
I mamy Sylwestra – najbardziej wyczekiwaną noc w roku. Rok temu po raz pierwszy w życiu zrobiłam listę noworocznych postanowień – czas się z nich rozliczyć.
- Utrzymać wszystko to, co do tej pory zdobyłam – chodziło tu o figurę. Udało się z nawiązką!
Napisać pracę magisterską– kompletna porażka – do tej pory mam tytuł, bibliografię i plan pracy.- Na V roku znaleźć praktyki (albo pracę), które pomogą mi w odbyciu aplikacji – zrobione! Od miesiąca pracuję w kancelarii adwokackiej.
Kupić i zaadaptować przynajmniej 200-litrowe akwaterrarium dla żółwia– wizja rychłej przeprowadzki skutecznie oddaliła realizację tego postanowienia. Na szczęście Maor mieści się jeszcze w starym akwarium.- Łączna ilość dni nietreningowych nie może przekroczyć 28 (nie licząc planowo wolnego 1 dnia w tygodniu) – wyszło 29. Uznaję jednak ten punkt za zaliczony, bo gdyby nie zbita kostka, byłoby ich 26.
- Jeść więcej owoców i warzyw – dojść do 5 porcji dziennie – zaliczone! Teraz to dla mnie norma, nie wyobrażam sobie posiłku bez owocu czy warzywa.
- Wejść w posiadanie szczotki Tangle Teezer – teraz mam już nawet dwie
- Zgłębić arkana naturalnej pielęgnacji skóry – ten plan był źle określony, bo nie ma tu wyraźnego celu. Dowiedziałam się jednak wiele o naturalnej pielęgnacji i stosuję kosmetyki, które robię sama – uznaję więc, że zaliczyłam.
6 na 8 – całkiem nieźle. Jestem bardzo zadowolona z realizacji tych planów, choć to, co najważniejsze – praca magisterska – leży nietknięta (a właściwie nawet nie leży, bo jej nie ma). Czas się spiąć i napisać, co trzeba, bo mam tendencję do zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę.
W tym roku nie robię postanowień. I tak przez te 12 miesięcy zdążę o nich zapomnieć. Chcę być coraz lepsza pod każdym względem i do tego będę powoli dążyć.
Osiąganie własnych celów nie cieszy mnie jednak tak bardzo, jak sukcesy bliskich mi osób i w ogóle innych, którym dobrze życzę, więc to im (i Wam również, moi Drodzy Czytelnicy) życzę, aby plany, nawet te najbardziej odległe, doczekały się realizacji
Ponadto życzę Wam zdrowia, silnej woli, hartu ducha, abyście nie poddawali się mimo niepowodzeń, jak najmniej przykrych doświadczeń, umiejętności doceniania i cieszenia się z najmniejszych sukcesów, a na tę jedyną noc udanej zabawy
Jakie są Wasze sylwestrowe plany? Robiliście listę noworocznych postanowień?
Do siego roku!