
- przez Maggie
Jest cała masa potraw, które lubię, uwielbiam i takich, za które dałabym się pokroić. Tarta szpinakowa należy do tej ostatniej grupy. Chrupiące ciasto, szpinak, feta i aromat masła… Na samą myśl cieknie mi ślinka
Chociaż do tej pory nie udało mi się jeszcze do końca uregulować diety (myślę, że najlepszym dla mnie sposobem będzie po prostu rozpisanie jadłospisu i zrobienie pod niego list zakupów, ale niestety “szewc bez butów chodzi” i póki co skupiam się na menu moich podopiecznych), to coraz więcej czasu spędzam w kuchni i znowu zaczynam czuć radość z gotowania i kombinowania ze składnikami. Efektem jednego z takich eksperymentów była tarta ze szpinakiem, fetą i serem pleśniowym lazur. Smak, konsystencja i tekstura ciasta były niemalże identyczne jak w tradycyjnej tarcie, więc zakochałam się w niej z miejsca i mam nadzieję, że Wy po wypróbowaniu przepisu również to zrobicie
Makro całości: 1750 kcal, 123 g białka, 121 g tłuszczu i 36 g węglowodanów. Podane wartości są szacunkowe!
Spis treści artykułu
ToggleSkładniki
Ciasto
- 200 g twarogu,
- 2 małe lub 1 duże jajko,
- 4 łyżki otrębów,
- zioła prowansalskie (opcjonalnie, ja dodaję je do wszystkiego :D),
- sól, pieprz.
- 350 g mrożonego szpinaku (może być też świeży),
- 5 łyżek śmietany,
- 100 g sera feta,
- 75 g sera pleśniowego lazur (opcjonalnie),
- 80 g sera żółtego lub mozzarelli,
- 20 g masła klarowanego,
- 4 ząbki czosnku,
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz.
Przygotowanie
W międzyczasie przygotowałam farsz. Na patelni rozpuściłam masło klarowane i delikatnie podsmażyłam na nim czosnek. Kiedy się zeszklił, wrzuciłam szpinak, a po jego roztopieniu dodałam śmietanę, fetę i ser pleśniowy. Kiedy wszystko ładnie się połączyło, przyprawiłam farsz i przełożyłam go do tarty. Na wierzchu ułożyłam plasterki sera i całość włożyłam jeszcze na chwilę do piekarnika, aby ser się rozpuścił. Gotowe!
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika I love how it feels (@ilovehowitfeels)
Oczywiście przepisu na samo ciasto możecie użyć do każdego rodzaju tarty i zrobić ją również na słodko. W jakiej wersji najchętniej byście jej spróbowali?