Miniony tydzień to zlepek zimna, deszczu, zimna, wiatru, zimna i braku słońca. Niech ktoś mi jeszcze raz spróbuje wmówić, że jesień jest fajna, to zamknę go na balkonie i będę tam trzymać aż zmieni zdanie. Kwintesencją jest stan, w którym obecnie się znajduję – coś pomiędzy „dopadły mnie wirusy/bakterie” a „nie mam siły wyjść z łóżka”.
Plany na najbliższy (oby jak najkrótszy!) czas.
Wieczoroumilacz, który razem z woskami i olejkami zapachowymi tworzy idealną całość. Myślę nad zakupem jakiejś bardziej zimowej wersji kominka.
Kolejna książka Koontza do przeczytania. W sam raz do wygrzewania się pod kołdrą.
Poniedziałkowe zakupy. Zaopatrzyliście się w przyprawy z Lidla? 😉
Praca popłaca! Łapki rosną 🙂
Jeden z ostatnich dłuższych spacerów z moją psiną. Teraz ciężko będzie ją wyciągnąć z domu 😉
Znowu brzuch.
Na górze storczyk od „teściowej”, kwitnie już drugi miesiąc. Na dole ten, którego dostałam rok temu od narzeczonego, wypuszcza coraz to nowe pąki, ale nie chce zakwitnąć 😉
Na koniec tradycyjnie instagramowy mix. 1. Makaron z kurczakiem i papryką w żółtym sosie chilli. 2. Green smoothie z pietruszki i jabłka. Mój ulubiony. 3. Sałatka z tuńczyka. Uwielbiam każdy jej składnik! 🙂 4. A la racuchy z jabłkami. Wysokobiałkowe i mocno drożdżowe. 5. Tak wyglądam po skończeniu cardio i interwałów na skakance. Mokra jak spod prysznica 😉 6. I plecy. Na razie słabe, ale mam nadzieję, że za jakiś czas będę miała się czym pochwalić.
To by było na tyle w tym tygodniu. Uciekam trochę poćwiczyć, póki mam jeszcze siły, a Wam życzę miłego wieczoru. Mam nadzieję, że Wy nie dajecie się żadnym drobnoustrojom? 🙂
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
DisagreeAgree
I allow to create an account
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
Ty ćwiczysz w tym stanie? Odpuść sobie- mówię Ci serio! Jak kilka dni nie poćwiczysz to nic się nie stanie, a nawet po tym czasie będziesz miała taką siłę, że zrobisz dwa razy cięższy trening- przynajmniej ja tak mam 😛
Nie jest jeszcze ze mną tak źle 😉 Wysuwam tylko najsilniejszą artylerię żeby zwalczyć choróbsko w zalążku 😛 Wiem, kiedy odpuścić i to nie był ten moment 🙂 Pewnie jutro/pojutrze się nie będę mogła ruszać i wtedy dam sobie siana z treningami. Takim sposobem ominą mnie 2, a nie 3 dni treningowe 😉 Wszystko jest przemyślane logistycznie 😛 A tak poza tym, to ćwicząc momentami nie czułam się w ogóle chora 😉 No i 11kg na klatę poszło! 😛
Obyś miała rację 🙂 Bo to złapało mnie w czwartek/piątek i miałam nadzieję, że sobie pójdzie… Ale chyba skakanie przy otwartym oknie to nie najmądrzejszy pomysł o tej porze roku :/
Jaki słodki jamniczek 🙂
Przynajmniej na zdjęciach 😉
Ty ćwiczysz w tym stanie? Odpuść sobie- mówię Ci serio! Jak kilka dni nie poćwiczysz to nic się nie stanie, a nawet po tym czasie będziesz miała taką siłę, że zrobisz dwa razy cięższy trening- przynajmniej ja tak mam 😛
Nie jest jeszcze ze mną tak źle 😉 Wysuwam tylko najsilniejszą artylerię żeby zwalczyć choróbsko w zalążku 😛 Wiem, kiedy odpuścić i to nie był ten moment 🙂 Pewnie jutro/pojutrze się nie będę mogła ruszać i wtedy dam sobie siana z treningami. Takim sposobem ominą mnie 2, a nie 3 dni treningowe 😉 Wszystko jest przemyślane logistycznie 😛
A tak poza tym, to ćwicząc momentami nie czułam się w ogóle chora 😉 No i 11kg na klatę poszło! 😛
hehe 🙂 Ty w sumie wiesz najlepiej jak się czujesz :**
11kg ? :O szalejesz? 😀
Zdrówka kochana,nie wiedziałam że coś Ci dolega. Ale z takimi umilaczami jak wyżej wstawiłaś odzyskasz niebawem wigor:D
Obyś miała rację 🙂 Bo to złapało mnie w czwartek/piątek i miałam nadzieję, że sobie pójdzie… Ale chyba skakanie przy otwartym oknie to nie najmądrzejszy pomysł o tej porze roku :/
Zdrowiej, zdrowej i zdrowiej! Odpocznij :*
Dziękuję :* Teraz już będę odpoczywać 🙂
ale Ty masz piękny brzuszek! 🙂 zdrowiej kochana! :*
ten Twój jamniczek jest taki kochany! 😀 zawsze zachwycam się nimi jak je widzę (moja ulubiona psia rasa) 😀