Twitter & Molo.me + Dlaczego ciężko jest trzymać dietę

Ostatnio strasznie modne jest posiadanie Twittera i Instagrama, tak więc nie chcąc zostać w tyle postanowiłam zarejestrować się na tych portalach. I o ile z Twitterem nie było żadnych problemów, tak posiadanie własnego Instagrama jest dla mnie niemożliwe, niestety. Telefon, z którego korzystam, wyposażony jest w Symbiana Belle, co dyskwalifikuje go z wgrania aplikacji Instagrama. W poszukiwaniu alternatyw wpadłam na aplikację Molo.me, która od razu przypadła mi do gustu i już teraz możecie znaleźć tam kilka zdjęć. Dla mnie to wybawienie, bo jest wiele rzeczy, które chciałabym Wam pokazać, a podłączanie telefonu za każdym razem, kiedy chcę zgrać zdjęcia, jest uciążliwe. Tak więc subskrybujcie i zaglądajcie tam często! 🙂

Wszystkie ikony znajdziecie też w pasku po prawej stronie, w sekcji „O mnie”.

Dlaczego ciężko jest trzymać dietę?

W najbliższym czasie planuję serię postów, które będą miały na celu pomoc wszystkim tym z Was, którzy mają problemy z prawidłowym odżywianiem – bo kto ich nie ma? Nie chcę jednak pisać „w powietrze”, dlatego proszę Was, abyście napisali mi, z czym Wy macie największy problem. Słodycze, imprezy, fast foody, jedzenie w szkole/pracy/na uczelni, słodzone napoje czy jeszcze coś innego – na wszystko jest sposób! I pamiętajcie, że dieta to 70% sukcesu!

0 0 vote
Oceń wpis
Subscribe
Powiadom o
guest
16 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Agnes Juszczyk
Agnes Juszczyk
30 sierpnia 2013 12:23

Z miłą chęcią poczytam o sposobach na prawidłowe odżywianie, ale ja z tym nie mam problemu. Zapewne wiele osób nie potrafi pozbyć się sklepowych słodyczy i na widok batonika olewają ciężką pracę jaką wkładają w swoje ciało.
Także temat słodyczy w niektórych przypadkach jest nie do przeskoczenia ze względu na słabą psychikę.
Prawidłowe jedzenie to regularne jedzenie- warto o tym wspomnieć:-)

Różowa Klara
Różowa Klara
30 sierpnia 2013 12:38

Już się nie mogę doczekać serii tych postów.

setterka
setterka
30 sierpnia 2013 12:39

Dziś myślałam o Instagramie ale na chwilę obecną nic ciekawego chyba by się tam nie znalazło:D

A tematyka wpisów super,czekam z niecierpliwością. Jeśli będę miała pytania napisze:)

marissa
marissa
30 sierpnia 2013 13:17

ja, błogosławiąc i przeklinając androida – zainstalowałam instagram blogowy 🙂

o tej aplikacji molo.me nie słyszałam – jak Ci się sprawuje?

Jus tine
Jus tine
30 sierpnia 2013 19:28

Ja się w tym wszystkim gubię, tfu 😀

Reprezentuje refleksje na temat fit blogów..Liczę na wsparcie, opinie i obecność => http://www.dzisiejsza-nadzieja.blogspot.com

ensorcelee
ensorcelee
2 września 2013 06:43

moim problemem jest to, że nie lubię ograniczeń jeśli chodzi o jedzenie, rzadko sobie czegoś odmawiam, jeśli mam ochotę 😛

ensorcelee
ensorcelee
Reply to  ensorcelee
2 września 2013 11:37

Ja próbuję powoli zmieniać jadłospis w domu i tak raz na 1-2 mies gotuję jakąś nową potrawę, a że przepisy przeważnie pochodzą z fitblogów,to mimo wszystko zaczynamy się trochę lepiej odżywiać 🙂

magda12022
magda12022
16 października 2013 07:55

Dobrym tematem jesli chodzi o problemy z odzywianiem do poruszenia jest moim zdaniem jedzenie w towarzystwie. Nawet jesli sama radze sobie z omijaniem slodyczy, nadmiaru wegli i przetworzonego jedzenia to jednak spotkanie ze znajomymi jest dla mnie destrukcyjne. Zazwyczaj albo 'zapominam' o zwracaniu uwagi na to co jem albo po prostu nie mam co zdrowego wybrac.
W ogole wydaje mi sie ze to troche wina robienie ze spozywania poskow rytualu i takiej waznej czesci zycia z innymi ludzmi. Jescze nigdy nie zdarzylo mi sie pojsc do znajomych i nic nie zjesc.
Swoja droga warto tez zwrocic uwage na to ze bedac na miescie ciezko jest zjesc cos zdrowego.

Maggie W
Maggie W
Reply to  magda12022
16 października 2013 08:28

Dzięki za propozycje 🙂
Co do jedzenia na mieście, to wcale nie jest to takie trudne, jeśli się wie, gdzie i co zjeść. Poruszę jednak ten problem.
Natomiast nad jedzeniem w towarzystwie muszę się porządnie zastanowić, bo takie sytuacje dotyczą również mnie, choć nigdy nie myślałam o tym w kategoriach problemu. Spotkanie raz w tygodniu czy nawet rzadziej nie zaszkodzi racjonalnemu odżywianiu tym bardziej, że zazwyczaj znajomi przychodzą do mnie i to ja decyduję, co zjemy 😉 To chyba najlepsze rozwiązanie, ale pomyślę też nad innymi.