Same nogi trenuję przy okazji biegania, zresztą one nie dość, że robią mi się szybko, to i przy tych ćwiczeniach również pracują. A tyłek ma być konkretny 😉

O to, to! Wczoraj siedziałam nad swoim treningiem i dotarło do mnie, że mogę w końcu robić tyłek, bo bilans kcal planuję zerowy, może spuchnie jak trzeba 😀 i cały plan treningowy do remontu! Trening łydek robię oddzielnie, bo mam takie kluskowate i chcę je trochę popędzić, żeby kształtu dostały fajnego 🙂

U mnie łydki zawsze były mocne i zbite, więc specjalnie nad nimi nie pracuję 😉
W takim razie życzę Ci, żeby spuchł "jak trzeba" 😀

Pytanie może nie do mnie, ale podpowiem, że najlepiej, żebyś miała zestaw do 80 kg, jeśli myślisz o tym poważniej, no, 60 kg to minimum, bo przy ćwiczeniach wielostawowych szybko małe ciężary stają się za małe. Najlepiej krążki już od 0,5 kg, będziesz mogła progresować co 1 kg, a przy małych partiach to wiele ułatwia 🙂 sztangi ważą ok. 10 kg takie 175-180 cm, to zupełnie do domu wystarcza, więc nie ma się co martwić i brak miejsca.

Bardzo dziękuję za odpowiedź, bardzo mi pomogła. Mam jeszcze jedno pytanie, jaką sztangę najlepiej wybrać tj. chodzi o markę? Nie chciałabym by zajmowała bardzo dużo miejsca bo tyle nie mam, ale np. żeliwne krążki też odpadają bo przy parkiecie bałabym się ją postawić na podłogę więc muszą mieć jakieś zabezpieczenie.

W Decathlonie są żeliwne krążki gumowane, droższe trochę od zwykłych, gryf też tam kupiłam i jest ok, ma 175 cm i waży 10 kg. Popatrz na allegro, co do firm to Ci nie podpowiem, bo nie mam doświadczenia.

Dziękuję, chyba jednak na Decathlon mnie nie stać. Mają zestaw Domyos 93kg, ale aż za 599zł. Ja szukam czegoś w okolicach 300zł. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć. Będę się rozglądać za zestawem od 60 do 80kg. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc. A jeżeli ktoś potrafi pomóc w wyborze konkretnej sztangi będę niezmiernie wdzięczna, bo przyznam się, że moja wiedza odnośnie firm też nie jest duża…

Zajrzyj na stronę hop-sportu. Ćwiczyłaś z hantlami, czyli już jakieś obciążenie masz? 🙂

Ja ostatnio kupowałam 180cm sztangę o wadze 7/8kg i krążki żeliwne 2,5kgx4 właśnie z hop-sport, z którego mam swoje hantle bitumiczne (2x20kg) – z krążków nic mi się nie osypało, więc myślę, że są warte polecenia. 🙂

Ooo super sklep, chyba właśnie z niego coś kupię, bo mają też ogumione talerze. Chociaż przyznam, że żeliwne bardziej mi wpadły w oko, szczególnie dlatego, że mają wcięcia przez co można je wykorzystać do innych ćwiczeń poza sztangą. Jednak tak jak mówiłam, że względu na podłogę zmuszona jestem na bardziej bezpieczne. Chyba się zdecyduję na te: http://www.hop-sport.pl/product-pol-1836-Zestaw-obciazen-Premium-78-kg-i-3-gratisy.html
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc, sama chyba bym sobie tak szybko nie poradziła…

Możesz jakieś maty rozłożyć w tym miejscu, nie będą obijać podłogi. Generalnie to warto nawet na pobliski złom zajrzeć, po kumplach popytać, może ktoś ma do odsprzedania obciążenia, a ciężar to ciężar 🙂

Dokładnie tak jak mówi Zielpy – maty powinny dać radę. Widziałam, że Natalia ostatnio chwaliła się swoimi na blogu, więc zajrzyj 🙂
Obciążenie bitumiczne do sztangi to kiepski pomysł, chyba że masz wąskie talerze o sporej wadze (co najmniej 5 kg) albo długą część gwintowaną.

