Część z Was dopytywała się o nowe przepisy, więc wychodząc Wam na przeciw prezentuję to, co ostatnio udało mi się upichcić. Do wykonania tego dania zainspirowała mnie moja siostra. Nie mając jednak przepisu musiałam trochę improwizować, ale efekt i tak przeszedł najśmielsze oczekiwania. I uwaga – te serniczki są jeszcze lepsze niż omlet bananowy, który tak przypadł Wam do gustu 😉

Można je spożywać zarówno na śniadanie, jak i II śniadanie, podwieczorek czy kolację (wtedy raczej nie dodawałabym polewy i słodzika do środka) podane z owocami lub jakimś sosem – u mnie maliny prosto z ogrodu plus lukier z brązowego cukru. Mniam!

Składniki

• 200g twarogu,
• 1 jajko,
• 2 łyżki otrębów owsianych,
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej,
• 1 łyżka syropu z agawy lub innego słodzika,
• odrobina tłuszczu do smażenia.

Przygotowanie

Twaróg rozgniatamy lub blendujemy z jajkiem. Dodajemy słodzik, otręby i mąkę i dokładnie mieszamy. Rozgrzewamy patelnię z odrobiną oleju/oliwy (tutaj tłuszcz jest konieczny, w przeciwnym wypadku serniczki się rozpadną) i formujemy łyżką niewielkie placki – im mniejsze, tym łatwiej będzie je przewrócić. Smażymy po ok. 1,5-2 min. na każdą stronę, zdejmujemy, dekorujemy i voilà!

Szybki posiłek gotowy. Takie danie nie tylko może zastąpić nam posiłek, ale również zaspokoi apetyt na słodkie.

PS Dzisiaj kolejne słodkie eksperymenty w kuchni. Chętnie przetestuję Wasze pomysły na wykorzystanie jabłek – 7 skrzynek czeka na zużycie. Póki co zrobiłam fasolowo-czekoladową szarlotkę i pieczone jabłka pod kruchą pierzynką – poniżej jeszcze na surowo.

Instagram