W sobotę drugi raz podeszłam do ZWOWa #57. W pierwszej próbie kilka dni temu dałam radę zrobić tylko dwie rundy z powodu niedawno przebytej choroby. Nie byłam jeszcze w 100% wydolna oddechowo.
Przedwczorajsze podejście zakończyło się sukcesem i to większym, niż bym się tego spodziewała. Nie dość, że osiągnęłam całkiem niezły według mnie czas, to zakwasy na pośladkach i wewnętrznej stronie ud czuję do dziś. I o to chodzi!
ZWOW #57 jest treningiem typu time challenge, co oznacza, że powinniśmy go wykonać w jak najkrótszym czasie. Określony jest też jako trening HIIT – czyli trening interwałowy o wysokiej intensywności, jednak uważam, że to określenie jest tu użyte trochę na wyrost – robiłam o wiele cięższe HIITy.
Mój czas:
Burpees – standardowe burpees, z pompką w dole.
Jump lunges – po raz kolejny napiszę, że ich nienawidzę, ale z drugiej strony są diabelnie skuteczne.
Push ups – robiłam „damskie” pompki. Moje ręce trochę osłabły i czuję, że nie dałabym rady zrobić 20 pompek pod rząd.
Mountain climbers – przy nich odpoczywałam. Chyba mogę powiedzieć, że lubię to ćwiczenie 😉
Air squats – najłatwiejsze z całego zestawu, choć robione w tempie pozwala się lekko zmęczyć.
Cały trening jest bardzo męczący i wymaga nie lada kondycji, jednak ćwiczenia są na tyle proste i modyfikowalne, że poradzą sobie z nim nawet początkujący wykonując je w swoim tempie czy ze zmniejszoną liczbą rund. Spróbujcie! 🙂
Nie lubię mountain climbers- moje uda cierpią 😀 No i bardzo trudno jest mi utrzymać dobrą postawę, co mnie irytuje 😉
Moje cierpią przy jump lunges i przy nich często się garbię. Climbersy spokojnie daję radę, nic mnie nie boli i nie mam problemów z trzymaniem pozycji. Pewnie to też kwestia nastawienia do danego ćwiczenia, jump lunges od zawsze mnie przerażają 😀
Rzeczywiście trening wyczerpujący, ale perspektywa uzyskania spodziewanych efektów w szybkim tempie motywuje 🙂
No i sam workout nie zabiera dużo czasu, bo co to jest 20 minut? 🙂
Ja ostatnio wypróbowałam nie ZWOWy,ale coś podobnego:) Na ZWOWy wciąż się czaje:D
Ej, już połowa października, a Ty dalej się za nie nie wzięłaś? 😀 Nie ma się czego bać! 🙂
pamiętam tego ZWOWa – dobry jest 😀
Ehe 😀 Nogi i dupka dalej bolą 😀
a ja po ostatnim ZWOWie (którego robiłam ponad tydz w temu w sobotę) nadal mam obdarte kolana i nawet się na nich oprzeć nie mogę, do tego kaszel którego nie umiem wyleczyć- więc na razie zostaje mi tylko hula hop 😀
Kurczę, co Ty robiłaś na tych kolanach? 😛
Zawsze możesz też zrobić jakieś siłowe ćwiczenia albo poskakać na skakance… 😉
właśnie to jest aż niemożliwe, wszyscy się śmieją z moich zdolności 😀
Ja jakoś nie mogę się przekonać do Zuzki,znaczy fascynuję mnie jej osoba:) jest niesamowita to prawda:) ale nie mogę z nią ćwiczyć:(
Nie każdy musi lubić jej ćwiczenia 🙂 Mnie podobają się, bo są krótkie, efektywne i mogę się z nią ścigać 😀
Zuzka to morderca 🙂
Ona jest niesamowita !
Kupując jeszcze na nutrica.pl jest zniżka 25% dla osób prowadzących bloga
Zuzka jest niesamowita!
super! zapraszam do siebie – http://podrozepasjefotografie.blogspot.com/