W przyszłym tygodniu (konkretnie od 7 stycznia) w sieci sklepów Lidl pojawi się nowa sportowa oferta z ubraniami, butami i sprzętem do ćwiczeń. Pełną ofertę znaleźć możecie na ich stronie: odzież/obuwie i sprzęt.
Dzięki uprzejmości Lidl Polska mam okazję testować piłkę gimnastyczną, która znajduje się w nowej ofercie. Z samego sprzętu jestem zadowolona, tym bardziej, że swiss ball znajdowała się na mojej liście rzeczy do kupienia w najbliższym czasie. Ta piłka gimnastyczna ma tę zaletę w porównaniu do tradycyjnej szwajcarskiej, że posiada uchwyty, do których możemy przymocować elastyczne rączki, jakby pół-ekspandery (w zestawie). To stwarza o wiele więcej możliwości ćwiczeń niż zwykła piłka swiss. Dzisiaj chcę zaprezentować kilka moich propozycji. Niedługo pojawią się również ćwiczenia w pozycji innej niż siedząca i bez użycia ekspanderów. Bądźcie czujni!
Jeśli chodzi o samą piłkę, jedynym minusem jest brak pompki w zestawie. Jestem jednak pewna, że gdyby producent dołożył ją, cena znacznie by podskoczyła. W każdym razie moje płuca dały radę i napompowałam ją tradycyjnie 😉
Poza tą jedną niewielką wadą nie mam żadnych zastrzeżeń. Piłka jest starannie wykonana, dołączone są do niej wszystkie niezbędne akcesoria (adapter do pompki, 2 zatyczki, przyrząd do usuwania zatyczki, ekspandery i mocowania do nich), a jej cena jest bardzo niska.
Skusicie się na jej zakup? Będziecie polować na inne rzeczy z nowej oferty?
piłka super sprawa ale w moim mieszkaniu nie ma już miejsca na dodatkowy gadżet ;/
U mnie też powoli robi się graciarnia, mimo tego, że pokój mam niemały. Ale ta piłka ma tę zaletę, że po spuszczeniu powietrza mieści się w kartonie wielkości koszyczka od kiwi 😉
no tak ale pompować to codziennie to jakoś nie zachęca mnie 😀
Jak będę mieć większe mieszkanie to będę mieć piłkę 🙂
ps. dają do niej pompkę?
To mogłoby być uciążliwe 😀
Nie, pompki nie ma – pisałam o tym w poście. Ale da radę nadmuchać ją ustami 😉
Cena – można by rzecz – przekomiczna, ale niestety na razie brak u mnie miejsca na taką piłkę. Choć sama w sobie jest świetna! Może zakupię i przytrzymam do czasu przeprowadzki hmm ;>
Świetne propozycje ćwiczeń! 🙂
To dobry pomysł, bo, jak pisałam wyżej, kartonik z piłką jest naprawdę malutki i spokojnie gdzieś go wciśniesz 🙂
Będą kolejne! 😀
Rewelacyjny post, te zdjecia to dla mnie jakis hokus polkus techniczny 🙂 Grejt!
No co Ty, to jedne z łatwiejszych! 🙂 Jestem przekonana, że dałabyś radę 🙂
Taka piłka to świetna sprawa 🙂
Pewnie, że tak 🙂
Kurcze,zobaczę jak fundusze. Ale już czycham na zakup biustonosza i innych ciuszków :DD
+dodaję do ulubionych :))
Na biustonosz i ja się czaję 😉
Dziękuję, miło mi 🙂
ja chcę top i może koszulki, zastanawia mnie kij do aerobiku – czyli pseudo gymstick 😉
Mnie kij nie interesuje w ogóle, nie wiem nawet, jak go używać 😀 Top za to jak najbardziej tak i myślę również nad koszulkami 😉
bardzo cenię lidla i zakupiłam tam kilka sportowych ciuchów 😉 ale muszę stwierdzić, że zbliżająca się oferta jest kiepska 😛 interesuje mnie tylko drążek do podciągania. te ekspandery do tej piłki jak dla mnie to nie zalety, tylko wady 😉 może przydatne dla osób początkujących – dla mnie szkoda czasu na te ćwiczenia z nimi (choć Twoje gify jak zawsze super i na pewno przydadzą się, ale właśnie początkującym) jak wiem, że są ćwiczenia dające lepsze efekty 😉 no i denerwowałoby mnie, że jak piłka się toczy po podłodze,to nie jest idealnie równa tylko obija się o te 'uszy' do mocowania ekspanderów. no i brak pompki – w tesco widziałam piłki z pompką za 39, przez jakiś czas były nawet w promocji za 28, więc cena lidlowa tu szału nie robi. co do ciuchów – jak ze zwykłej bawełny, to ja się nie piszę 😛 fajne są te biustonosze, a ich cena bardzo korzystna (jak zawsze), tylko czemu rozmiarówka zaczyna się dopiero od 75..:P lidl ma ogólnie zawyżoną rozmiarówkę. więc tym razem będę wyjątkowo wybredna i wezmę tylko drążek 😉
pozdrawiam, kasia
To 75 też mnie irytuje, ale pójdę tam z centymetrem 😀
Nie widziałam w Tesco tych piłek, ale dobrze, że o tym piszesz. 39 zł za piłkę z pompką to jeszcze lepsza okazja.
