Odstawienie cukru jest chyba jednym z najtrudniejszych wyzwań, jeśli chodzi o przejście na zdrowy tryb życia. Ze słodkości nie musimy jednak rezygnować całkowicie, wystarczy zastąpić cukier jego zdrowszymi odpowiednikami. Dziś przedstawię Wam najpopularniejsze z nich.
Z całą pewnością każdy z Was spotkał się z różnymi opiniami dotyczącymi sztucznego słodzika, jakim jest aspartam. Mogę się założyć, że lwia część z nich skupiała się na wymienieniu jego wad i przestrzeżeniu przed jego spożywaniem. Sama przez długi czas unikałam produktów, które zawierały w składzie aspartam (za wyjątkiem gum do żucia), ale tak naprawdę nie ma się czego bać! Oczywiście są inne alternatywy dla cukru, o których wspomnę za chwilę, ale w przypadku, kiedy mamy wybierać między gotowym produktem zawierającym cukier a drugim mającym w składzie aspartam, nie powinniśmy się wahać i wybrać ten drugi. Jedynym przeciwwskazaniem do jego spożywania jest fenyloketonuria. Jeśli nie macie tej choroby genetycznej, nie ma powodu, dla którego należy unikać aspartamu za wszelką cenę.
Korzyści płynące z zastąpienia cukru aspartamem prezentuje poniższa infografika, przygotowana przez Polskie Towarzystwo Badań nad Otyłością oraz Polskie Stowarzyszenie Diabetyków.
![]() ![]() ![]() |
Kliknij, aby powiększyć |
Jeśli chodzi o inne zamienniki dla cukru, wśród najpopularniejszych znajdują się:
- miód – kaloryczność zbliżona do kaloryczności cukru; zawiera cenne mikroelementy (potas, fosfor, magnez, wapń, żelazo, mangan, i inne) oraz witaminy – A, B1, B2, B6, B12, C, kwas foliowy, kwas pantotenowy i biotynę;
- stewia – stewia jest ziołem, praktycznie nie zawiera kcal i jest kilkukrotnie słodsza od cukru;
- syrop z agawy – jest około trzykrotnie słodszy od cukru, ma smak podobny do miodu i jest konsystencji płynnej, co sprawia, że dobrze rozpuszcza się w wodzie;
- syrop klonowy – podobnie jak syrop z agawy jest konsystencji płynnej, ze względu na swój smak idealnie spełnia rolę polewy;
- ksylitol – inaczej cukier brzozowy; opóźnia procesy starzenia, wzmacnia system immunologiczny, regeneruje organizm;
- lukrecja – kolejne niemal bezkaloryczne zioło; jej korzeń ma charakterystyczny smak, który nadaje ciekawego posmaku np. herbacie;
- daktyle, rodzynki i inne suszone owoce – idealnie nadają się do słodzenia ciast, jak i do jedzenia solo, kiedy najdzie nas ochota na słodycze; ponadto zawierają błonnik.
Do moich ulubionych słodzików należą miód i suszone owoce, lubię też pić herbatę z dodatkiem lukrecji. Ponadto do wypieków dodaję banany – kiedy cukry w nich zawarte się skrystalizują, ciasto uzyskuje bardzo fajny kolor i smak. Wypróbujcie ten patent! 🙂
A czym Wy zastępujecie cukier?
Najczęściej stawiam na miód.
U mnie miód idzie w ruch szczególnie jesienią i zimą, w cieplejsze dni jakoś mi do niego nie po drodze 😉
ja używam stewii w tabletkach, ew. miodu 🙂
Ja stewii jeszcze nie próbowałam, odstrasza mnie posmak, o którym wszyscy piszą 😉
U mnie ksylitol, oczywiście dojrzałe banany, rodzynki, daktyle. Próbowałam stewie ale daje dziwny posmak…bleh… ;>
Banany i bakalie the best! 🙂 Ksylitolu nie próbowałam, pewnie ma u ns kosmiczną cenę 😛
najczęściej miodu i suszonych owoców, ale niezbyt często, cappuccino i herbatę nauczyłam się pić bez cukru i szczerze mówiąc nie potrafię już wypić ich z cukrem, nie smakuje mi, herbata ma zdecydowanie lepszy smak gorzka, wtedy czuć taki jej prawdziwy smak 🙂
Ja nie piję zwykłej herbaty, jak już to owocowe i wtedy nie potrzebuję dosładzaczy. A lukrecję dodaję do herbat ziołowych, naprawdę fajnie to smakuje 🙂
Również jestem takiego zdania na temat aspartamu:) Po prostu wybierać mniejsze zło:D
A ja używam jeszcze owoców świeżych jak i suszonych,czasem miód (jeśli mam do niego akurat dostęp) oraz stewii,ale tak jak pisała Agnes daje dziwny posmak. Myślę o wypróbowaniu ksylitolu,bo słyszałam o jego dobrych właściwościach:)
U nas w domu miód musi być obowiązkowo 😀 Mam to szczęście, że mój wujek ma własne ule i bierzemy go zazwyczaj od niego 🙂 Czasami wysysam też taki prosto z plastra, jest przepyszny! 🙂
Coraz bardziej zniechęcacie mnie do stewii, ale z drugiej strony jestem ciekawa, co to za posmak 😀
powinnam już dawno umrzeć od aspartamu bo jest wszędzie. wczoraj czytałam ze zabójcze jest odgrzewanie mleka w mikrofali . ehh wszyscy to robią i jakoś żyją a ja coli light nie oddam <3 bo jakiś tam słodzik .
http://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
Jasne, nie ma co wierzyć w te wszystkie plotki 😉 Ale co do coli light – nie polecałabym jej picia z wielu innych względów. Jest po prostu niezdrowa…
jedynie co mogłabym wybrać zamiast cukru to daktyle, rodzynki i miód
Jaki jest powód aż takiego ograniczenia?
cukier jest wszędzie, we wszystkim co jemy, nie widzę sensu dodatkowego dosładzania, a daktyle i rodzynki uwielbiam 🙂
W gotowych produktach i owszem, ale wolne są od niego nabiał, jajka, mięso, makarony, ryże, oleje, owoce i warzywa itp. Ja kupuję właśnie takie produkty i kiedy mam ochotę na coś słodkiego, przydają się te zdrowsze zamienniki 😉
ja nie jem słodyczy od 4 miesięcy, dziś jak miałam ochotę na coś słodkiego zjadłam daktyle i orzeszki ziemne 😛 😛
Ja robię sobie ostatnio jabłka zapiekane w mikrofalówce 😀 A daktyle to już ostatnia deska ratunku, zjem 5 i mnie mdli od słodkiego 😀
ja potrafię zjesc 1kg ale świeżych;P
Wow, skąd je bierzesz? 😉
Ja używam stevii albo zwykłego słodzika. Ten aspartam mnie w ogóle nie przeraża, ponieważ słodzę chyba raz na 2-3 tygodnie…
Ja wybieram miód, faktycznie jadłam kiedyś ciasto ze stewią i miało taki dziwny posmak, później mnie po tym mdliło. Muszę też spróbować ksylitolu, jednak na razie mam 10 dniowy detox od cukru w jakiejkolwiek postaci oprócz owoców.
Ja robiłam ze stewią+erytrytolem i nie było czuć żadnego posmaku. Może jej wypróbuj 🙂
Detox zawsze spoko, też o nim myślę, ale to raczej przełożę na późno wiosnę, kiedy zaczną się własne warzywa i owoce 🙂