Reptile burpee |
Nie miałam wczoraj ochoty na ćwiczenia, a już szczególnie nie na długie ćwiczenia, dlatego wielbiłam się pod niebiosa, kiedy przypomniałam sobie o treningu zwanym “Miękkie nogi” a opisanym tutaj. Moja radość nie trwała jednak długo, bo o ile rozgrzewką zmęczyłam się (w porównaniu do MN) średnio, tak już po dwóch rundach treningu miałam dosyć 😛
Do tej pory myślałam, że mam mocne łydki, uda i pośladki, ale byłam zaskoczona tym, jak bardzo się myliłam. Po skończeniu padłam i nie mogłam powstać. A nogi były ciężkie jak z waty 😀
Moja modyfikacja polegała na tym, że zamiast zwykłych burpees wykonywałam reptile burpees, przy każdym powtórzeniu obie nogi. Głupota w czystej postaci. I przez tą głupotę skończyłam trening o jedną rundę za wcześnie. Nie dałam rady.
Poza tym na początku zamiast squatów robiłam ATG squats, ale później (ok. 8-9 rundy) wymiękłam i z braku sił zajęłam się klasycznymi.
Jeśli chciałybyście poćwiczyć – podaję rozpiskę:
1 burpee – 15 squats
2 burpees – 14 squats
3 burpees – 13 squats
4 burpees – 12 squats
5 burpees – 11 squats
6 burpees – 10 squats
7 burpees – 9 squats
8 burpees – 8 squats
9 burpees – 7 squats
10 burpees – 6 squats
11 burpees – 5 squats
12 burpees – 4 squats
13 burpees – 3 squats
14 burpees – 2 squats
15 burpees – 1 squat
Dzisiaj nie mam kompletnie czasu na ćwiczenia. Jutro czeka mnie najtrudniejsze kolokwium w dziejach ludzkości i jeśli je zdam, to uwierzę w cuda. Może znacie jakiś krótki (10-15 min.), ale treściwy trening, który mogłabym wykonać? 🙂
Proszę, trzymajcie jutro za mnie kciuki!
Zobacz też
- przez Maggie