Kolorowa kolekcja biegowa Lidla – TEST

Kolorowa kolekcja biegowa Lidla – TEST

O tym, że bardzo lubię lidlowe ciuchy do biegania i treningu doskonale wiecie. Praktycznie w każdej ich kolekcji udawało mi się znaleźć rzeczy, które trafiały w mój gust, ale tym razem projektanci przeszli samych siebie. O wyglądzie jednak za chwilę.

Nowa biegowa kolekcja Lidla jest dostępna w sprzedaży od soboty, 12 marca. Znajdziemy w niej nie tylko ubrania i obuwie, ale również m.in. taśmy do kinesiotapingu, wkładki do butów czy plecak do biegania.
A skoro już o butach wspomniałam, to dodam, że to dokładnie te same modele, które Lidl prezentował nam ubiegłego lata. Moją opinię na ich temat możecie przeczytać tutaj, a na poniższych zdjęciach zobaczycie, jak wyglądają na nodze.

Okej, przejdźmy do legginsów. Ten model jest (w mojej subiektywnej opinii) zdecydowanie najlepszym, jaki wypuścił do tej pory Lidl. Dużo jaskrawych kolorów ułożonych w randomowy wzór – no poezja! 😉
Jedyne, co mi w nich nie odpowiada z wyglądu, to ich długość… 7/8 to dla mnie najgorsze, co może być. Skracają nogi i poszerzają optycznie łydki. Dlaczego nie mogły być długie?! Widziałam jednak na zdjęciu w gazetce, że szykuje się (?) ten sam wzór w wersji krótkiej i już nie mogę się doczekać, kiedy je dostanę w swoje łapki 😀

Ach, no i niestety materiał jak zwykle lekko prześwituje… Ale do tego jestem przyzwyczajona, bo 90% moich treningowych legginsow/spodni/spodenek ma tę samą przypadłość. Moja rada – zakładać pod nie jednokolorowe bokserki. Tutaj mamy o tyle ułatwione zadania, że zarówno czarne, jak i różowe będą wyglądać dobrze 🙂

Jeśli chodzi o koszulkę, to w pierwszym momencie nie zachwyciła mnie wyglądem, ale po chwili doszłam do wniosku, że będzie wyglądała ekstra z czarnymi legginsami. Klasyka rządzi! Takie zestawienie jest chyba ponadczasowe i przypadnie do gustu każdemu, kto nie lubi krzykliwych kolorów i stylizacji.
T-shirt jest mocno przewiewny, luźny (mimo rozmiaru XS) i nie krępuje ruchów. Do biegania idealny, ale na siłownię preferuję jednak inny rodzaj koszulek.

Podsumowując – jak zwykle Lidl nie zawiódł. Z obu produktów jestem zadowolona i czekam na następną kolekcję z niecierpliwością i nadzieją, że pojawią się w niej pokazane wyżej spodenki 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę