Ulubieńcy miesiąca: lipiec 2014

Po podsumowaniu lipca tradycyjnie czas na ulubieńców tego miesiąca. Wybór jak zwykle nie był łatwy, ale koniec końców udało mi się wyłonić zwycięzców poszczególnych kategorii. Zapraszam na ogłoszenie werdyktu 🙂

Ulubione ćwiczenie

Mostek <3 W końcu opanowałam tę sztukę, która zawsze wydawała mi się czarną magią i potrafię zrobić mostek, który nawet przypomina tę figurę. Teraz pozostaje mi już tylko go doskonalić.

Ulubiony trening

ZWOW #27, po którym nie mogłam siadać, wstawać ani chodzić i przez 2 dni poruszałam się jak kaleka. Uwielbiam to uczucie 🙂

Ulubiony produkt spożywczy

Pstrąg łososiowy. Jest znacznie tańszy od łososia, mniej tłusty, a smak ma do niego zbliżony. Przygotowywałam go bardzo często z ryżem lub kaszą i warzywami z patelni.

Ulubiona potrawa

Kaszka kukurydziana na mleku z owocami. Nowy smak, który od razu podbił moje serce.

Ulubiony kosmetyk

Olejek z drzewa herbacianego, dzięki któremu moja cera znów wygląda dobrze. O innym jego zastosowaniu pisałam też tutaj.

Ulubiony film

Czwarta część “Transformers” – “Transformers: Wiek zagłady”, którą mimo kilku niespójności oglądałam z szeroko otwartymi oczyma. Efekty trójwymiarowe również robią ogromne wrażenie.

Ulubiona piosenka

“Slavica” Donatana i Cleo. Fajny, energetyczny utwór idealny na trening.

Najlepsze artykuły

W lipcu w blogosferę wkradło się jakieś lenistwo, bo nie było zbyt wielu wpisów, które przykułyby moją uwagę. Nie ma co się zresztą dziwić, bo kto normalny w taką pogodę siedzi przy komputerze? 😉

Z kolei najchętniej czytanymi wpisami na I love how it feels! były:

  1. Zakwaszenie organizmu – co to jest i jak sobie z nim poradzić?
  2. Strój kąpielowy: Inspired by Triangl
  3. Kobieta zmienną jest
  4. Co ja ćwiczę? Vol. 3
  5. Moja motywacja do biegania

0 komentarzy do “Ulubieńcy miesiąca: lipiec 2014

  1. Widzę i moje ulubione danie (łosoś/pstrąg łososiowy kasza/ryż i warzywa:) Kaszki nie próbowałam już dawno i zapomniałam nawet jak smakuje (chyba podobnie jak manna?),ale skoro tak zachwalasz to aż ciekawa jestem co to za przysmak:D

  2. Za ten ZWOW muszę się zabrać, tylko nie chcę go robić bez obciążenia.. hmm.. może wezmę jakiś baniak wody 😀 A Transformersów oglądałam podobnie jak Ty.. efekty 3d robią wrażenie 🙂

  3. Pstrąg łososiowy? Chcę GO!! 😛
    A pewnie, że lenistwo w sferze blogowej…trzeba wykorzystywać promyki słońca i cieszyć się życiem 😀 za niedługo przyjdzie jesień, potem zima- wtedy się rozpiszemy na nowo ;]

  4. Robiałam zwowo 27 i no daje popalić. Byłam zmęczona i mokra, ale mega zadowolona. Jednak zakwasów nie miałam. Co do kaszki z mlekiem. Też ją uwielbiam. Jakoś miesiac temu ja pierwszy arz próbowałam i na dobre zagościła w mojej kuchni.
    Ps. Jeśli masz chwilkę czasu to zapraszam do mojego bloga, dopiero zaczynam i miło by było gdy ktoś doświadczony luknął 🙂

  5. muszę koniecznie tego pstrąga łososiowego spróbować 🙂 Transformers również bardzo mi się podobał 😉 uwielbiam takie filmy 😀 a kaszki kukurydzianej nadal poszukuję, mam nadzieję, że w końcu znajdę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę