Moja lista zakupów – produkty spożywcze

Moja lista zakupów – produkty spożywcze
Źródło

Ostatnimi czasy coraz częściej spotykam się z pytaniami: “Co jeść?” i “Jak jeść zdrowo?”. Dla mnie odpowiedź na drugie pytanie jest bardzo prosta, na pierwsze trochę przydługawa. Dlatego też zacznę od tego, jak jeść zdrowo.

Tu zasada jest tylko jedna – nie kupuj niezdrowych produktów i tzw. “gotowców”. Proste – jeśli mieszkasz sam. Gorzej jeśli Twoi rodzice/mąż/dzieci przynoszą do domu ciasteczka, czekoladki i pizze – wtedy niezwykle ciężko jest się oprzeć pokusie i wiem to z własnego doświadczenia. Pamiętaj jednak, że silna wola jest jak mięsień – im intensywniej ją ćwiczysz, tym staje się silniejsza. Jeśli jednak totalnie nie dajesz rady oprzeć się pokusie, zjedz tego batonika czy czekoladę, ale w takiej ilości, żeby nie mieć później wyrzutów sumienia. Nie myśl “spalę te 500 kcal ćwicząc”, bo masz do spalenia jeszcze kilka innych posiłków, które pochłonęłaś od poprzedniego treningu; zresztą takie obżeranie się i późniejsze “wyćwiczenie” tych kalorii (najczęściej pustych i przetworzonych) jest jednym z zaburzeń odżywiania i nosi nazwę bulimii sportowej.
Pamiętaj, że tak, jak jeden dobry posiłek nie zrobi z Ciebie fit-człowieka, tak jeden zły nie zamieni Cię w pulpecika. Zresztą cheat-meal’e to sprzymierzeńcy dbania o sylwetkę – byle tylko oszukiwać z umiarem 😉

Co jeść?

I tu zaczyna się cała litania! Jakiś czas temu rozpisałam taką listę zakupów mojej M., która zajęła pół kartki formatu A4 w trzech kolumnach. Teraz będzie ona lekko zmodyfikowana (gusta się zmieniają 😉 ) i produkty pogrupuję w cztery kategorie.
Zaznaczam, że nie musicie kupować wszystkiego na raz, ja rzadko kiedy mam w swojej kuchni 100% tych produktów. Zawsze jednak musi się znaleźć po min. 3-5 produktów z każdej grupy. Już z tak niewielkiej ilości można wyczarować pełnowartościowe, zdrowe i smaczne posiłki.

Węglowodany

Ryż brązowy lub basmati, chleb razowy lub pumpernikiel, jogurt naturalny, mleko, suszone owoce, płatki i otręby owsiane, mąka pełnoziarnista, miód

Białka

Serek wiejski, twaróg, piersi z kurczaka, ryby świeże lub wędzone, owoce morza, jajka, parówki z zawartością mięsa min. 93%

Tłuszcze

Tłuste ryby morskie, siemę lniane, migdały, orzechy, wiórki kokosowe, masło, olej rzepakowy/lniany/oliwa z oliwek, avocado

Owoce i warzywa

Sałata, papryka, groszek, avocado, marchew, cebula, seler naciowy, pomidory, ogórki, mrożone mieszanki warzywne…
Maliny, jabłka, śliwki, gruszki, grejpfruty, ananasy, mandarynki, pomarańcze, czereśnie, truskawki, banany – właściwie nie ma owoców, których nie lubię (wyjątek: żółty melon), staram się jednak wybierać te sezonowe, a zimą szaleję za cytrusami 😉

Wymieniłam tu tylko te produkty, które wpadły mi do głowy w pierwszej chwili, w rzeczywistości jest ich nieco więcej. Jednak podana tu ilość spokojnie wystarczy na skomponowanie paru setek posiłków. Jeśli nie macie pomysłów na połączenie zaproponowanych przeze mnie produktów, zajrzyjcie do blogowych przepisów i tam szukajcie weny 🙂

Jestem ciekawa, co jest Waszym must-have w kuchni i jak bardzo taka lista różni się od mojej. Dajcie znać w komentarzach!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę