Fototydzień 10.11. – 16.11.2014r.

Miniony tydzień niemal w całości spędziłam u babci, stąd też nie mam zbyt wielu zdjęć, bo po prostu nie miałam czasu na ich robienie. Znalazłam za to czas na bieganie, co mogliście zobaczyć na moim instagramowym profilu i zobaczycie też za chwilę na zdjęciach. Ale na początku jak zwykle Fotomenu 🙂

Od góry, od lewej: wysokobiałkowe tosty na słodko; leszcz zapiekany z suszonymi pomidorami i mozzarellą, do tego szpinak i pieczone domowe frytki; płatki żytnie z granatem, siemieniem lnianym i rodzynkami; białkowa pizza na kolację: z cukinią, salami i mozzarellą <3

Idealna przekąska: warzywa z hummusem. Mojej babci bardzo smakowało 😉

Babcia nigdy nie wypuści mnie z pustymi rękami. Wróciłam z dwukrotnie większym bagażem niż pojechałam i do tej pory nie wiem, jak i kiedy ona mi to wszystko spakowała.

W mojej rodzinie panuje przekonanie, że człowiek najlepiej czuje się tam, gdzie się urodził. I to jest zdecydowanie prawda 🙂 Urodziłam się w Drawsku Pomorskim i tam biega mi się najlepiej – niezależnie od tego, czy jest to noc, czy dzień. Najpiękniejsze trasy tylko tam! 🙂

Uległam trochę magii Świąt (w połowie listopada!) i skusiłam się na świąteczne podgrzewacze. Mają przepiękny, słodki, waniliowy zapach 🙂

Wczoraj umówiłam się na bieg z Mary, pod koniec którego  zaczęło padać. To był pierwszy taki test kurtki, która jest tak naprawdę przeznaczona do biegania w deszczu. Spisała się na medal i chyba będę musiała napisać o niej oddzielny wpis, bo zdecydowanie na to zasługuje.

I na koniec obecna forma. Prace nad brzuchem trwają, bo ostatnio trochę go zaniedbałam 😉

0 0 vote
Oceń wpis
Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Madeleine
Madeleine
17 listopada 2014 23:51

bardzo lubię takie fotorelacje 🙂 super forma oby tak dalej 🙂

Aga
Aga
18 listopada 2014 05:20

Brzuch godny pozazdroszczenia 🙂

malenstwo_83
malenstwo_83
18 listopada 2014 08:11

Mi też zdecydowanie lepiej / szybciej / łatwiej biega się na "starych śmieciach" 😉

Nebeskaa
Nebeskaa
18 listopada 2014 14:47

ah te babcie 😀 ja ze swoją mieszkam i co wraca ze sklepu to przynosi mi jakieś zdrowe smakołyki 🙂 już nauczyła się, żeby nie przynosić ze sobą jakichś wafelków 😉 brzuch boski! w którym miejscu go niby zaniedbałaś? 😀

Maggie W
Maggie W
Reply to  Nebeskaa
18 listopada 2014 16:50

A moja (nie wiem, czy widać na zdjęciu), oprócz tego 1,5 kilograma jabłek, avocado, miodu, sałat, dorzuciła parę białych Michałków – ale mam nadzieję, że z przeznaczeniem dla mojego TŻ, bo to jego "ulubiene" 😛
A brzuch się zaniedbał wszędzie 😉 Mało go trenowałam 🙂

Ewelina
Ewelina
18 listopada 2014 16:07

Świetna figura 🙂 Mam pytanko tak z innej beczki, sama robiłaś szablon na blog?

Maggie W
Maggie W
Reply to  Ewelina
18 listopada 2014 16:48

Tak, ten robiłam sama od podstaw 🙂

marissa
marissa
19 listopada 2014 12:18

a ja wciąż pozostaję zauroczona Twoimi włosami 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  marissa
19 listopada 2014 18:40

Dziękuję <3

Ems
Ems
19 listopada 2014 17:08

A mogłabyś podać swój przepis na hummus? Bo kiedyś robiłam z pierwszego lepszego przepisu z internetu i wyszedł… okropnie. Zraziłam się na długi czas, ale czuję że teraz mogłabym dać ciecierzycy drugą szansę 😉

Maggie W
Maggie W
Reply to  Ems
19 listopada 2014 18:40

Tutaj znajdziesz sprawdzony przeze mnie przepis 🙂
Tym razem robiłam ciut inaczej, bo sezam podprażyłam przed zmieleniem i użyłam ciecierzycy z puszki. Z niej nie ma prawa nie wyjść 🙂 Zadbaj tylko o to, żeby oliwa nie była gorzka.

Ems
Ems
Reply to  Ems
20 listopada 2014 09:57

Dziękuję! 🙂 Spróbuję jeszcze raz w takim razie 🙂

aleksandraag
aleksandraag
21 listopada 2014 19:00

uwielbiam waniliowe świeczki! ;] a formę to masz świetną!! 🙂