- przez Maggie
Pamiętacie pierwszy wirtualny tydzień metamorfoz, który miał miejsce miesiąc temu? Zgodnie z obietnicą ruszamy z drugą edycją!
Tak jak poprzednio, w ciągu tego tygodnia również ćwiczymy dwa razy dziennie, z tą jednak różnicą, że nie ograniczamy się już do treningów Ewki i wprowadzamy jeden dodatkowy element, który przyspieszy proces “przepoczwarzania się” 😉
Konkrety? Proszę bardzo!
- Rano wykonujemy trening kształtujący, siłowy z wykorzystaniem wagi własnego ciała lub jogę.
Przykłady: Skalpel, Skalpel II, Pilates/Ambient Fit/Body Shape/Stretch’n’Burn @FitWithMe, treningi Blogilates, wszystkie pompki/przysiady/brzuszki/planki i inne ćwiczenia, które przyjdą Wam do głowy. - Wieczorny trening ma nam dać mocno popalić! Do wyboru: trening siłowy, wytrzymałościowy lub interwałowy.
Przykłady: trening siłowy na maszynach lub z wolnymi ciężarami, Szok trening, Killer, Turbo spalanie, ZWOWy, Cross Training @FitWithMe, trening CrossFitu, interwały w jakiejkolwiek postaci (bieg, jazda na rowerze, aerobic itd.). - Ostatni element może okazać się najtrudniejszym, ale jest jednocześnie najważniejszy. Zero słodyczy! Przez słodycze rozumiemy wszystko, co zawiera cukier i jakiekolwiek słodziki – czy to sztuczne, czy naturalne. Żadnych wyjątków dla ciast domowej roboty czy migdałów w cukrze. Tydzień to na tyle krótki okres czasu, że na pewno dacie radę. A po cichu mam nadzieję, że efekty “odcukrzenia” na tyle Wam się spodobają, że rzucicie słodkości w… poślecie gdzie pieprz rośnie 😉
Mała ściągawka dla tych, którzy są przerażeni odwykiem od cukru:
- kiedy masz ochotę na coś małego i słodkiego –
pooglądaj zdjęcia szczeniaczkówzjedz kilka daktyli albo rodzynek; - jeśli spodziewasz się gości i chcesz ich poczęstować czymś słodkim, wypróbuj przepisy na babeczki z mikrofalówki, sernik w szklance i muffinki bez mąki;
- i przede wszystkim pij dużo wody! Mózg nie jest nieomylny i czasami miesza mu się ochota na słodkości z pragnieniem, może wcale nie potrzebujesz cukru, ale powoli się odwadniasz.
Zrób sobie zdjęcia jutro rano i za tydzień. Ja sama byłam zdziwiona efektami, kiedy miesiąc temu pierwszy raz brałam udział w wirtualnym tygodniu metamorfozy, dlatego teraz nie mam wątpliwości, że warto coś takiego powtórzyć. To tylko tydzień!
Jeśli masz odwagę wziąć udział w wyzwaniu, zapraszam do dołączenia do wydarzenia na Facebooku, gdzie znajdziesz mnóstwo motywacji i wsparcia, aby przetrwać ten tydzień.
Kto w to wchodzi? 🙂