- przez Maggie
Ostatnio prosiliście mnie o wpis, w którym pokażę swoje zakupy. Takie posty już istnieją i wszystkie je znajdziecie pod etykietą Fit-shopping. Prawdą jest jednak, że o serii trochę już zapomniałam, postanowiłam więc się poprawić i pokazać Wam moje dzisiejsze zakupy spożywcze, z racji tego, że złożyło się akurat tak, że kupiłam trochę więcej niż zwykle.
Zdecydowana większość dzisiejszych zakupów pochodzi z Lidla. Bardzo lubię tamtejsze owoce, warzywa, bakalie i nabiał, jak i ryby – czyli niemalże wszystko, co jem. Często mają tam też produkty BIO w bardzo przystępnych cenach i nie ukrywam, że daję się tym promocjom skusić.
Koniec ogółów, przejdźmy do szczegółów!
Zacznę od nabiału. Jogurt grecki, serki wiejskie i twaróg półtłusty to rzeczy, bez których nie istnieje moja lodówka. Serek wiejski to dla mnie idealna opcja na posiłek do pracy (razem z owocem i orzechami czy pestkami i pieczywem), jeśli spieszę się i nie mam czasu na zabawy w kuchni.
Przez jakiś czas nie jadłam pieczywa, aż zobaczyłam u babci ten chleb – żytni na zakwasie, bez zbędnych dodatków, z ciasta niemrożonego. Jest przepyszny i długo zachowuje świeżość.
Ciecierzyca to jednorazowy wybryk związany z ostatnią promocją na ryże, kasze, soczewice i im podobne. Aczkolwiek mam nadzieję, że zostanie ona na stałe w asortymencie Lidla.
Siemię lniane ma podobną historię do cieciorki. Lidlowe wiórki kokosowe natomiast są jedynymi, które dotąd widziałam, a nie zawierają konserwantów. Idealnie nadają się do zrobienia własnego mleka czy jogurtu.
Wędzony pstrąg, który był akurat w promocji. Żałuję, że nie wzięłam więcej, bo jest przepyszny!
Owoce i warzywa to stały element każdych, nawet najmniejszych zakupów. Nie kupuję ich w ilościach hurtowych, bo lubię kiedy są świeże. Dziś skusiłam się na dynię, sałaty, papaję, pomidory, ostre papryczki i pomidory w puszce, które mają naprawdę fajny (krótki) skład.
Na koniec zakup z InterMarche – najlepsze chipsy jabłkowe pod słońcem! 🙂 Uwielbiam takie zdrowe słodycze 🙂
jak długo zapuszczałaś włosy i co jaki czas je ścinałaś? 🙂
Same pyszności, jedynie za serkiem wiejskim z Pilosa nie przepadam.
same pyszności! uwielbiam robić zakupy w lidlu 😉 a ten chlebek też z lidla?
uwielbiam te chipsy jablkowe, sa najlepsze :). No i Lidla tez uwielbiam, cale szczescie, ze jest w UK 🙂
Pstrąg muszę kupić takiego:))
Przy odpowiedniej pielęgnacji włosy nie niszczą się prawie wcale i w tym momencie nie pamiętam już, kiedy je ostatnio podcinałam, chyba z rok temu 🙂 A ostatnie mocniejsze cięcie miało miejsce 1,5 roku temu, miałam wtedy włosy do łopatek.
Nie? Dla mnie jest najlepszy 🙂
Zrobię foto mojej lodówki i tez pokaże.
Dokładnie 🙂 Biją na głowę te z Crispy Naturals, chociaż i na te się daję skusić, jak jest promocja 🙂
Widzę, że nie tylko mnie tam ciągnie 🙂 Tak, z Lidla 🙂
Wyglądają na takie, które by się nadawały, ale nie powiem Ci ze stuprocentową pewnością, bo nie miałam ich na nogach.
Polecam! 😀
Wszyscy czekamy z niecierpliwością 🙂
Pychotka. Najbardziej to mnie ten pstrąg zainteresował. Chętnie bym go zjadła.
Serki wiejskie, jogurt grecki i tona owoców i warzyw na stale gości w mojej kuchni.
Jestem ciekawa co zrobisz z dyni.
Też jestem ciekawa, bo nie mam jeszcze pomysłu 😀
Oj jest pyszny 🙂 Właśnie zjadłam sałatkę z nim 🙂
Ja staram się nie kupować warzyw i owoców tonami, żeby nie musieć później wyrzucać 😉
Pstrąg? 🙂 Jadę do Lidla 😀
Mam nadzieję, że Ci posmakuje 🙂
z tego co kojarze to klara ma racje pilos nie jest zbyt dobry szczegolnie jesli chodzi o sklad…. w 100% nie jestem pewna, ale tak mi sie wydaje 😀 hehehe za to chipsy jablkowe <3
Nie wiem czy wiesz ale owoce i warzywa z lidla niestety sa genetycznie modyfikowane
Skąd taka informacja?
2 minuty zajęło mi znalezienie info o tym, że Lidl nie ma w swojej ofercie warzyw ani owoców GMO: klik.
pomidory w puszce są BARDZO niezdrowe, poczytaj sobie
Chodzi o BPA? To substancja wydalana z moczem, więc o ile nie je się ich codziennie, nic złego z jej strony nie grozi.