
- przez Maggie
Z czerwoną soczewicą nie polubiłam się od razu. Kupiłam ja za Waszymi namowami i byłam z zakupu bardzo niezadowolona, bo totalnie nie przypadł mi do gustu jej cierpki, gorzkawy smak i rzadka (po ugotowaniu) konsystencja. Po dwóch próbach schowałam ją głęboko do szafki i kupiłam sprawdzoną zieloną. Ponieważ jednak nie lubię marnować jedzenia, a już tym bardziej jedzenia tak bogatego w białko i to szczególnie teraz, kiedy odstawiłam nabiał i drób, postanowiłam jakoś ją “zmęczyć”. W międzyczasie przypomniało mi się, że “gdzieś kiedyś” widziałam przepis na pikantną zupę z czerwonej soczewicy. Postanowiłam wrzucić to, co mam, do garnka i dać jej ostatnią szansę. Teraz już wiem, że ta szansa nie była ostatnią, bo to kolejna zupa, która niewyobrażalnie mi smakuje.
Spis treści artykułu
ToggleSkładniki
- 200g czerwonej soczewicy,
- puszka pomidorów,
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
- litr wywaru warzywnego,
- średnia cebula,
- 4 ząbki czosnku,
- łyżka oleju kokosowego (lub innego),
- 2 łyżeczki chilli,
- 2 łyżeczki pieprzu,
- łyżeczka gałki muszkatołowej,
- 3 liście laurowe.
Przygotowanie
W garnku rozpuszczamy olej kokosowy i podsmażamy na nim posiekaną cebulę i czosnek. Kiedy się zeszklą, dodajemy resztę składników i czekamy aż zupa się zagotuje. Po 20 minutach (lub krócej, jeśli soczewica jest już miękka) wyłączamy ogień – zupa jest gotowa. Możemy ją zblendować na krem, ale według mnie sama w sobie jest wystarczająco gęsta i ma niemalże konsystencję kremu.
Zupę można podawać z ugotowanym wcześniej ryżem lub ziołowymi grzankami. Będzie również świetnie komponować się z roztopionym żółtym serem. Koniecznie dodajcie też zieloną pietruszkę!
Moja z curry jest zajebista
Czegoś takiego jeszcze nie jadłem, ale z pewnością jest mega pyszne, skoro tak fajnie wygląda.
Swoją drogą, zawszę wchodząc na Twojego bloga uderza mnie świetna i przemyślana estetyka! Tak trzymaj!
Też mam swoją wersję tej zupy
ale się zgrałyśmy, u mnie dzisiaj pasztet z soczewicy i fasoli 
Ja lubię taką z curry:) Ale ta jest bardzo podobna:) Tylko coś mam taki talent że często te zupy wychodzą mi za mało słone:D
Wywar gotujesz wcześniej czy od razu zanim dorzucisz soczewicę i resztę składników?
Nie lubię soczewicy, ale kusi mnie zrobienie zupy brokułowej.
"cierpki, gorzkawy smak"? No coś Ty! Nigdy bym nie wpadła na takie określenia smaku soczewicy;) Ja ją uwielbiam! Spróbuj zrobić z niej pastę do chleba, lub kotlety – doprawisz tak jak lubisz i będzie pyszne.
popieram, rzadka po ugotowaniu
może po rozgotowaniu ??? 
Zupka faktycznie pyszotka
Skromnie
Dawaj przepis, wypróbuję 
W takim razie musisz spróbować
Bardzo dziękuję, miło to czytać. Staram się jak mogę
Mignął mi ostatnio gdzieś przepis na taki pasztet – dobre to?

Dawaj swój przepis na zupkę
A ja wcale nie solę, jestem do tego przyzwyczajona
Chilli i liście laurowe dają cały smak 
Gotowałam wcześniej, ale planuję zrobić własne "kostki" rosołowe
Też nie lubiłam, ale zupka jest przepyszna
Ol-G – czerwona dla mnie tak właśnie smakuje
Zielona jest pyszna, ale czerwona solo jest dla mnie niezjadliwa. Kotlety czy pasta to inna bajka, bo tak jak piszesz – przyprawy odwalą całą robotę 
moni1255 – zawsze gotuję tak, jak jest napisane na opakowaniu
http://projekt-matka-polka.blogspot.com/search/label/soczewica łap
Czyli że robisz podobną?
Dzięx
nie wpadłabym na pomysł takiej zupy
wygląda przepysznie i idealnie trafiłaś, bo szukałam jakiejś nowej zupy 
uwielbiam zupke z czerwonej soczewicy, chociaz ostatnio jadlam jakies 2 lata temu hehehe
Wygląda bosko! Kiedyś podam przepis na moją wersję.
Soczewica hmm.. tego jeszcze nie próbowałam
U nas soczewica ciągle nie jest popularna i cięzko dostać ją w sklepach, chyba nawet w Almie ciężko ją dostać
Wspaniała zupka i do tego z ryżem !
Pasztet pyszny, ale smak zależy od inwencji twórcy
o zupie pisałam już, więc wkleję Ci brzydkiego, spamerskiego linka! Sasasa!
http://zielpy.blogspot.com/2014/03/zupa-czyli-krolowa-odzywiania-przepisy.html
Moze sprobuj o jakies 7 min krocej niz na opakowaniu, ja zawsze gotuje ja tak zeby wyszla al dente i jest pysznie, zreszta w kazdej wersji ja uwielbiam
A co do zupki to chyba mnie natchnelas i zrobie dzis taki obiad
Anta
Bardzo często:)
nigdy nie zdarzyło mi się przeczytać opakowania:) zawsze gotuje na oko
Anta – nie mam już opakowania, ale o ile dobrze pamiętam, to gotowało się ją 12 czy 15 minut – skrócenie tego czasu o połowę nie będzie chyba dobrym pomysłem

Życzę smacznego
Monika – jak to mawiała moja wychowawczyni: "na oko to chłop w szpitalu umarł"
Daj koniecznie znać, jak smakowała
Zapraszam do mnie w takim razie
Czekam z niecierpliwością
Ja spróbowałam niedawno, więc jesteśmy siebie warte
Jestem pewna, że w takich marketach jak Alma soczewica jest. Leży nawet na półkach w InterMarche czy Netto, więc wcale tak mało popularna nie jest
Polecam spróbować