Tak jak pisałam w poście o moim smoothie-challenge, co jakiś czas planuję podsuwać Wam moje pomysły na smoothies (przypominam, że na bieżąco pojawiać się będą one na Facebooku i Instagramie). Postanowiłam, że dopóki piję je codziennie, będę publikować takie wpisy regularnie co tydzień, w poniedziałki. Będzie to stanowiło dla mnie dodatkową motywację do wymyślania nowych receptur. Tak więc przez 3 kolejne tygodnie (a kto wie – może i dłużej) możecie się spodziewać takich cotygodniowych postów.
Nie we wszystkich smoothie znajdziecie źródło tłuszczy, a to dlatego, że część z nich piłam do posiłków, które już takie zawierały. Tak jak sobie postanowiłam, każdy z nich ma zielony element i wszystkie oprócz drugiego zawierają warzywo. Wobec powyższego pierwszy tydzień uważam za zaliczony 🙂 A jak Wam idzie do tej pory?
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
DisagreeAgree
I allow to create an account
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
DisagreeAgree
25 komentarzy
Oldest
NewestMost Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
17 marca 2014 19:54
Ech.. Aż mi się owoców zachciało..
U mnie przygotowania do zawodów, ciężkie zresztą. 😉
Ale one pojawiają się jak zwykle codziennie 😀 Dziękuję :*
Szpinak na pewno zmiksuje 🙂 A jak nie, to zostają Ci twardsze zielone warzywa jak np. seler 🙂
Wody zawsze wlewam na oko, a w poprzednim wpisie pisałam, że planowo chcę wypijać 500 ml smoothies dziennie, więc zazwyczaj jest te pół litra albo trochę więcej. Samej wody wlewam najczęściej niecałą szklankę 🙂
Coś czuję, że będzie dobre 🙂 Ciekawe, jak by smakował z dodatkiem cynamonu 🙂
4dziia
18 marca 2014 00:13
W tym tygodniu też postawiłam na różnego rodzaju koktajle w stylu "zdrowym".. niestety przy pierwszym był niewypał bo połączenie kapusty i zielonego groszku okazało się nie do końca trafiać w moje gusta. U ciebie widzę ciekawe połączenia różnych smaków, szczególnie interesuje mnie ten seler naciowy z owocami – tylko teraz trochę boję się kombinować. Jak to mniej więcej smakuje, seler nie zabija smaku owoców? bo to taki raczej intensywny składnik. Pozdrawiam http://krzykliwamaruda.blogspot.com
Mnie nie bardzo smakował ten na sałacie. Ale zielony groszek (świeży) może być fajną bazą, dzięki za podsunięcie pomysłu 🙂 Seler nie zabija ich smaku, ale jest wyczuwalny. Daje taki orzeźwiający posmak 🙂 Bardzo fajnie się komponuje.
Rodzynki Sułtańskie. Lifestyle, podróże, kultura i coś jeszcze.
18 marca 2014 06:50
Ja od kilku dni robię sobie koktajle i smoothie na drugie śniadania. W końcu kupiliśmy blender 🙂 Moje ulubione połączenie to pomarańcz + szpinak + woda i granat + pomarańcz. Muszę też zrobić z pietruszki, bo kiedyś bardzo lubiłam 🙂 Seler z jabłkiem i marchwią też jest pych!
Oj, dla mnie na drugie śniadanie to za mało 😀 Do niego – tak, ale nie solo 🙂 Chyba muszę zakupić granat. Uwielbiam go, a już spory czas nie jadłam. Tylko boję się, że pestki będą trochę przeszkadzały 😉 Dzisiaj planuję zrobić coś z marchewką 😀
Ech.. Aż mi się owoców zachciało..
U mnie przygotowania do zawodów, ciężkie zresztą. 😉
Oj nie wątpię, że ciężkie… Kiedy startujesz, w tę sobotę? Chyba że to nie zawody sylwetkowe?
