Czekoladowe placki z amarantusem

Dawno nie było tu żadnego przepisu, więc czas najwyższy o jakimś napisać. Wiem, że część z Was czeka na tortille i ten przepis również się pojawi, ale dopiero w przyszłym tygodniu. Nie miałam niestety czasu na ich zrobienie (czyt.: zrobienie im zdjęć), więc niestety musicie jeszcze trochę poczekać.

Dziś przepis na przepyszne, mocno czekoladowe śniadanie. Na jego przygotowanie trzeba jednak poświęcić ok. 20-30 minut, więc jeśli nie przygotujecie sobie ciasta wieczorem, nie będzie to dobra opcja na szybkie śniadanie przed szkołą/uczelnią/pracą. Smak za to wynagradza wszystko, dlatego mimo wszystko warto zrobić takie placki chociażby w weekend.

Spis treści artykułu

Składniki

  • 4 łyżki amarantusa,
  • 3/4 szklanki mleka,
  • pół szklanki jogurtu naturalnego,
  • łyżka miodu,
  • jajko,
  • 4 łyżki mąki (u mnie razowa pszenna),
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 2 łyżeczki kakao,
  • opcjonalnie: skórka z pomarańczy.

Przygotowanie

Amarantus gotujemy na mleku podobnie jak np. ryż. Po ugotowaniu zdejmujemy go z ognia i w czasie, kiedy będzie stygł, mieszamy w osobnej misce suche składniki (mąka, proszek, kakao). Do ostudzonego amarantusa dodajemy jogurt, kakao, jajko i skórkę z pomarańczy, mieszamy. Suche składniki wsypujemy do mokrych i dokładnie mieszamy aż do uzyskania ciasta konsystencji biszkoptu.
Na rozgrzaną patelnię wykładamy łyżką ciasto, formując małe placuszki. Smażymy z obu stron po około 1-1,5 minuty.
Smacznego!

Tak naprawdę najwięcej czasu zajmuje ugotowanie amarantusa. Jeśli zrobicie to wieczorem, spokojnie zdążycie usmażyć placki przed wyjściem z domu 😉

0 0 vote
Oceń wpis
Subscribe
Powiadom o
guest
46 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Różowa Klara
Różowa Klara
16 stycznia 2014 17:59

Wyglądają smakowicie.

Maggie W
Maggie W
Reply to  Różowa Klara
17 stycznia 2014 08:15

A smakują o wiele lepiej 🙂

Różowa Klara
Różowa Klara
Reply to  Różowa Klara
18 sierpnia 2014 16:09

Jutro robię na śniadanie 🙂

Ensorcelee Mija
Ensorcelee Mija
16 stycznia 2014 18:21

Zapisuję przepis! 🙂 a dziś wypróbowałam ten na pastę z makreli, fajnie wyszło:D

Maggie W
Maggie W
Reply to  Ensorcelee Mija
17 stycznia 2014 08:16

Cieszę się bardzo 🙂 Teraz czekam na opinię o plackach 😀

iwannabefit
iwannabefit
16 stycznia 2014 18:31

O masz, a zastanawiałam się dzisiaj w sklepie czy brać amarantus 😀 Na szczęście mam blisko, więc w najbliższym czasie kupię i wypróbuję, bo kocham "plackowe" śniadania 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  iwannabefit
17 stycznia 2014 08:17

To ja proponuję kupić dzisiaj i zrobić jutro, na leniwe sobotnie poranki to idealna propozycja 🙂

keep dreams close
keep dreams close
16 stycznia 2014 19:02

ciekawie się prezentuje, faktycznie może być dobre : ))

Maggie W
Maggie W
Reply to  keep dreams close
17 stycznia 2014 08:17

Jest pyyyyszne! 🙂

BERY
BERY
16 stycznia 2014 19:32

pyszne , tylko szkoda ze amarantus takii drogii

Maggie W
Maggie W
Reply to  BERY
17 stycznia 2014 08:19

Nie jest wcale taki drogi, ja kupiłam opakowanie 250g z Sante za niecałe 5zł. Porównaj ceny w różnych sklepach 🙂

Badź Fit
Badź Fit
16 stycznia 2014 19:48

bardzo ciekawa propozycja 🙂 jak kiedyś będę w posiadaniu amarantusa to na pewno przepis wypróbuję 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  Badź Fit
17 stycznia 2014 08:19

Koniecznie daj znać, jak smakował 🙂

Agnes J.
Agnes J.
16 stycznia 2014 19:53

Pycha 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  Agnes J.
17 stycznia 2014 08:20

Ehe 🙂 Będziesz próbować? :>

Nebeskaa
Nebeskaa
16 stycznia 2014 19:57

mmm wyglądają cudownie! kocham wszystko, co czekoladowe, więc na pewno będą mi smakować 😀 koniecznie muszę je wypróbować 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  Nebeskaa
17 stycznia 2014 08:21

Próbuj, próbuj i pisz mi, jak smakowały 🙂
To jest najbardziej czekoladowa rzecz, jaką udało mi się zrobić 😀 [oprócz kremu czekoladowego oczywiście]

Nebeskaa
Nebeskaa
Reply to  Nebeskaa
17 stycznia 2014 16:05

ale jakiegoś zdrowego kremu tak? znajdę przepis na blogu? 😉

Maggie W
Maggie W
Reply to  Nebeskaa
17 stycznia 2014 17:24

Tak, tak, 100% zdrowy 🙂 Na blogu przepisu nie ma, ale zrobiłam go z daktyli, kakao, masła i jogurtu greckiego. Proporcje musisz ustalić sama, bo już ich nie pamiętam 🙂

Martyna
Martyna
16 stycznia 2014 20:11

Dawno temu kupiłam amarantus i tylko raz go wykorzystałam, bo pomysłów na niego – brak… Teraz wiem, co niedługo zrobię! 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  Martyna
17 stycznia 2014 08:21

Ja będę z moim kombinować, więc możliwe, że przepisów pojawi się więcej 🙂
Zdradzisz, jak Ty go przyrządziłaś?

