Kolejny tydzień z głowy, teraz czekam już tylko na środę, później urodziny moje, mojego psa, mojej siostry i Boże Narodzenie. O ile nie lubię jesieni, tak zimę i owszem. Nie mam problemu, w co się ubrać, bo wkładam tylko kozaki i płaszcz lub kurtkę i jestem gotowa do wyjścia. Mrozy też są okej, o ile nie ma oblodzonych chodników.
A w tym roku jesień zwariowała i dzisiaj termometr wskazywał u mnie 12 stopni, za to w przyszłym tygodniu ma być ich 20. Może padać albo nie, w nocy były już też przymrozki – i nie potrafię nigdy dobrać butów ani odpowiedniego płaszcza/odpowiedniej kurtki. Dzięki temu przegrzewam się i wychładzam na zmianę, a później dziw, że choruję. Ale mój ulubiony suplement – Rutinacea – został włączony do diety już 2 tygodnie temu i (odpukać) jakoś się trzymam. Przynajmniej fizycznie, bo właśnie dopada mnie jesienna melancholia – ale o tym kiedy indziej.
Teraz już koniec tego przydługawego wstępu, zapraszam do oglądania zdjęć – choć w tym tygodniu zbyt wielu ich nie było.
![]() ![]() ![]() |
Jezioro Okra. Pokazywałam je już w tym wpisie. Po sezonie nawet trawa wydaje się być mniej zielona… |
![]() ![]() ![]() |
Alone at the university 😀 Pierwszy raz udało mi się być tak wcześnie na uczelni, chyba dotarłam tam jako pierwsza 😉 |
![]() ![]() ![]() |
Moja psinka, która zawsze śpi z moimi rodzicami, po ich wyjściu do pracy wprosiła się do mojego łóżka. Słaby ze mnie grzejnik, ale lepszy taki niż żaden 😉 |
![]() ![]() ![]() |
Wspólna śniadaniowa jajecznica. |
Zapraszam Was na mój profil na Molo.me, odpowiednik Instagrama. Tam znajdziecie więcej zdjęć i już wkrótce relację na żywo z eventu Reeboka w Warszawie 🙂
Jak Wam minął ten tydzień?
ale fajny piesio 😉
jaka slodka psina <3
Fajny piesek :))
Mój pies też wcina ze mną jajecznice 😀
ale fajny pies!chciałabym byc teraz nad jeziorem dla mnie i tak wygląda cudownie(nawet z mniej zieloną trawą:):))
Było okropnie zimno! U mnie akurat jest mnóstwo jezior i też je uwielbiam, ale latem jest jednak inaczej 😉
Mój też przychodzi do mnie spać dopiero rano.. Cwaniara 😀 wpada jak już tata wychodzi i zostaje jej tylko moje 36,6, bo z mama jakoś nie przepada spać sam na sam 😛
Mojej w sumie średnio chodzi o to, z kim śpi (chociaż teraz już szczeka na moich rodziców żeby pakowali się do łóżka 😛 ), a bardziej o miejsce. Łóżko w sypialni rodziców jest największe i kto by się tam nie położył, ona też do niego wlezie. I rozłoży się na 3/4 łóżka 😀
Z tym nastrojem to chyba każdego ostatnio łapie chwilowa ''nijakość''. Ale po evencie w Warszawie na pewno odżyjesz:)
A z tym ubieraniem to mam tak samo:D
Na pewno odżyję na evencie 😀 Ale najpierw czeka mnie 8h w pociągu i 4h łażenia po Wawie zanim wybije godzina 'W' 😉 W każdym razie podróż zaczyna się już jutro 😀
Co do nastroju to mam podobne, z tym, że ja odczuwam wewnętrzny niepokój, najgorsze, że nie wiem czym jest to spowodowane.. Co do pieska jest uroczy, uwielbiam takie miśki pyśki 😀
Ja chyba wolałabym nie wiedzieć. Jeśli miałabyś przeczuwać coś złego, to lepiej żyć w nieświadomości.
A misiek-pysiek jest uroczy, jak czegoś chce 😀 Spróbuj zabrać jej jakąś zabawkę, to blizna zostanie do końca życia 😛