Trzymam kciuki, po zawodach sobie odbijesz! 🙂
Nie nadążam za wpisami u Ciebie:D Rozpędziłaś się szalona:D Ale to dobrze,Twoje pomysły dają wiele inspiracji:)
Ja sprawdzę czy mój blender zmiksuje szpinak lub pietruszkę i może niedługo też będę miksować jakieś smoothie:)
Ile wlewasz wody? Tak żeby wyszła Ci szklanka?
Ale one pojawiają się jak zwykle codziennie 😀 Dziękuję :*
Szpinak na pewno zmiksuje 🙂 A jak nie, to zostają Ci twardsze zielone warzywa jak np. seler 🙂
Wody zawsze wlewam na oko, a w poprzednim wpisie pisałam, że planowo chcę wypijać 500 ml smoothies dziennie, więc zazwyczaj jest te pół litra albo trochę więcej. Samej wody wlewam najczęściej niecałą szklankę 🙂
zielone mnie odstraszają 😛
Niepotrzebnie! Też się ich bałam, ale są przepyszne! 🙂
ooo pietruszka kocham ją! tyle wspaniałych właściwości ma
Dokładnie 🙂 Ja co prawda korzenia nienawidzę pod żadną postacią, ale zieloną mogłabym jeść non stop 🙂
Na pewno coś wypróbuję 😉
Mam nadzieję 😉
Pietruszka i szpinak trochę mnie odstraszają. Będę musiała się w końcu przemóc 🙂
Szpinaku w ogóle nie czuć! Co innego pietruszka, która nadaje fajny smak (w żadnym wypadku nie smak rosołu :D) 😉
kolejne pyszności 🙂
Pyszności muszą być 🙂
Na bogato 🙂 jako, że się zdeklarowałam uczestniczyć z Tobą w wyzwaniu 😛 to jutro zrobię sobie takowe cudo- mam szpinak w domu, banana, jabłko hm…
Coś czuję, że będzie dobre 🙂 Ciekawe, jak by smakował z dodatkiem cynamonu 🙂
W tym tygodniu też postawiłam na różnego rodzaju koktajle w stylu "zdrowym".. niestety przy pierwszym był niewypał bo połączenie kapusty i zielonego groszku okazało się nie do końca trafiać w moje gusta. U ciebie widzę ciekawe połączenia różnych smaków, szczególnie interesuje mnie ten seler naciowy z owocami – tylko teraz trochę boję się kombinować. Jak to mniej więcej smakuje, seler nie zabija smaku owoców? bo to taki raczej intensywny składnik.
Pozdrawiam
http://krzykliwamaruda.blogspot.com
Mnie nie bardzo smakował ten na sałacie. Ale zielony groszek (świeży) może być fajną bazą, dzięki za podsunięcie pomysłu 🙂
Seler nie zabija ich smaku, ale jest wyczuwalny. Daje taki orzeźwiający posmak 🙂 Bardzo fajnie się komponuje.
Ja od kilku dni robię sobie koktajle i smoothie na drugie śniadania. W końcu kupiliśmy blender 🙂 Moje ulubione połączenie to pomarańcz + szpinak + woda i granat + pomarańcz. Muszę też zrobić z pietruszki, bo kiedyś bardzo lubiłam 🙂 Seler z jabłkiem i marchwią też jest pych!
Oj, dla mnie na drugie śniadanie to za mało 😀 Do niego – tak, ale nie solo 🙂
Chyba muszę zakupić granat. Uwielbiam go, a już spory czas nie jadłam. Tylko boję się, że pestki będą trochę przeszkadzały 😉
Dzisiaj planuję zrobić coś z marchewką 😀
Nieustannie inspirujesz, wiesz? 🙂
Nie wiedziałam 🙂
Dzięki! <3 Jestem łasa na takie komplementy 😀
świetne przepisy 😀 czekam z niecierpliwością na kolejne, a tymczasem musze wypróbować któryś z tych 😀
Nie polecam tylko tego z sałatami, reszta jest super 🙂
Fajny pomysł na wykorzystanie wywaru z mięty. U nas na blogu przepisy na smoothie z zieloną herbatą. Zapraszamy! https://messbyus.blogspot.co.uk