Iron Babe
Iron Babe
16 stycznia 2014 20:44

Jezusie na noc takie widoki. Zaraz zjem prześcieradło 😀

Maggie W
Maggie W
Reply to  Iron Babe
17 stycznia 2014 08:22

Hahaha 😀 Mam nadzieję, że prześcieradło ocalało? :P+

bodybuildingisalifestyle
bodybuildingisalifestyle
16 stycznia 2014 23:55

Wygladaja przepysznie!!! 😉

Maggie W
Maggie W
Reply to  bodybuildingisalifestyle
17 stycznia 2014 08:22

Smakują jeszcze lepiej 🙂

Karolina Kołodziej
Karolina Kołodziej
17 stycznia 2014 04:57

Ja zawsze miałam taki drobny amarantus (z dobrej kalorii) 🙂 Moze też się nadaje :))

Maggie W
Maggie W
Reply to  Karolina Kołodziej
17 stycznia 2014 08:23

Na pewno się nadaje, bo i tak to mąka z jajkiem dają konsystencję 🙂

setterka
setterka
17 stycznia 2014 08:24

A ja się zastanawiałam do czego można wykorzystać amarantus:)

Maggie W
Maggie W
Reply to  setterka
17 stycznia 2014 08:34

Też się zastanawiałam, jak go kupowałam 😀 Widziałam, że jest też czasami w mieszankach muesli 🙂

Sylwia M
Sylwia M
17 stycznia 2014 08:25

Nigdy nie jadłam amarantusa, najwyższy czas spróbować. Jak kupie zajrzę po przepis- wyglądają pysznie.

Maggie W
Maggie W
Reply to  Sylwia M
17 stycznia 2014 08:35

Zachęcam 🙂

Królowa Karo
Królowa Karo
17 stycznia 2014 08:35

Ostatnio kusi mnie spróbować amarantusa, więc pewnie skorzystam z Twojego przepisu, tym bardziej, że brzmi pysznie.

Maggie W
Maggie W
Reply to  Królowa Karo
17 stycznia 2014 10:47

Polecam bardzo! 🙂

welikeyou
welikeyou
17 stycznia 2014 13:22

cudne grubaski <3

Maggie W
Maggie W
Reply to  welikeyou
17 stycznia 2014 17:19

Te nie są już tak grube jak poprzednie. Tamte to dopiero były pulchne! 🙂

svarowska AK
svarowska AK
17 stycznia 2014 13:38

wypróbuję w swojej kuchni 😉

http://diamond-life-healthly.blogspot.com

Maggie W
Maggie W
Reply to  svarowska AK
17 stycznia 2014 17:20

Liczę na jakąś recenzję 🙂

Youdeetah
Youdeetah
17 stycznia 2014 14:04

Wyglądają pysznie 🙂 Nigdy nie jadłam amarantusa, jestem bardzo ciekawa jak smakuje 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  Youdeetah
17 stycznia 2014 17:21

Mój narzeczony stwierdził, że smakuje jak zgniłe jabłko, ale nie radziłabym go słuchać w tej kwestii 😀 On smaku praktycznie nie ma, a jeśli już, to bardzo delikatny. Nadaje za to fajną teksturę, bo to coś pomiędzy kaszą manną a kawiorem. No i można pochrupać 🙂

Anonimowy
Anonimowy
17 stycznia 2014 15:24

Ciekawy przepis. Najpierw wyprobuje sama, a jak okaza sie smaczne, to przygotuje chlopakowi na sniadanie. 😉 Nigdy nie jadlam amarantusa. Szczerze mowiac, pierwszy raz slysze taka nazwe. 😀 Jak nalezy go ugotowac?

Maggie W
Maggie W
Reply to  Anonimowy
17 stycznia 2014 17:23

Mam nadzieję, że obojgu Wam zasmakuje 🙂
Gotujesz go – tak jak napisałam – dokładnie jak np. ryż na mleku. Zagotowujesz mleko, wsypujesz amarantus, gotujesz aż wchłonie całe mleko et voilà 🙂

Anonimowy
Anonimowy
25 stycznia 2014 17:57

Kupilam amarantus ekspandowany. Co to znaczy ekspandowany i czy on jest rownie wartosciowy i gotuje sie go tak samo jak ten, o ktorym pisalas? 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  Anonimowy
25 stycznia 2014 21:50

Szczerze mówiąc, musiałam zagłębić się w temat, bo z ekspandowanymi zbożami nie miałam nigdy do czynienia. Amarantus poddany takiemu procesowi musi być trochę mniej wartościowy, bo podlega czyszczeniu, sortowaniu itd., ale wciąż zawiera wiele cennych składników odżywczych i NNKT.
Ekspandowany amarantus jest gotowy do bezpośredniego spożycia 🙂

Anonimowy
Anonimowy
Reply to  Anonimowy
25 stycznia 2014 23:16

Czyli nie musze go gotowac na mleku tylko bezposrednio dodac do masy na placki? 🙂

Maggie W
Maggie W
Reply to  Anonimowy
25 stycznia 2014 23:19

Nie wiem, jak bardzo jest on miękki. Jeśli jest mniej więcej jak kawior – nie rób z nim nic i tylko go dodaj. Jeśli bardziej jak kasza, zalej go małą ilością gorącego mleka 🙂

Donnalavita
Donnalavita
12 marca 2014 10:24

Świetny przepis! Uwielbiam wszelkiego rodzaju placuszki 🙂