Ostatnio strasznie modne jest posiadanie Twittera i Instagrama, tak więc nie chcąc zostać w tyle postanowiłam zarejestrować się na tych portalach. I o ile z Twitterem nie było żadnych problemów, tak posiadanie własnego Instagrama jest dla mnie niemożliwe, niestety. Telefon, z którego korzystam, wyposażony jest w Symbiana Belle, co dyskwalifikuje go z wgrania aplikacji Instagrama. W poszukiwaniu alternatyw wpadłam na aplikację Molo.me, która od razu przypadła mi do gustu i już teraz możecie znaleźć tam kilka zdjęć. Dla mnie to wybawienie, bo jest wiele rzeczy, które chciałabym Wam pokazać, a podłączanie telefonu za każdym razem, kiedy chcę zgrać zdjęcia, jest uciążliwe. Tak więc subskrybujcie i zaglądajcie tam często! 🙂
Wszystkie ikony znajdziecie też w pasku po prawej stronie, w sekcji „O mnie”.
Dlaczego ciężko jest trzymać dietę?
W najbliższym czasie planuję serię postów, które będą miały na celu pomoc wszystkim tym z Was, którzy mają problemy z prawidłowym odżywianiem – bo kto ich nie ma? Nie chcę jednak pisać „w powietrze”, dlatego proszę Was, abyście napisali mi, z czym Wy macie największy problem. Słodycze, imprezy, fast foody, jedzenie w szkole/pracy/na uczelni, słodzone napoje czy jeszcze coś innego – na wszystko jest sposób! I pamiętajcie, że dieta to 70% sukcesu!
Z miłą chęcią poczytam o sposobach na prawidłowe odżywianie, ale ja z tym nie mam problemu. Zapewne wiele osób nie potrafi pozbyć się sklepowych słodyczy i na widok batonika olewają ciężką pracę jaką wkładają w swoje ciało.
Także temat słodyczy w niektórych przypadkach jest nie do przeskoczenia ze względu na słabą psychikę.
Prawidłowe jedzenie to regularne jedzenie- warto o tym wspomnieć:-)
Jesteś ostatnią osobą, o której pomyślałabym przy problemach z prawidłowym odżywianiem 😀 Żadnych "zjadłam dzisiaj Liona, ale należało mi się po ciężkim treningu" czy "pochłonęłam pól gara spaghetti, ale spalę to" – pure perfection 😀
A co do regularności, to jedna z najważniejszych rzeczy, na pewno o tym napiszę. Dzięki za sugestię 🙂
Już się nie mogę doczekać serii tych postów.
Ruszą, jak tylko zbiorę materiał 🙂
Dziś myślałam o Instagramie ale na chwilę obecną nic ciekawego chyba by się tam nie znalazło:D
A tematyka wpisów super,czekam z niecierpliwością. Jeśli będę miała pytania napisze:)
No proszę Cię, nic ciekawego to będzie u mnie 😀 Zakładaj bez marudzenia! Ja jestem bardzo ciekawa Twoich posiłków na przykład, bo w kwestii odżywiania jesteś chodzącą (i trenującą) encyklopedią 🙂
ja, błogosławiąc i przeklinając androida – zainstalowałam instagram blogowy 🙂
o tej aplikacji molo.me nie słyszałam – jak Ci się sprawuje?
Na razie mam ją drugi dzień, ale nie mam na co narzekać 🙂
Mój androidowy telefon ma tak słabą baterię, że używam go tylko do aplikacji Jawbone UP. Nie wkładam do niego nawet karty SIM, więc jeśli nie złapię WiFi, będzie bezużyteczny poza domem.
Ja się w tym wszystkim gubię, tfu 😀
Reprezentuje refleksje na temat fit blogów..Liczę na wsparcie, opinie i obecność => http://www.dzisiejsza-nadzieja.blogspot.com
W czym konkretnie? ;>
moim problemem jest to, że nie lubię ograniczeń jeśli chodzi o jedzenie, rzadko sobie czegoś odmawiam, jeśli mam ochotę 😛
Ja też, ale na szczęście ta ochota nachodzi mnie rzadko, więc taki cheat-meal jem max 2 razy w miesiącu 😀 No i coraz częściej nachodzi mnie ochota na zdrowe rzeczy jednak 🙂
Ja próbuję powoli zmieniać jadłospis w domu i tak raz na 1-2 mies gotuję jakąś nową potrawę, a że przepisy przeważnie pochodzą z fitblogów,to mimo wszystko zaczynamy się trochę lepiej odżywiać 🙂
Metoda małych kroczków też jest dobra 😉
Dobrym tematem jesli chodzi o problemy z odzywianiem do poruszenia jest moim zdaniem jedzenie w towarzystwie. Nawet jesli sama radze sobie z omijaniem slodyczy, nadmiaru wegli i przetworzonego jedzenia to jednak spotkanie ze znajomymi jest dla mnie destrukcyjne. Zazwyczaj albo 'zapominam' o zwracaniu uwagi na to co jem albo po prostu nie mam co zdrowego wybrac.
W ogole wydaje mi sie ze to troche wina robienie ze spozywania poskow rytualu i takiej waznej czesci zycia z innymi ludzmi. Jescze nigdy nie zdarzylo mi sie pojsc do znajomych i nic nie zjesc.
Swoja droga warto tez zwrocic uwage na to ze bedac na miescie ciezko jest zjesc cos zdrowego.
Dzięki za propozycje 🙂
Co do jedzenia na mieście, to wcale nie jest to takie trudne, jeśli się wie, gdzie i co zjeść. Poruszę jednak ten problem.
Natomiast nad jedzeniem w towarzystwie muszę się porządnie zastanowić, bo takie sytuacje dotyczą również mnie, choć nigdy nie myślałam o tym w kategoriach problemu. Spotkanie raz w tygodniu czy nawet rzadziej nie zaszkodzi racjonalnemu odżywianiu tym bardziej, że zazwyczaj znajomi przychodzą do mnie i to ja decyduję, co zjemy 😉 To chyba najlepsze rozwiązanie, ale pomyślę też nad innymi.