Gotuj z Maggie: Omlet owsiany [Film]

Ostatnio moją ulubioną śniadaniową propozycją są omlety owsiane. Jadam je 5-6 razy w tygodniu, więc bardzo często. Od kiedy wspomniałam o tym po raz pierwszy na blogu, zaczęły pojawiać się komentarze i wiadomości z pytaniami, jak robię omleta. Tak naprawdę wszystkich składników dodaję na oko (poza jajkami – ich zawsze są 2 sztuki), więc ciężko mi było precyzyjnie odpowiedzieć na te pytania. Postanowiłam więc nakręcić film, w którym pokażę Wam, jak wygląda u mnie przygotowanie takiego omleta krok po kroku.

Pokazany omlet jest akurat w wersji wytrawnej, ze szpinakiem baby, camembertem i żurawiną. Jeśli chcecie zrobić omleta bez dodatków albo z innymi, postępujcie dokładnie tak samo – zmodyfikujcie tylko albo wyrzućcie punkt z dodawaniem “nadzienia”.

Zapraszam Was na film, jakiego na blogu jeszcze nie było 🙂



Przepraszam Was za jakość filmu i trzęsawkę – ciężko jest jednocześnie trzymać telefon i gotować. Mimo to mam nadzieję, że części z Was ten film się przyda 🙂

0 komentarzy do “Gotuj z Maggie: Omlet owsiany [Film]

  1. Eee,miałam nadzieję Cię usłyszeć. 😉 Spróbuję kiedyś, bo wygląda przepysznie, a ja nigdy ani nie jadłam ani nie robiłam omleta.

  2. Karolina – i tak byś mnie nie usłyszała, bo w tle było szczekanie 😀
    Agnes – ona przede wszystkim chciała spróbować, bo jak opowiadać o czymś, czego się nie spróbowało? 😀

  3. Szacun Maggie, że prawie wszystko zrobiłaś jedną ręką, a zwłaszcza rozbiłaś jajka 😀 co prawda nie próbowałam nigdy, ale już mam wizję przed oczami omlecika ze skorupkami :PP

  4. Czy robienie takiego omleta z płatkami owsianymi całymi zamiast zmielonymi dużo zmienia? Sama dodaję je do mojego codziennego omleta bananowego, ale nigdy nie mieliłam.

  5. Dodatki do wypróbowania! *.*
    Ja omlet owsiany robię trochę inaczej (czyt. byle szybko ;D). Wieczorem zalewam płatki wodą, a rano mieszam z jajkiem i na patelnię. Czasem dodaję do środka banana/orzechy/jabłko, ale przeważnie "dekoruję" omlet na koniec 🙂
    Moje ostatnie odkrycie to owsianka zapiekana! Wszystko robię tak samo, tylko do masy jajeczno-owsianej dodaję rozgniecionego banana lub jabłko starte na dużych oczkach. Kokilkę smaruję olejem i do piekarnika (200 stopni na ok. 25-30 min). Wersję bananową często kroję jak chlebek i smaruję domowym masłem orzechowym… Niebo! 😀
    Wybacz, że się tak rozpisałam, ale omlet owsiany to moja śniadaniowa miłość 🙂
    Pozdrawiam, Asia.

  6. Mój też jest szybki w wykonaniu, tutaj chciałam wszystko dokładnie pokazać, dlatego film wyszedł długi 😀 Też często dekoruję omleta na koniec, ale ostatnio pokazane dodatki tak mi zasmakowały, że nie mogę się oprzeć 🙂
    Chciałabym kiedyś spróbować takiej zapiekanej owsianki, ale 30 minut pieczenia plus czekanie aż nagrzeje się piekarnik to dla mnie za dużo na poranek 😀 Wypróbuję w któryś weekend, dzięki za podrzucenie sprawdzonego przepisu 🙂

    Wybaczam, moja od niedawna też 😀

  7. Ja często piekę owsianeczkę wieczorem 😉 Szczególnie wtedy gdy wiem, że nie będę miała rano czasu na przygotowywanie śniadania. A tym sposobem zjadam pożywny posiłek, nawet idąc na 6 do pracy (o zgrozo!) 🙂
    Asia

  8. Ale taka świeża, ciepła i pachnąca byłaby na pewno lepsza 🙂 Muszę zrobić, kiedy będę miała na popołudnie do pracy 🙂
    Masz na 6?! Masakra! Współczuję…

  9. I to rozumie:) Jak nie wyjdą mi po tak kompletnej instrukcji to już nie wiem:D

    Tobie jedną ręką i jaki ładny wyszedł:D

    Na placki też będzie taka instrukcja? Ja nagrywałam jedną taką ale jakoś nie nadaje się chyba do upubliczniania:D

  10. Świeża oczywiście, że lepsza! 😀 Próbuj, warto!
    Ta godzina jest okropna. Całe szczęście, że to praca dorywcza, 2-3 razy w tygodniu 😉

  11. To filmik m.in. dla Ciebie 😀 Nie mają prawa teraz nie wyjść! 😀

    Do placków nie planuję nagrywania filmu, bo za każdym razem robię inne 😉 Bazą jest jajko (minimum jedno), mąka i mleko. Dodaję w takich proporcjach, żeby ciasto wyszło gęste 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę