Dzisiejszy post z serii fototydzień to kolejne migawki z wakacji plus kilka bonusów. Tak żałuję, że miesiąc wakacji już za mną… Jestem strasznym leniem! 😉
|
Moja kolekcja “mazideł” do paznokci. W końcu udało mi się ją uporządkować 😉 |
|
Biżuteria, którą rodzice przywieźli mi z Karpacza. Kamień to Noc Kairu, przepięknie mieni się w pełnym świetle. |
|
A tu zestaw, z którym się niemal nie rozstaję. Pierścionek już znacie, a i posty o bransoletce ciężko było przegapić 😉 |
|
Mały bocian w gnieździe przy moim domu. |
|
Moja psinka, która wybrała się na wycieczkę po stole, kiedy nikt nie patrzył. Jak tam wlazła – pozostaje zagadką 😛 |
|
Ramzes, który rośnie jak na drożdżach (poprzednie zdjęcia tutaj i tu)! A wraz ze wzrostem rośnie też jego energia i siła. Jest niesamowity 🙂 |
|
A tu już po tym, jak udało mi się go zmęczyć. A jemu wybrudzić mnie całą, od stóp do twarzy. |
|
Grillowanie z moim TŻem. Kiełbaski z grilla to mój kolejny grzech. Niestety, nie mam zbyt wielu okazji do ich spożywania… |
|
Wczorajsza cisza przed burzą – zdjęcie robione tuż po godz. 20. Nie wybrałam się już na bieganie… |
|
Plażing w Niechorzu 🙂 Były i planki na plaży! |
|
Zdjęcie wykonane tuż po jednym z treningów w ramach wirtualnego tygodnia metamorfozy. Podczas ćwiczeń byłam cała mokra, ale było tak gorąco, że zdążyłam wyschnąć zanim zrobiłam zdjęcie. |
Jak Wam minął ten tydzień? Mam nadzieję, że aktywnie! 🙂