Te "uszy" nie przeszkadzają zupełnie w niczym 😉
Co do ciuchów – nie mam pojęcia, z czego będą. Ale bawełna to chyba najgorsza opcja.
Jeśli chodzi o same ćwiczenia – rzeczywiście są to propozycje raczej dla początkujących. Ale na samej piłce można wykonać też wiele ćwiczeń, które sprawiają trudność nawet doświadczonym 😉
Życzę Ci upolowania tego drążka! 😀
oo, wziąć centymetr – dobry pomysł, akurat nie wpadłam na to 😉
co do ofert z tesco, to właśnie sprawdziłam, że akurat też jest sporo fajnych rzeczy w promocji:
http://www.tesco.pl/produkty/fitness -może komuś się przyda link 😉 (z tego co widzę, jest lista sklepów, w których promocja obowiązuje-można sprawdzić czy najbliższy sklep się łapie :P)
kasia
Ja liczę na to, że biustonosz zapięty na ostatnią haftkę będzie w obwodzie minimalnie mniejszy niż 70 – wtedy go wezmę 😉
Ooo, bardzo atrakcyjne ceny! Mnie akurat nic z tego asortymentu nie interesuje (chociaż rękawiczki są fajne – szkoda, że nie w innym kolorze), ale mam nadzieję, że inni skorzystają 🙂
@Maggie W
Dlaczego "BAWEŁNA TO NAJGORSZ OPCJA"? :O
Bawełniane ciuchy wchłaniają pot, przez co szybko nasiąkają jego zapachem i wilgocią. Sztuczne tkaniny odprowadzają go na zewnątrz 😉
Ta piłka jest na mojej liście, ale bardziej do siedzenia przed komputerem, lub do relaksowania kręgosłupa, w Lidlu w UK są takie za 7Ł, a zwykłe bez uchwytów w sklepie sportowym za 4Ł- chyba kupię bez uchwytów. Chociaż te Twoje propozycje ćwiczeń wyglądają ciekawie.
Jak tak, to bierz bez uchwytów – zdecydowanie bardziej się opłaca. Te ćwiczenia powyżej są bardzo proste i nie byłyby dla Ciebie żadnym wyzwaniem 😉
Właśnie widzę na gifach z jaką lekkością je wykonujesz- widzę, że dla Ciebie tym bardziej wyzwaniem nie są 🙂
Te ekspandery stawiają po prostu bardzo mały opór. Można je minimalnie skrócić i będzie odrobinę ciężej, ale po co, jeśli możesz kupić taniej zwykłą piłkę 🙂
Wiesz..ja już na innym etapie jestem- mnie kręcą sztangi, kettle, hantle 🙂 mój kettel chce zamienić na 10kg, 12 kg i więcej…
Ja też przepadłam odkąd mam moje hantle, a sztangę to już w ogóle 😉 Ale piłka przydaje mi się w zastępstwie ławeczki i przy stretchingu 🙂
No właśnie- też o tym myślałam- szczególnie, że dalej trwam przy rozciąganiu do szpagatu 😛 maszyny nie zbudowałam- zbyt duży hardcore:P
A ja chyba zbuduję – mam teraz dłuższy weekend, a wiarę w konwencjonalne metody już straciłam 😛
super te gify:) wypróbuję;)
Teraz na niej siedzę i jest bardzo wygodna:)
O tak, siedzi się na niej świetnie 🙂
Dlatego we wtorek wstaje wcześniej i idę przed szkołą szybko do Lidla 😛
Ja też się poświęcę i wstanę wcześniej 😉
Kupiłam tą piłkę ponad rok temu i przez długi czas świetnie mi służyła (niestety, przebiła się). Fajnie sie na niej ćwiczyło … i siedziało 😉 Na niektórych gifach widzę ciekawe ćwiczenia których jeszcze nie próbowałam. Aż mam ochotę kupić ją ponownie 🙂
Jak to się stało, że się przebiła? Mnie wydaje się, że jest dość mocna, więc trochę się dziwię, ale dobrze byłoby wiedzieć, czego unikać 😉
Siedzi się super, to prawda 😀 Moja poprzednia piłka była znacznie mniejsza – na tej wygodniej jest usiąść.
