Dzbanek filtrujący Aquaphor – moja opinia

Dzbanek filtrujący Aquaphor – moja opinia

O tym, jak ważna jest dla każdego żywego organizmu woda, wiedzą wszyscy. Wiemy też, że 1,5-2 litrów wody dziennie to minimum, jakie powinniśmy wypijać. Ale czy zastanawiasz się nad tym, jaką wodę pijesz?
Wiele osób wybiera wodę butelkowaną, najchętniej tych marek, które są szeroko reklamowane. I zazwyczaj są to wody źródlane, o niskiej albo wręcz bardzo niskiej zawartości minerałów. Wypijanie butelki wody dziennie, której cena wynosi średnio 1,75 zł to ponad 50 zł miesięcznie i 30 zużytych plastikowych opakowań – zabójstwo dla naszej planety!
Alternatywą dla wody butelkowanej jest woda filtrowana. Obecnie dzbanki i butelki z wkładami filtrującymi oferuje wielu producentów, ja skupię się na dzbanku Aquaphor Onyx.

Dzbanek filtrujący Aquaphor Onyx

Parę tygodni temu otrzymałam do testów od firmy Aquaphor dzbanek filtrujący Onyx. Dzbanek ma pojemność 4,2 litra (pojemność wody do filtrowania to 2 litry) i jest największym dostępnym dzbankiem tej marki. Wyposażony został w filtr B25Mg, który wzbogaca wodę w magnez oraz, dzięki zastosowaniu włókien Aqualen, usuwa jony metali ciężkich, chlor, fenol, żelazo i pestycydy. Brzmi jak bajka, prawda? Przez okres testowania dzbanka piłam z niego wodę codziennie. Po dwóch tygodniach postanowiłam spróbować zwykłej kranówki i… różnica była ogromna! Woda filtrowana nie miała tego metalicznego posmaku rur, w przeciwieństwie do wody kranowej. Liczę na to, że prawdą jest również wzbogacenie jej o magnez, czego niestety nie jestem w stanie sprawdzić.

Widzę natomiast, że woda jest o wiele bardziej miękka niż kranówka, bo nie pozostawia osadu na szklankach i… chętnie pije ją Forest, który jest największym fanem deszczówki 😀

Wkład filtrujący B25Mg ma wydajność 200 litrów i zachowuje swoje właściwości przez 2 miesiące, co według moich obliczeń będzie w sam raz dla dwuosobowej rodziny, której członkowie wypijają po ~1,5 litra wody dziennie. Co za tym idzie – jest to idealne rozwiązanie dla nas. Żeby tylko jeszcze sam się napełniał, tak jak się opróżnia… 😉

Filtrowanie wody

Jak już wspomniałam we wstępie – kupowanie wody butelkowanej nie tylko odbija się na domowych finansach, ale również na środowisku. Ogrom plastiku, który jesteśmy w stanie wyprodukować, przeraża mnie. A jak powszechnie wiadomo, nie jest to tworzywo biodegradowalne.
Jeśli chodzi o koszty, to 2 litry wody kranowej kosztują dosłownie grosze – ok. 8-12gr. Koszt zakupu filtra to 9,70zł, czyli niespełna 10gr na 2 litry. Łącznie to 20gr za 2l wody. Koszt 2l wody butelkowanej to ponad 2 zł, czyli 10x więcej. Idąc tym tokiem – zakup dzbanka zwraca się już po niespełna 1,5 miesiąca! A przy tym zmniejszasz produkcję plastikowych butelek o 100%. 1 butelka dziennie to 365 butelek w ciągu roku. Do mnie ta liczba przemawia. A do Ciebie?

Jestem ciekawa, czy pijecie wodę filtrowaną, czy wciąż wybieracie te w jednorazowych butelkach?
A może jesteście w stanie mi polecić butelkę filtrującą o pojemności co najmniej 0,75-1l?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę