Ciężki tydzień za mną, ale jeszcze tylko 2 dni i wakacje! 🙂 A później szukanie nowej pracy. Czuję, że będzie ciężko, ale podchodzę do tego zadania z pozytywnym nastawieniem i wierzę, że się uda. Nawet jeśli nie od razu, to kiedyś na pewno 🙂
Na początku jedzonko. Na górze:
1. Zupa z czerwonej soczewicy.
2. Sałatka z czerwoną fasolą i wędzonym pstrągiem.
3. Placki twarogowe z papają i kakao.
Na dole:
1. Racuchy żytnie z jabłkami.
2. Zupa-krem z dyni.
3. Ryż jaśminowy na mleku z czarnymi winogronami – moje najulubieńsze! <3
Brzuch z rana, bez spinki i w naturalnym świetle 🙂 Własne efekty motywują mnie najbardziej!
Prezent od Lidl Polska – zestaw jesienno-zimowego biegacza: legginsy, opaska i rękawiczki.
Legginsy w pełnej okazałości. Bardzo przypadły mi do gustu, choć ich przezroczystość trochę ogranicza “pole manewru” w doborze bielizny sportowej 😉
A tu lidlowa bluza do biegania. Zakochałam się w niej od pierwszego założenia, jest świetna również do noszenia na codzień. Totalnie mój styl! 🙂
Pierwszy makijaż z użyciem bronzera. Jak dla mnie to albo totalna strata czasu, albo po prostu nie potrafię się nim posługiwać. W dodatku po użyciu podkładu po raz pierwszy od kilku miesięcy, problemy z cerą powróciły, dlatego też muszę rozejrzeć się za czymś bardziej naturalnym na zimę…
Brzuch no. 2. Chciałam, żeby w końcu zaczął wyglądać tak, jak na zdjęciu profilowym i… chyba w końcu mi się to udało! 🙂 Bez głodówek i katowania się ćwiczeniami 🙂
Let’s go for a run! 🙂 W tym tygodniu biegałam dwa razy więcej niż przez cały ostatni miesiąc! A konkretnie, to zaliczyłam dwa biegi 😉
BTW – uwielbiam tę bluzę z Reeboka <3
Promocja w InterMarche! Wszystkie suszonki Crispy Naturals za 1,99 zł 🙂 Pomidorów nie polecam (chyba że lubicie smak soku pomidorowego – wtedy będą Wam na 100% smakować), do buraków trzeba się przekonać i też nie są dla każdego (mój narzeczony krzywił się niemiłosiernie, mnie po 3. plasterku bardzo zasmakowały 😉 ), ale jabłka są obłędne! <3 Choć i tak uważam, że Jabcusie są lepsze 🙂
Brzuch #3. I naolejowane włosy. Zaczęłam robić zdjęcia porównawcze długości włosów w warkoczu, bo do mojej wymarzonej ślubnej fryzury jeszcze mu trochę brakuje, a chcę uniknąć “doczepek” 😉
I mini prezent od ukochanego. Pachnie przecudnie, idealny na jesień <3
Jak zwykle smakowicie 🙂 powodzenia w szukaniu pracy.
Ten YC jest cudowny
Pokaż bluzę z lidla, bo na tych zdjęciach nic nie widać, a zapowiada się całkiem ciekawie.
Też mam ten wosk;-). Cudo! Jeszcze nie próbowałam, na razie mam etap lawendy i kokosa. Natomiast pachnie OBŁĘDNIE i na jutrzejszą randkę w mężem jest IDEALNA;-))!
fajna notka
Uwielbiam Twoje racuchy, jagody i placki z papają i awokado. MMmmmniaaaaam!! Brawo za sukces – bieg 2 x w miesiącu – liczę że w następnym miesiącu będzie znów podwojony!! Ja biegam również zimą, nawet w śniegi. POLECAM!! Na początku, brzmi strasznie, ale jak poznasz korzyści biegania w zimowe dni (nawet w zaspy), poczujesz to przemiłe pozytywne zmęczenie i zobaczysz …szybsze efekty po sylwetce… To odrazu Ci się zachce. Żaden śnieg, deszcze, wiatr Ci nie przeszkodzi. W zimnie spalamy więcej tkanki tłuszczowej, gdyż uaktywnia się zimna termogeneza, która w jakiś tam dziwny biochemiczny sposób uaktywnia brązową tkankę tłuszczową, która powoduje spalanie zwykłej żółtej tkanki tłuszczowej. POLECAM!!
Biegam tak od 3 lat, i nie mogę się doczekać zasp śniegu i tej niskiej temperatury.
Jak ja uwielbiam Twój brzuch! Boski! 😀 Powodzenia w szukaniu pracy, na pewno Ci się uda 🙂 Jaką długość włosów chciałabyś osiągnąć? 🙂
Jakbym zrobiła dzisiaj, to też by nie było widać – więc podrzucę jutro 🙂
Nie dziękuję 🙂
Tak, to prawda <3
Emilka, ja normalnie biegam częściej 🙂 Tylko tak się złożyło, że w sierpniu było "za gorąco", a we wrześniu "niechcemisie" się odezwały. Teraz z takim wyposażeniem już nie mam wymówek 🙂 Ogólnie uwielbiam bieganie jesienią i wczesną wiosną, a do zimowych biegów przekonałam się w tym roku.
Zimna termogeneza? Pierwsze słyszę, ale będę musiała poczytać. Uwielbiam Twoje komentarze, bo zawsze dowiem się z nich czegoś nowego :)))
Buziaki :*
A ja jestem jeszcze myślami w lecie i odpalam Bahama breeze 🙂
Dziękuję :*
Taką 🙂 Tylko zwróć uwagę, że pasma są powyciągane 🙂
bluza z Lidla jest ś w i e t n a <3 🙂
Czyli na ślubie chciałabyś mieć warkocza? 🙂 Mnie się marzą cudowne loki 😀 W ogóle ja już mam opracowany swój ślub marzeń, nie ma tylko z kim haha 😀
Okej 😀 ciekawa jestem co to za cudo.
też mam ten komplecik z lidla:) leginsy ibluza są świetne:DD
Tak, ale inny niż na zdjęciu 🙂
U mnie rozpuszczone odpadają, nie chciałabym żeby mi się kleiły do twarzy czy pleców 😉
Ja kiedy opracowywałam swój, też jeszcze nie miałam z kim 😀
aha i ten twój brzuch to niby jest idealny? zero rysów, rzeźby..chyba za wysokie mniemanie masz o sobie 🙂
Aha, to twój jest idealny? Dawaj, ocenimy 😉 Jeśli nie wiesz, czym jest "rzeźba", "rysy" – nie zabieraj głosu.
Chyba za niskie mniemanie masz o sobie, skoro próbujesz się dowartościować przez dokopanie innym 🙂
"Strong people don't put others down. They lift them up." Bez pozdrowień.