Najprawdopodobniej jakiś mały okruszek ze zbitego kubka 🙁
Jeśli sie ją mocno napompuje to u mnie przy siedzeniu w kolanach jest prawie 90 stopni więc idealnie 🙂
Uff, myślałam, że to jakaś wada fabryczna. Ale piłki szkoda…
U mnie też jest 90 stopni 🙂
Uwielbiam ćwiczenia z piłką, chętnie bym taką kupiła, ale problem miałabym z wygospodarowaniem miejsca dla niej. No cóż. Póki co, zostaje mi Body Ball na zajęciach fitness. 🙂
A siódmego poluję na biustonosz sportowy! 😉
Widzę, że problem z miejscem jest tutaj najpopularniejszy 😉 Tak samo zresztą jak zakup biustonosza. Oby dla wszystkich wystarczyło 😀
Napisałem długi komentarz o sprzęcie z Lidla ale się źle dodał :((( #smuteczek W skrócie – jakość butów i ciuchów 2-3 lata temu była bardzo słaba ale za to cena bardzo dobra. Przy dobrej technice biegu buty mogą przejść. Base layer natomiast nie zdał u mnie egzaminu, może dlatego, że na ogół używam bielizny Nike Pro, która jest po prostu zajebista i ją polecam.
Cena zachęca, część rzeczy z ich nowej oferty dobrze uzupełni moją domową siłownię. Daj znać czy po paru treningach nie pojawiają się jakieś niepokojące zniszczenia czy coś w tym stylu.
Jak to źle się dodał? Jakiś problem z blogiem czy jak? Daj znać, może uda mi się to naprawić 🙂
Ja kilka miesięcy temu kupiłam w Lidlu legginsy do biegania i właściwie pozostawiają trochę do życzenia. Ale 2 lata temu zakupiłam spodenki i z nich jestem bardzo zadowolona.
Co do butów – nie wiem, jak z biegowymi, ale tych, które Lidl oferuje teraz, raczej bałabym się założyć do skakanki. Pewnie nadadzą się do treningu siłowego – z bardziej dynamicznym mogłyby być problemy. Ale to tylko moje przypuszczenia, być może pozytywnie się zaskoczę 🙂
A Nike – no cóż, klasa sama w sobie. Tego nie trzeba reklamować 😉
Gdyby coś takiego miało miejsce, napiszę o tym na facebooku – więc zapraszam na fanpage 🙂
Ja miałam buty z poprzedniej oferty Lidla i musiałam je zdejmować po kilku minutach ćwiczeń z dużym obciążeniem. Nogi się w nich strasznie pocą, utrapienie.
Dobrze wiedzieć. Być może te będą lepsze pod tym względem, ale mam nadzieję, że ci, którzy są na nie chętni, wezmą pod uwagę Twoją opinię.
Ale z Ciebie pomysłowa dziewczyna! Nie wpadałabym na to, że można tyle ćwiczeń robić z piłką (a Ty pewnie masz jeszcze więcej pomysłów). 😀
Gdy będę miała miejsce na piłeczkę, na pewno się w nią zaopatrzę. Chociażby tylko po to, by się na niej turlać 😀
No jeszcze kilka mam w zanadrzu 😀 Właściwie to większość z nich inspirowana jest treningiem siłowym z hantlami/sztangą/wyciągiem dolnym – i te kolejne propozycje też będą miały taką genezę 🙂
Turlanie na tej piłce świetnie odpręża, polecam!
mam gdzieś w domu taką z dwoma "cyckami", żeby na niej skakać (mam nadzieję, że wiesz o co chodzi), może ją odkopię z czeluści 😀
Pewnie, że wiem – ja bym nie wiedziała? 😀 Sama do tej pory na takiej ćwiczyłam 😛
To ja czekam na wersję ćwiczeń bez uchwytów, bo kolejna piłka już na pewno mi się nie zmieści w pokoju :p
Będzie w przyszłym tygodniu 😀
Dlaczeeego? Ja mam w tym momencie dwie 😀 Ale z tą starą chyba się pożegnam i pozbawię ją powietrza 😉
Piłke miałam kupić ,a tak z uchwytami wydaje się super:)
No i rzeczywiście fajne się wydają te propozycje:) Szczególnie jak widać z jaką łatwością je wykonujesz:)
Kupuj, kupuj. Bardzo się przydaje 🙂
Zajrzyj też do Tesco – Kasia wyżej pisała, że tam są nawet w niższych cenach (choć już bez uchwytów).
A ćwiczenia wykonuję z łatwością, bo te ekspandery stawiają bardzo mały opór 🙂
ja będę polować na topy i biustonosz 🙂 przyznam, że w domu ćwiczę w samym takim jakby topo-staniku z H&M, jednak niedługo jadę na warsztaty z Ewą Chodakowską i potrzebuję jakiejś sportowej bluzeczki, bo jakoś krępuje mnie z gołym brzuchem ćwiczyć przy wszystkich 😉
Wiem, o czym mówisz, bo też tak mam 🙂 Chociaż kiedy ćwiczę w przydomowym ogródku, nie przejmuję się sąsiadami 😀
Gdzie jedziesz na warsztaty? :>
do Poznania 18 stycznia 🙂 zatem te topy chyba kupię, na pewno się przydadzą, a stanika niestety nie, bo sprawdziłam rozmiary i mojego nie ma :< załamałam się, są od 75B a ja mam 70A, wiadomo że rozmiary nieraz sobie nierówne, ale tam nie ma jak tego przymierzyć, kupujesz albo nie, szkoda, bo za taką cenę.. a przyznam, że nie lubię wydawać jakichś kosmicznych sum 🙂
Mi też nie odpowiadają, powinnam mieć 70B, ale tak jak piszesz – rozmiar rozmiarowi nierówny, dlatego idę z centymetrem i Tobie też polecam 😀 A nuż któryś będzie dobry 🙂 A poza tym Lidl nigdy nie robi problemów ze zwrotami – więc możesz kupić, przymierzyć w domu i jeśli nie przypasuje – oddać 🙂
hehe z centymetrem powiadasz 😀 i co mam tam sobie mierzyć? obwód stanika? 😀 ale dobrze wiedzieć, że nie robią problemów ze zwrotami, jeszcze się dopytam u siebie czy na pewno będzie można zwrócić, kupiłabym ten najmniejszy 75B i się zobaczy, a nuż będzie dobry 🙂
Dokładnie :> Te mają regulowany obwód (3-stopniowy), więc wystarczy zapiąć na najdalszą haftkę i zmierzyć 😉
Ja zwracałam już za duże spodnie, dwie bluzy (w innych miastach) i nie było żadnych problemów. Ale jeśli chcesz, to dopytaj dla pewności 🙂
Lista zrobiona teraz tylko liczyć, że coś kupię.
Piłka jest świetna, gdybym nie miała to bym się skusiła. Zakup takiej pompki to niewielki koszt ja swoją kupiłam za 8 zł i daje rade 🙂
Poważnie? Nawet nie wiedziałam, że można je dostać tak tanio 😉 Ręczna, nożna czy elektryczna?
Hmmm zwykłą piłkę mam z kolejną pewnie wywalą mnie z domu, ale zakupię po kryjomu, a co 🙂 Twoje ćwiczenia mnie bardziej przekonują, niż gadanie, że "miejsca nie ma" 😀
Hahaha 😀 Cieszę się, że pokazane ćwiczenia aż tak zadziałały i życzę Ci, żeby jednak nie wyrzucili Cię z domu 😀
Witam
Właśnie zamówiłam piłkę z pełnym wyposażeniem czyli linki plus pompka. Gdy tylko przyjdzie przesyłka zaraz zabieram się do ćwiczeń.
pozdrawiam ćwiczących
Super! Mam nadzieję, że ćwiczenia z nią spodobają Ci się 🙂
Świetne pomysł z tymi gumami. Musze takiej piłki poszukać.