygotowanie

Łososia obieramy z ości i skóry, rozrywamy/kroimy na nieduże kawałki i wrzucamy na patelnię (wiedząc, że łosoś do chudych ryb nie należy, nie dodawałam tłuszczu) i smażymy aż nie będzie surowy. Dorzucamy szpinak i czosnek i smażymy, od czasu do czasu mieszając. W międzyczasie zaparzamy noodles. Kiedy szpinak się rozmrozi i wszystkie składniki ładnie się połączą, dodajemy zaparzony makaron i orzechy (dobrze byłoby je wcześniej sparzyć, ja o tym nie pomyślałam), doprawiamy i jeszcze chwilę przesmażamy. W tym momencie możemy też dodać sosu sojowego.
No i voila!

Szybkie danie z jednej patelni 😉 Mi jego zrobienie zabrało może 20 minut. Ale wiem, że przepis zagości u mnie na stałe.
Jeśli kiedyś go wypróbujecie, dajcie znać jak smakowało!

PS Wiem, że powinno być zdjęcie potrawy, ale musicie uwierzyć mi na słowo, że ta kompozycja barw zachęciłaby do jedzenia każdego. Niestety zanim zdążyłam pomyśleć o aparacie, wszystko zostało pochłonięte…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę