
I spadł pierwszy śnieg. Żeby jeszcze do tego wszystkiego nie padał deszcz, byłabym bardzo zadowolona – ale coś czuję, że moje życzenie się nie spełni. Po chorobie został już tylko zapchany nos i okazjonalny kaszel, więc jest dobrze. Czekam na Święta
![]() |
Lidlowe sushi. Ma trochę śmieci w składzie, ale tak dawno nie jadłam sushi, że nie przepuściłabym okazji do jego pochłonięcia |
![]() |
Rękawiczki zakupione co prawda w zeszłym tygodniu, ale TŻ woził je w aucie przez tydzień i dopiero wczoraj do mnie trafiły. Ciepłe i “milusie” |
![]() |
Nowa tunika. Strasznie mi się spodobała i od razu mówię, że w rzeczywistości wygląda milion razy lepiej. Prężyłam się jak mogłam (co widać :P), ale nie potrafiłam oddać jej uroku . |
![]() |
Nowe zdobycze Rossmannowe – piasek i matujący top coat z lśniącymi drobinkami z Wibo. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia |
![]() |
Zuzia, najsłodszy pies świata |
Jak Wam minął ten tydzień?