Po długiej przerwie (ani się obejrzałam jak minęły dwa tygodnie!) powróciłam do Zuzki i wypróbowałam kolejny jej trening – ZWOW #48. Zapraszam do czytania mojej recenzji!
ZWOW #48 jest treningiem typu AMRAP (As many Round As Possible) – wykonujemy jak najwięcej rund w danym czasie, tym razem w ciągu 12 minut. Na jedną pełną rundę składają się:
- 10x jump squats,
- 10x breakdance push ups,
- 10x jump squats,
- 10x leg & butt lift.
Udało mi się wykonać 5 pełnych rund, po czym padłam na matę nie mogąc złapać tchu ani ruszyć żadną kończyną.
Co do poszczególnych ćwiczeń, to:
Jump squats wyglądają bardzo niewinnie, ale mogą zmęczyć. Ja z braku sprzętu wykonywałam je trzymając w rękach póltoralitrowe butelki z wodą (LOL!), a mimo to lekko nie było.
Leg & butt lift również nie wygląda na ciężkie ćwiczenie, ale wiele zależy od tempa, w którym je wykonujemy. Chcąc się naprawdę ścigać z czasem, porządnie wymęczymy mięśnie brzucha.
Na koniec zostawiłam breakdance push ups, które uwielbiam od dawna. Pojawiły się też w ZWOD #2, o którym pisałam tutaj i to dzięki nim nauczyłam się robić prawdziwe pompki. Tym razem wymęczyły mnie na maksa 😀
Ogólne wrażenie po treningu – bardzo dobre, choć nie powala. Pewnie jeszcze do niego wrócę 🙂
Myślę, że ten ZWOW jest też fajną propozycją dla początkujących. Przy wolniejszym tempie nie powinni mieć problemów z jego ukończeniem.
Poniżej film z treningiem:
Próbujecie? :>
Zobacz też
- przez Maggie