Ostatnie dni to pasmo porażek i złych wiadomości. Nie mam ochoty dosłownie na nic, stąd o wiele mniejsza aktywność na blogu i we wszystkich mediach społecznościowych. Wiem, że czeka na odpisanie kilka maili, ale dajcie mi jeszcze kilka dni. Pod koniec tygodnia na pewno odpowiem na wszystkie wiadomości i komentarze.
W związku z powyższym zdjęć dzisiaj niewiele, ale zapraszam i na tę garstkę.
|
Moja ulubiona wersja jajek, “wielkanocna” – jaja na twardo faszerowane łososiem i szczypiorkiem. |
|
Jeden z obiadów: naleśniki owsiane, twarożek z truskawkami i pomarańczami i krem czekoladowy. |
|
I kolejna obiadowa propozycja: kasza jaglana, warzywa z patelni i polędwiczki z dorsza smażone na wodzie. |
|
Foto z dzisiejszego wypadu do Słupska. Strzelam, że to jakiś zamek. |
|
1. Omlet owsiany z masłem kokosowym i dżemem wiśniowym 100%.
2. Poniedziałkowe szaleństwa w kuchni.
3. Takie tam z profilu.
4. Próby przed squat jump box.
5., 6. – brzuch, zdjęcia ułożone chronologicznie. Niech mi ktoś teraz powie, że na drugim zdjęciu wygląda lepiej… |
Mam nadzieję, że Wam tydzień minął o wiele lepiej.
Ważne, że są!
Pamiętaj to się odbije 🙂 Najpierw będzie źle, a potem już tylko lepiej! Trzymam kciuki! 🙂
Ale super, byłaś u mnie w mieście 🙂 Ten zamek to nasza biblioteka 😛
Każdy z nas ma takie dni/tygodnie ale potem wracamy z nową energią i tego ci życzę
Masło kokosowe robisz sama czy gdzieś kupujesz? Jak kupujesz to w jakim sklepie?
Na zdjęciu z wycieczki do Słupska: Kościół protestancki pw. św. Mikołaja z XIII wieku (styl gotycki) – obecnie jest w nim siedziba Biblioteki Miejskiej i fragment murów obronnych. Pozdrawiam ze Słupska. Marta
Hej, głowa do góry! A zdjęcie brzucha to może efekt oświetlenia/jakości?
Gdzie mieszkasz, skoro zrobiłaś sobie wypad do Słupska?
Mogłabyś napisać jak robisz naleśniki owsiane?
Polędwiczki z dorsza smażone na wodzie ? Hmm.. , ale naleśniki to bym zjadła 🙂
mm smakowicie tutaj u Ciebie 🙂
Pamiętaj że są rzeczy ważne i ważniejsze. Czasem trzeba takiego oderwania od tego wirtualnego świata,bo czasem i to przytłacza. Wiem że będzie dobrze,już nie raz Ci mówiłam i miałam rację więc teraz też tak będzie:)
Naleśniki z truskawkowym twarożkiem zgapiam:D
Widać nawet po ostatnich zdjęciach, że jakaś taka bez życia jesteś.. Ślę Ci moc uścisków i trzymam kciuki by kolejne dni były coraz lepsze !:*
Znam ten ból,dla mnie ten tydzień to jakaś katastrofa, więc się nie łam,bo nie jesteś sama 😉
Dla mnie cały marzec był miesiącem porażki i złych wiadomości, w kwiecień wchodzę z nową energią i mam nadzieję, że i u Ciebie się ona udzieli 😉
Daj znać na priv o dacie wysyłki.
Są rzeczy ważniejsze niż blog i niekiedy trzeba się nimi zająć. Nie musisz się z niczym spieszyć, jeżeli chodzi o nadrabianie zaległości. Poczekamy 🙂 Ważne, żebyś ogarnęła wokół siebie wszystko, co musisz 🙂
Jajka wyglądają przepysznie! Nie pomyślałabym o takim farszu. U mnie często są z pieczarkami 🙂
Ooo, dobrze wiedzieć 😀 Ano byłam, ale raczej źle będzie mi się kojarzyć, niestety… 😉
Już wcześniej myślałam, że nie może być gorzej, a życie wciąż mnie zaskakuje… Ale dzięki za dobre słowo :*
Oj brakuje mi tej energii…
Robiłam sama z wiórków (wiórek?) 🙂
Oooo, dzięki za wyjaśnienie 🙂 Te mury mnie zmyliły 😀
Na zdjęciach może i tak, ale kiedy go oglądam w jednym lustrze o tej samej porze, i tak jest gorzej 😛
2h od Słupska 😉
Zrobiłam je jak tradycyjne naleśniki (jajko+mleko), dodałam tylko mąkę ze zmielonych płatków owsianych zamiast zwykłej białej.
Mhm, pyszne były 🙂 I polędwiczki, i naleśniki 😉
Oj trzeba, trzeba… Z tym, że u mnie to nie przytłoczenie, a brak czasu… No i tym razem to już nie są tak proste sprawy, jak kiedyś. Wiara nie wystarczy…
Zgapiaj, zgapiaj 🙂 Smacznego 🙂
Dzięki, Kochana :* Oby to pomogło…
Dla mnie to akurat żadne pocieszenie, że innym też jest źle… 🙁
U mnie było akurat odwrotnie. Czekam na maj 😉
Dałam 🙂
Moja mama kiedyś je wymyśliła. Na wierzch jeszcze dajemy czarny i czerwony kawior, są pyyyyyszne 🙂
Są takie zaległości, które będę musiała nadrobić szybciej niż się ogarnę, ale myślę, że jakoś dam radę… Dziękuję :*
oo i kawior? 🙂 przyznaję, że nigdy go nie jadłam 😉 można porównać go smakiem do czegoś innego? 🙂
Energia wróci, wysyłam odpowiednią porcję! 🙂
Ps. A takie jajka też uwielbiam.
iza-en.blogspot.co.uk
Do solonej ikry? 😀 Nie wiem, mi niczego innego nie przypomina 🙂 Ale uwielbiam go od dziecka 🙂
Chyba pomogło, bo jest coraz lepiej 🙂