Pomysł na… lunchboxa #5

Znów nazbierało mi się zdjęć moich posiłków na wynos, a wraz z rozpoczęciem roku szkolnego i wkrótce akademickiego coraz częściej pytacie o moje pomysły na to, co zabrać ze sobą do szkoły/na uczelnię. Zgodnie z Waszymi prośbami publikuję piąty już post z serii “Pomysł na… lunchboxa” i zachęcam Was do przejrzenia poprzednich wpisów.

Wafle ryżowe, pasta z avocado i papryka
Ryż basmati, jajka sadzone, warzywa na patelnię
Kaszka kukurydziana z siemieniem lnianym i gruszką
Noodles z krewetkami, papryka
“Styropiany” i “nutella” z avocado
Amarantus z krewetkami, marchewka
Naleśniki z mąki ryżowej z serkiem homogenizowanym, mango
Jajecznica, pomidor, wafle ryżowe
Falafel z warzywami z patelni
2x falafel w ryżowej tortilli z warzywami z patelni i sosem czosnkowym
2 posiłki: naleśniki z mąki orzechowej z serkiem homogenizowanym z bananem, polane jogurtem greckim i serek wiejski z mieszanką orzechów (tylko bez panierki)
2 posiłki: ciasto marchewkowe z kremem malinowym i zupa-krem z czosnku
Quesadilla z kurczakiem i salsą w pełnoziarnistej tortilli

Co Wy pakujecie do Waszych lunchboxów? 🙂

0 komentarzy do “Pomysł na… lunchboxa #5

  1. Pychota! Chyba będę musiala sama podobna serię u siebie na blogu zrobić, żeby się zmobilizować do robienia takich pyszności na uczelnię, bo przyznam, że często dopada mnie leń 🙂

  2. sorry za głupie pytanie, ale Ty to jedzenie nosisz w torebce czy w osobnej siatce. bo ja zawsze do pracy idę z torebką i jeszcze z drugą materiałową siatką na jedzenie właśnie. i zastanawiam się, czy to normalne czy inni jednak mieszczą się w jednej torebce 😛

  3. Dziewczyno ale Ty pomysłowa jesteś 🙂 pomimo, że nie potrzebuje lunchboxów do pracy to zawsze się zastanawiam co zrobić w domu jak mam godzinną przerwę 🙂 a tutaj aż roi się od pomysłów.

  4. Ja zabieram do pracy drugie śniadanie, obiad w termosie i przekąskę, więc musiałabym mieć ogromną torbę, aby to pomieścić. Targam to ze sobą w małej reklamówce, ale przymierzam się do kupna jakiejś torby ładnej (małej). Także nie jesteś sama 🙂
    Co do lunchboxów, to z racji posiadania termosu (12 cm średnicy, więc posiłek się mieści) zabieram ze sobą zwykłe obiady domowe. Zawsze są to zdrowe propozycje, bo i mąż, i córka takie ze mną jedzą, nie ma potrzeby przygotowywania czegoś osobno. Dziś np. mam ziemniaka gotowanego na parze z pieczonymi pałkami kurczaka (bez skóry) plus ogórek małosolny. Jutro będzie leczo (dla mnie bez kiełbasy, ale mąż już z jej dodatkiem), bo mam w domu nadmiar cukinii i pomidorów.

  5. Fajna seria.
    Takie boxy to Zaoszczędzone pieniądze i dodatkowa motywacja aby nie jeść "śmieci" na mieście.
    Musze jeszcze poszperać i kupić takie pudło z przegródkami, bo cały czas jadę na pojedynczych.
    Pozdrawiam
    elwisyl.blogspot.com

  6. Super pomysły, ja mam dietę z lionfitness.pl, która uwzględnia moją pracę i posiłki w niej i stamtąd czerpię pomysły na lunchboxy. Od siebie polecam na przegryzkę krojone warzywa (papryka, marchew, ogórek), a na obiady zestawy warzywa+ryż/kasza+chude mięso (np. grillowany kurczak). Zmieniając dodatki nie nudzi się:)

  7. Mmm ale to wszystko wygląda! Zaciekawiła mnie nutella z awokado 😀 Robiłam kiedyś krem czekoladowy z awokado, kakao i miodem, to chyba coś w tym stylu 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę