Przepraszam Was za ten poślizg w publikowaniu posta z wynikami Slankowego konkursu, ale mam dobrą wymówkę – zobaczycie ją w Fototygodniu.
Osoby, których odpowiedzi spodobały nam się najbardziej, to Anna, Jagoda i Weronika. Dziewczyny, jeśli jeszcze nie zarejestrowałyście się w serwisie Slank.pl, zróbcie to z użyciem adresów e-mail, które podałyście przy wysyłaniu odpowiedzi. Od jutra Wasze konta będą w pełni aktywne.
A tych, którym nie udało się tym razem, chciałabym gorąco zaprosić do kolejnego konkursu, organizowanego wspólnie z Fundacją Kibica. Tym razem do wygrania są 2 vouchery, każdy na kolację dla dwóch osób, w wybranym hotelu sieci ComfortExpress: w Świebodzinie lub Pruszkowie. Waszym konkursowym zadaniem jest napisanie, kto jest Waszym ulubionym sportowcem i dlaczego. Pozostawiam Wam tutaj pełną dowolność (i liczę na kreatywność! 🙂 ) w wyborze sportowego idola. Może to być piłkarz, skoczek narciarski, kulturysta, trener personalny, vloger/bloger sportowy, a nawet znajomy, który reprezentuje szkołę w lokalnych zawodach.
Aby wziąć udział w konkursie, należy wypełnić poniższy formularz oraz polubić na facebooku fanpage Fundacji Kibica i I love how it feels.
Konkurs trwa do 31.01.2014r., do godz. 23:59. Pełny regulamin konkursu znajdziecie tutaj.
Gratuluję:)
Ja się tym razem nie zgłaszam bo i tak nie miałabym z kimś się tam wybrać i trochę za daleko mam:D
Zjadłabyś dwie porcje najwyżej 😀
buuu.. tak dalekoo… :((
No od Ciebie kawałek jest 🙁
Nie wierzę, ja coś wygrałam? Niesamowicie poprawiło mi to humor, dziękuję!
Twoja wierna czytelniczka, Weronika 🙂
Cieszę się razem z Tobą! 🙂 Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z nagrody 🙂
dziękuję! 🙂
Nie ma za co! Gratulacje 🙂
Gratulacje! 🙂
super blog, będę tu często zaglądała 🙂
zapraszam również na mojego bloga 🙂
http://www.kuchniaipodroze.blogspot.com
Dziękuję 🙂
aaaa wygrałam ;-))) wielkie dzięki ;-))
Nie ma za co! Gratulacje 🙂
Mam nadzieję się załapać w nastepnym konkursie 🙂
Zachęcam do wypełnienia formularza 🙂
bardzo fajny konkurs, jednak kolacji nie miałabym ani z kim zjeść no i trzeba by było troszkę dojechać 😀
I tak masz bliżej niż ja 😉 Ale jakiś weekend dałabyś radę wygospodarować 🙂
Powodzenia 🙂