No i a propos ciężaru samej sztangi – moja waży 6 kg, ale ma "tylko" 120 cm 😉

Maggie ja właśnie mam długi gwint i piątki bitumiczne założyłabym co najmniej 4 z jednej strony 😀

Maggi, a gdzie taki zestaw jak Ty masz dostanę? Jaka to jest firma, bo widzę, że faktycznie nie zajmują aż tyle miejsca, a dla mnie jest to ważne.

Natalia – ja piątek nie mam, więc maksymalnie mogę założyć 8×2,5 kg. Aczkolwiek 5-kilogramowe krążki z zestawu mojego narzeczonego są minimalnie węższe, więc te 40 kg dodatkowo można wrzucić – dlatego też pisałam o szerokości talerzy 🙂

Joanna – i hantle (dwa gryfy+talerze) i sztangę (sam drążek) dostałam, ale były zamawiane na allegro. Wpisz "sztanga gryf lekko łamany 120 cm" – powinno Ci się coś znaleźć 🙂 A hantle to 2×15 kg.

Maggie, wygodnie Ci się robi przysiady z łamańcem? Sztangę stawiasz w kącie i miejsca mało zajmuje, gorzej z krążkami, trzeba je gdzieś upchnąć, żeby się nie potykać o nie ciągle. U mnie w szafie leżą.

Wygodnie się robi 😉 Generalnie nie ma ćwiczenia (z tych, które z nią robiłam), które byłoby niewygodne przez to, że jest łamana. Ale doszłam do tego, że najprawdopodobniej przez jej wygięcie przy przysiadzie mocniej się pochylam – z tego względu, że mam o wiele mocniej ściągnięte łopatki (część gryfu, którą chwytam, jest mocniej wysunięta do tyłu od tej, która spoczywa na barkach) i chcąc utrzymać dobrą postawę pleców muszę się bardziej "położyć".

No właśnie tak patrzę… Żeby nie zaszkodziło, ale najważniejsze, że plecy proste i ogon nie podwinięty 🙂

Dokładnie 🙂 Ostatnio je pokochałam na nowo 🙂

To tak jak i ja <3
Dziękuję 🙂

Ja widzę krążki 2,5kgx2 na każdym hantlu 😀

Tak myślałam,ale zastanawiałam się czy to nie 5:)

Tak jak pisze Natalia – krążki ważą łącznie 5kg plus po 0,5kg każdy gryf 🙂
Robię 3 serie po 8-10-12 powtórzeń – o tym pisałam w zalinkowanym na górze poście 🙂
Ja wykroki zamieniłam właśnie na przysiad bułgarski, bo zajmuje mi mniej czasu 😛

Cały czas leczysz tę kontuzję barku? Bieeedna 🙁 Szybko wracaj do pełnej sprawności :*

Dzięki 🙂

Czyli ten też wypróbujesz? 😀
Dla mnie łamana jest super wygodna i do MC, i do przysiadów. W sumie z prostym gryfem nie ćwiczyłam, ale lekko łamaną sama chciałam i nie widzę żadnych wad 🙂 Fajnie się nią robi bicki 😀

Jasne bo ostatnio tylko siłowe robie.wrrkend majowy poświęcam na odpoczynek zaraz po weekendzie będę zamawiać sztange i lecę dalej.rok robie mc i przysiady z Hantlami i niezbyt wygodnie jest

Na gifach akurat 12,5 kg talerze+6 kg gryf 🙂

Ja teeeeeeż 🙂 O wiele bardziej od wykroków 😀

To "złożenie" to chyba "zasługa" łamanej sztangi – im dalej do tyłu odchylone są ręce, tym bardziej pochyla się tułów – aczkolwiek nie jest to niepoprawne, jeśli utrzymuje się proste plecy.
Co do arnoldek – nagrywałam je na samym końcu i już w pośpiechu stąd chwianie. Ale zaznaczyłam w opisie, że chwiać się nie powinno 😉